Maseczki- fruwająca zaraza?
Państwo nałożyło na nas nakaz zakrywania w przestrzeni publicznej ust i nosa. Wiele osób nosi przy sobie kilka maseczek i wymienia je, gdy zawilgotnieją. Te wielorazowe najczęściej trafiają do kieszeni, plecaka, torby by mogły być w domu wyprane i wyprasowane. Gorzej z jednorazówkami…
Idąc miastem zwróciliśmy uwagę na fakt, że na chodnikach, trawnikach, w okolicy śmietników, leżą sobie zużyte maseczki. Wyrzucamy je, a może też i czasem gubimy. Wiele jednak rzuconych byle gdzie zalega na ulicach.
Przypominamy, że jednorazowe rękawiczki i maseczki ochronne wyrzucamy do pojemnika lub worka na odpady zmieszane. Chronimy w ten sposób nie tylko innych zapobiegając roznoszeniu się wirusa, ale i całą planetę.
Komentarze
Dino, piesku nie sr. j po ulicach bo to nieładnie, możesz szczekać, bo jak piszesz, są ludzie i parasole, ale i pasożyty takie jak ty, ruszaj dalej dziadka, to znowu po tym głupim łbie dostaniesz, oczywiście słownie.
Ile to ja razy widziałam walające się po ulicach maski . W Stalowej Woli jak byłam na zakupach u mnie we wsi , na podwórku , na ulicy . Przecież to powinno być utylizowane jak już zmusza się nas do noszenia masek .
Każdy normalny trafi do śmietnika z czymś takim , ale są ludzie i parasole (czyt: e2rds-y )
Kto to pisze o maseczkach a buteleczki opakowania po fajkach itd.syf w mieście normalka łącznie z zasra..chodnikami i trawnikami przez naszych popilkow i co
KOCHANI TO JEST MOJ CZAS WYKAZAŁO MNIE TO CIĄGLE DOTYKANIE OBCIERANIE WITANNIE A TU NAGLE OCZYM MARZYŁEM STALO SIĘ I DZIEJE W RZECZYWISTOSCI TYLKO NIEWIEM KOMU MAM DZIĘKOWAĆ
A inne śmieci nie przeszkadzają???, np ulotki, gazetki, reklamy ....pakowane na siłę i na chama do naszych skrzynek lub obok byle je wcisnąć??
Gdzie są Ci strażnicy prawa?? w trybunale ?? w kościele??....