W galerii Tło wszystko płynie i nic nie pozostaje takie samo

Image

Panta rhei kai ouden menei jak mawiał Heraklit z Efezu.

Tak też uważa Danuta Gaweł, absolwentka Filologii Polskiej Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Wydziału Malarstwa ASP w Krakowie, która kształciła się pod kierunkiem profesora Andrzeja Bednarczyka. Od piątku w galerii Tło Miejskiego Domu Kultury możemy spojrzeć jej oczyma na sztukę i piękno widziane poprzez pryzmat jej wrażliwości.

Danuta Gaweł eksponuje obrazy na wystawach całego kraju. Lubi utrwalać w swoich pracach koloryt polskiego krajobrazu, w szczególności rzeki.

- Maluję z pasją - intuicyjnie, bez zapatrzenia we współczesne tendencje i modę. Tak jak każdy, jestem wtopiona w społeczność, gdzie są odpływy i przypływy. Na wszelkie zawirowania w świecie reaguję bez paniki. Uważam, że warto zapatrzeć się na przyrodę, która również cierpi, ale nie wymusza od człowieka niczego, co byłoby dla Niego zniewoleniem. Wszystko się zmienia obok nas i w nas. Mając świadomość tego, jest znacznie lżej, kiedy obserwuje się ruch w przyrodzie- mówi artystka.

Na wystawie znajduje się 50 prac, które powstawały na przestrzeni kilku ostatnich lat. Jak podkreśla autorka w swojej twórczości posługuje się wrażeniami, czasem intuicją. Bardzo ważny jest dla niej kolor, przenikanie się kolorów. Lubi malować te same lub podobne tematy o różnych porach dnia, tak by zmieniało się światło, otaczająca przyroda.

- Człowiek maluje to, co widzi. Gdy coś mnie zachwyci, wywoła silne wrażenie, to ja potem muszę to oddać na tyle, na ile to czuję i widzę. Staram się fascynować kolorem. Bez fascynacji, bez zapatrzenia w to piękno, trudno jest malować- mówi Danuta Gaweł.

Wystawa „Wszystko płynie” pokazuje, że cały świat i nasze otoczenie wciąż się zmienia. I tak jak dwa razy nie można wejść do tej samej rzeki, nie da się też i przeżyć ponownie tego samego w ten sam sposób.

- San jest mi najbardziej bliski i tutaj te obrazy najczęściej pokazują moje najbliższe środowisko, moje spacery z psem, samotne wędrówki, przeciskania się po drzewach. Czasami upadam by dotrzeć do jakiegoś ciekawego zakątka, wtedy robię zdjęcia. Posiłkuję się w malowaniu zdjęciami, bo nie zawsze mogę stanąć za sztalugą i jak to się mówi, cały czas malować. Staram się namalować obraz szybko, żeby nie stracić tego pierwszego wrażenia, które jest najlepsze- mówi autorka.

Jej świat jest bez wątpienia subiektywnym spojrzeniem na rzeczywistość. Warto zajrzeć więc do duszy artystki przez pryzmat jej prywatnej sztuki, sztuki, którą zechciała się z nami podzielić.

Przewiń do komentarzy


















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =