Zderzenie dwóch pojazdów. 3 osoby w szpitalu
Do wypadku doszło na ulicy Okulickiego w poniedziałek 12 października br. około godziny 11:40.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń ulicą Okulickiego (od strony górki w kierunku Hali Targowej) samochodem marki Audi A4 podróżowało małżeństwo. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu Okrężnej z Wojska Polskiego i Okulickiego. Kierujący samochodem marki Renault Scenic wymusił pierwszeństwo przejazdu próbując włączyć się do ruchu.
Skutkowało to obrażeniami ciała u trzech osób: pasażerki i kierującego Renault Scenic i pasażerki Audi.
Na miejsce przyjechała Policja, 2 karetki pogotowia i 2 wozy bojowe straży pożarnej. Samochody poruszały się na stalowowolskich numerach rejestracyjnych. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.
Przewiń do komentarzy
Komentarze
Do www - OK przyznaję Ci rację (chociaż wątpię, że masz dostęp do statystyk sądowych). Niech będzie jak chcesz tj. piesi i rowerzyści niech nie stosują się do żadnych przepisów drogowych. Postuluj to w sejmie niech wprowadzą, że rowerzyści i piesi mogą robić na drogach co chcą np. łazić po autostradzie lub jeździć rowerami po autostradzie - przecież tylko siebie narażają prawda? Kierowcom nic się nie stanie w karambolu. Nie ma problemu. Masz rację i to jest dopiero poważne
Niech żyje anarchia w wykonaniu pieszych i rowerzystów - działaj żeby z ustawy o ruchu drogowym wyrzucić jakiekolwiek przepisy dotyczące rowerzystów i pieszych, zbieraj głosy pod projektem. Ale póki co zafajdanym obowiązkiem pieszych i rowerzystów oraz kierowców jest stosowanie się do prawa, a Twoją zgodę dla rowerzystów na łamanie prawa może sobie wsadzić głęboko - pewnie z przyjemnością, ale jak kto woli 
" Sądy niestety przeważnie nie uznają winy rowerzysty nieoświetlonego tylko winią kierowcę nawet jak nie przekraczał prędkości dlatego, że rowerzysta zwykle bardziej poszkodowany. "
Nie. Nie ma takiego prawa i jest to wymysł którym usprawiedliwiają się zapewnie kierowcy którzy:
1) Uderzyli w nieoświetlonego rowerzystę mimo iż warunki wcale takie złe nie były
2) Uderzyli w rowerzystę jadąc zamiast zgodnie z ograniczeniem 40 to 60-70 i zamiast potłuczenia czy skręconej kostki zakończyło się to śmiercia na miejscu.
"że kierowca który potrąci śmiertelnie rowerzystę nie ma śladu na psychice?"
Nie porównuj śmierci do śladu na psychice. Rozmawiajmy poważnie.
"Albo ratując rowerzystę wjedzie w drzewo i zginie lub będzie kaleką? "
Sytuacja na tyle rzadka, że nie warto jej regulować prawnie. Jak często się to zdaża? Raz na dekadę? Częściej kierowca ginie po ugryzieniu przez owada w samochodzie albo omijając wiewiórkę.
"może kierujący mniejszymi samochodami też nie powinni stosować się do przepisów, bo ucierpią bardziej niż Ci kierowcy w większych samochodach."
Nawet mały samochód to ponad tona stali która bez problemu rozpędzi się do 100 km/h. Rower to nie piesz ani nie samochód i widze, że nie odróżniasz tego, bo nawet pod artykułem gdzie wszyscy zamieszani to kierowcy samochodów najeżdżasz na rowerzystów.
Do www - Ręce opadają na Twoje przedszkolne wywody. Sądy niestety przeważnie nie uznają winy rowerzysty nieoświetlonego tylko winią kierowcę nawet jak nie przekraczał prędkości dlatego, że rowerzysta zwykle bardziej poszkodowany. Ty natomiast sugerujesz, że rowerzysta nie musi stosować się do przepisów bo tylko on ucierpi - to jest bzdura i myślenie naiwnego dzieciaka. Myślisz, że kierowca który potrąci śmiertelnie rowerzystę nie ma śladu na psychice? Albo ratując rowerzystę wjedzie w drzewo i zginie lub będzie kaleką? To jest ok? Stosując Twoją dziecinną logikę może kierujący mniejszymi samochodami też nie powinni stosować się do przepisów, bo ucierpią bardziej niż Ci kierowcy w większych samochodach. Jest coś takiego jak ustawa regulująca przepisy ruchu i nie rób wyłączeń dla rowerzystów bo wszyscy mamy się do niej stosować. Jeżeli tego nie rozumiesz to tylko ubolewam nad ograniczonością Twojego pojmowania.
~J 23 w kółko to samo. Jak w środku słonecznego dnia kierowca potrąci przejeżdżającego na zielonym lub na pierwszeństwie rowerzyste to najeżdżasz na rowerzystów podając ten przykład ze światłami.
Tutaj była stłuczka dwóch samochodów i widzę, że rowerzyści bez świateł znów winni?
Jeżeli w deszczu przy kiepskiej widoczności rowerzysta bez świateł spowoduje wypadek to po pierwsze on będzie winny. I takie przypadki były już się zdarzały, że nieoświetlony rowerzysta został potrącony nocą przez samochód i o ile kierowca samochodu nie przekraczał dozwolonej prędkości to był po prostu niewinny.
A dlaczego nie dostają za to masowo mandatu? Ano dlatego, że taki błąd / złe zachowanie rowerzysty nie wyrządzi innym krzywdy. W 99,99% takich wypadków poszkodowany i to poważnie jest sam rowerzysta. Chcącemu nie dzieje się krzywda.
Natomiast jeżeli kierowca samochodu zignoruje strzałkę warunkowego skrętu w prawo, albo wyprzedza na przejściu dla pieszych, albo nie ustąpi pierwszeństwa pieszemu na tym przejściu, to w 99,99% przypadkach poszkodowany nie będzie on tylko inny uczestnik ruchu. Często śmiertelnie.
Jeżeli przez Twoje niedbalstwo możesz zginąć Ty to jest to jednak trochę Twoja sprawa.
Jeżeli przez Twoje niedbalstwo może zginąć ktoś niewinny - wtedy należy Ciebie powstrzymać.
12 października po 15:00 jeździłem 40 minut po Stalowej Woli. Padał deszcz, pochmurno, widoczność słaba. W tym czasie obserwowałem rowerzystów i żaden z nich nie miał włączonych świateł. Nie zauważyłam nawet jednego rowerzysty, który zastosowałby się do obowiązku włączenia świateł w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza. Czy chociaż jeden z nich dostał mandat? Założę się, że nie i nigdy nie dostanie.
Rządamy trzech rąd!
Który to już wypadek w ciągu ostatnich kilku dni w tym rowerowym mieście? Kierowcy-dramat, rowerzyści nie lepiej...
zdecydowanie powinno tam być rondo
żadnych rond!!!
~J~
2 ronda jedno to za mało
tam zrobic 2 pasmówke z pasem zieleni oraz wyjazd z wojska polskiego tylko w prawo
Tam wypadki są non-stop. Powinni tam zrobić rondo.