Pokemony w przeglądarce - warto?

Image

Pokemony zawsze były na topie. Wcale nie tak dawno świat obiegło pokemonowe szaleństwo za sprawą aplikacji Pokemon GO. Przytoczę Wam swoją historię i wyjaśnię, czym dla mnie osobiście jest gra pokemon. Następnie podzielę się z Wami swoim odkryciem.

Kiedyś to było

Autentycznie. W swoim czasie zagrywałem się w PokeWars. Możliwe, że była to jakaś inna gra przeglądarkowa. Ciężko teraz stwierdzić z perspektywy czasu. Jeśli chodzi o balans, to w zasadzie go nie było. Tylko kilka poków generowało jakieś sensowne wpływy. Tak się składa, że posiadałem jednego z nich. Korzystając wcześniej z aukcji, nabyłem całkiem silnego stworka. Pojawił się pomysł na zarobienie przyzwoitych pieniędzy. Rozmnażałem swego pokemona z innym pożądanym przez graczy. W efekcie potomstwo posiadało ataki po ojcu, a gatunek po matce. Zacząłem sprzedawać tę hybrydę, co w krótkim czasie przełożyło się na zyski. Gra Pokemon wytwarzała pewne możliwości szybkiego zarobku. Skorzystałem i byłem wielce kontent z tego faktu. Początki tego były zacne. Miałem kasę i przedmioty. Przewinęła się też jakaś gildia. Z biegiem czasu poczułem jednak pewien przesyt. Szukałem więc czegoś innego i znalazłem.

Na ratunek znudzonemu

Wtedy pojawiła się Ona, PokeGra. Choć nazwa brzmi sztampowo, to gra jest niezła. Wyjaśnię Wam pokrótce, na czym ona polega. Jeśli dobrze czujesz się w tym uniwersum i chciałbyś sprostać zadaniu, jakim jest trenowanie pokemonów online, to ten produkt jest dla Ciebie. W każdym drzemie małe dziecko i jeśli masz apetyt na włóczęgę po świecie za pokemonami jak Ash, to możesz zainwestować w Nintendo lub odpalić przeglądarkową grę o nazwie PokeGra. Jest całkowicie darmowa. Za jej sprawą znów przeniesiesz się do kolorowego świata Pokemonów. Po wykreowaniu postaci czekają Cię rozmaite zadania i wyzwania stawiane przez innych graczy. Wyzwania polegają na wyłapaniu jak największej ilości potworków. Jednakże największym trofeum są te rzadkie i najcenniejsze. Choć ta gra pokemon nie jest licencjonowanym produktem, to możemy jednak spotkać takie legendy jak Picachu czy Charizard. Ponadto gra zapewnia coś, czego pozostałe produkcje nie są w stanie. Mowa o interakcji z innymi graczami za pomocą sieci. Nie ma tu turowego systemu walki. W czasie rzeczywistym, na tej samej mapie znajduje się i działa wielu graczy. Gdybym miał pokrótce odpowiedzieć na pytanie o charakterystykę tej gry i czym ona jest, odpowiedziałbym, że PokeGra jest całkowicie darmową grą przeglądarkową. Wystarczy założyć konto, by jako początkujący trener wyłapywać po kolei pokemony. Każde starcie z pokemonem, które zwieńczymy sukcesem, przydaje nam punktów doświadczenia, tak zwanych PD. Zebranie określonej ilości PD wpływa na stopień ewolucji naszego potworka.

Podbój świata

Możesz więc stworzyć postać i dobrać sobie odpowiedniego towarzysza swojej początkowej podróży po świecie gry. Tutaj ruch jest ograniczony, bo wybór obejmuje tylko pierwsze trzy generacje pokemonów. Nie można tego przeskoczyć, więc jeśli ktoś myśli, że na starcie dostanie Mewtwo, to jest w błędzie. Moje ulubione poki zaczynają się od czwartej generacji. Wybór nie zawęża się tylko do Squirtla, Bulbasaura i Charmandera. Liczę, że wkrótce zostaną wprowadzone pozostałe startery. Napomknąłem o pozostałych graczach, więc rozwinę temat. Dzięki administratorowi dowiedziałem się, że jednorazowo może ich być blisko 400 dziennie. Wyjątkiem mogą być weekendy, kiedy ta liczba znacząco wzrasta. To może nie szczyt aktywności w grach przeglądarkowych, ale i tak wygląda to imponująco. Zanurzając się w świat tej gry pokemon, czuje się tak, jak bym grał w World of Warcraft. Nigdy nie zdarzyło mi się trafić na pustą mapę. W wyznaczonych miejscach pojawiają się ciule Pokemony, które są częstym powodem zgonów mej postaci. W grze znajduje się chat. Dzięki temu zwykle jest z kim pogadać w trakcie rozgrywki. Grają głównie dzieci lub nastolatkowie, choć zdarzają się dorosłe rodzynki. Ci ostatni to pewnie jacyś Mariusze, którzy chcą wcisnąć jakieś Pokeballe. W sumie sam się do nich wliczam. Tuż po wejściu do świata gry pokemon natkniemy się na mapkę, która nie odbiega znacznie od tego, do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić w poprzednich produkcjach. Jedyna różnica tkwi w skinach postaci, bo nie oszukując, te są okropne. Wyobraź sobie Asha narysowanego w Paincie bądź Pikachu z zespołem downa. Chyba żaden z Was nie chciałby się tak prezentować. Czy można to zmienić? Owszem Leniwcu, jest taka możliwość. Gra umożliwia nam zakup strojów czy użytecznych przedmiotów w item shopie. Wpływa to przyrost PD.

Nie rozumiem, jak można zarabiać na naiwności dzieci, które w to grają. Czyżby autor chciał zainicjować pandemię kradzieży kart kredytowych rodzicom? Wstyd i hańba. Teraz już na serio. Po przeprowadzonej rozmowie na Facebooku dowiedziałem się, że zakup licencji na Pokemony do najtańszych nie należy. Do stałych wydatków doliczyć trzeba również serwer i domenę. Arcany, za które nabywamy różne perki i itemy nie są wcale takie drogie. Dużo wyższe ceny znajdziemy w Margonem. Całe szczęście nie trzeba opróżniać portfela, bo nie jest to produkcja pay to win. Wszystko idzie zdobyć samemu. Stroje możemy kupić za zdobyte w trakcie gry złoto, choć zajmie nam to z pewnością więcej czasu niż skorzystanie z item shopu. Ta gra pokemon posiada dość prosty interfejs. Nie powinniśmy się w nim pogubić. Początkowo nie wiedziałem jak skorzystać ze skrzyni odbiorczej, ale dzięki komunikacji z innymi użytkownikami otrzymałem klarowną odpowiedź na postawione przez siebie pytanie. Wystarczy, że klikniemy "odpowiedz" a wyświetli nam całą rozmowę z danym graczem. Pomimo tego, że wszystko znajduje się w jednym miejscu, wygląda to dużo estetyczniej niż na Tlenie.

Co jeszcze oferuje PokeGra?

Znajdziemy w niej ranking, toplistę oraz aukcje. Umożliwia nam handel złapanymi stworami, ale to już klasyk w grach tego typu. Po najechaniu na zakładkę "Postać" rozwijają się nam podstrony. Prócz profilu, na którym znajdziemy wszelkie pokemony przez nas złapane, są również nasze statystyki i osiągnięcia. To jednak nie wszystko, ponieważ możemy wybrać zakładkę naszego towarzysza. W niej znajdziemy kolekcję, depozyty oraz wyprawy, na które wyślemy naszego pokemona, by podwyższyć jego statystyki i zdobyć punkty doświadczenia. Niemal każda gra pokemon cierpi na chroniczny brak wyzwań, a to ważny składnik dobrej zabawy. PokeGra wychodzi naprzeciw naszym oczekiwaniom za pomocą wyzwań dziennym, tygodniowym i ogólnym. Zaliczenie określonego wyzwania dostarcza złota, PD i cennych przedmiotów.

Blaski i cienie

Poza wymienionymi plusami warto pochylić się nad tym, co w grze kuleje. Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę, były odrażające skiny, o których wspomniałem wcześniej. Kosmetykę jednak idzie jakoś przełknąć. Dużo poważniejszym mankamentem tej gry przeglądarkowej jest toporne sterowanie. Poruszamy się za pomocą strzałek lub dedykowanych przycisków, np. turn left, turn right. Wcześniej wystarczyło wdusić "q" na klawiaturze, by automatycznie przejść do walki z określonym pokemonem w kratce. Aktualnie trzeba kliknąć myszą. Brakuje również opcji powiększania okna gry. Jeśli chodzi o animację walk to mamy do czynienia z katastrofą. Poruszanie się pokemonów w lewo i w prawo budzą niesmak. Nijak to przypomina jakąkolwiek walkę. PokeGra posiada mankamenty, ale cóż za produkcja ich nie ma?

Alternatywą dla PokeGry są gry przeglądarkowe typu PokeArena, która niczym szczególnym się nie wyróżnia i jest zwyczajnie nudna. Jeśli znasz język angielski, to funkcjonuje anglojęzyczna gra przeglądarkowa osadzona w tym uniwersum. Jest to Pokemon Revolution Online. Jeśli jednak nie przeszkodzi Wam grind i sterowanie, śmiało rejestrujcie się na PokeGrze. Nie musicie być w Top1. Można się fajnie zrelaksować, spędzając czas przy tej gierce. Zdecydowanie jest to najlepsza gra pokemon w sieci.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~@CST

Tylko szkoda że faktycznie za taki gniot "coś sobie dorabia" bo taki tekścik to nawet za darmo reprezentuje niski poziom. A jak jeszcze do tego dopatrzysz się że na 90% ta polecana gierka narusza prawa autorskie Pokemon Company i Nintendo to już w ogóle wesoło.

~cst

Prawdopodobnie młodzież pisze artykuły i sobie w ten sposób dorabia. Mimo błędów, nie ma co się zbytnio czepiać. Lepsze to niż siedzenie na ławce i darcie ryja po nocy. A jak komuś artykuł nie podchodzi, to zawsze można przestać czytać i wyłączyć, zamiast zaraz nazywać.

~Pikachu

Ale bełkot... To jakaś płatna reklama? Cyba nie bo była by lepiej napisana.