Mamy 270 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw:
- śląskiego (66),
- wielkopolskiego (51),
- dolnośląskiego (40),
- łódzkiego (34),
- mazowieckiego (25),
- małopolskiego (21),
- opolskiego (9),
- pomorskiego (6),
- zachodniopomorskiego (5),
- kujawsko-pomorskiego (4),
- podkarpackiego (4),
- lubelskiego (2),
- podlaskiego (2),
- świętokrzyskiego (1).
Z przykrością informujemy o śmierci 13 osób zakażonych koronawirusem (wiek-płeć, miejsce zgonu): 89-K Warszawa, 89-K i 87-K Gdańsk, 69-K Bydgoszcz, 80-K Kraków, 74-M, 69-M, 84-K i 73-M Poznań, 61-M Racibórz, 75-M Tychy, 86-K Łomża, 64-M Bolesławiec. Większość osób miała choroby współistniejące.
Liczba zakażonych koronawirusem: 13375. Zgonów łącznie: 664.
PODKARPACIE
Obecnie na tert]enie województwa podkarpackiego pod nadzorem pozostaje 80 osób, 5029 poddane jest kwarantannie, a w izolacji domowej przebywa 27 osób.
Aktualnie z potwierdzonym COVID-19 hospitalizowanych jest 78 osób.
Jeszcze punkt 10), specjalnie dla tzw. zwolenników szczepień, którzy jak na wybawienie czekają na to złote „remedium”:
1) Nawet w przypadku grypy sezonowej, szczepionki (jeżeli w ogóle, bo nikt tego nie wykazał) chronią, to co najwyżej na szczep wcześniejszy, a nie aktualny, po mutacji.
Więc zawsze jest to tylko próba gonienia króliczka, który jest dla „naukowców” stanowczo za szybki.
2) Szczepionki powinny być przygotowane indywidualnie pod DNA danej osoby, a nie są – to zwykła masówka.
3) Nie wiadomo do końca co jest w ich składzie, to wie tylko producent.
4) Podawanie szczepionki domięśniowo, a co za tym idzie bezpośrednio do krwi, pomija dwie najważniejsze blokady przed patogenami, które posiada człowiek. Najwięcej przeciwciał mamy w układzie pokarmowych, później drugą pod względem przeciwciał jest skóra, a najmniej przeciwciał mamy we krwi. Pomijamy więc 90% naszej blokady.
5) Filozofia szczepień zakłada, że traktujemy pacjenta „osłabionym” wirusem, który ma go nie złożyć na wieczny spoczynek, a pozwolić wytworzyć przeciwciała. Znaczy się, to lekkie przechorowanie ma nas wzmocnić, aby już po tym właściwym zachorowaniu organizm mógł się obronić. Otóż filozofia ta nie może się stosować do COVID-19, bo jak wiemy z doniesień z całego świata, ludzie, którzy wyzdrowieli, tzw. „ozdrowieńcy”, znów łapali tego COVID-19. Toteż jeżeli przechorowanie choroby spowodowanej przez prawdziwego wirusa nie dało człowiekowi odporności, to nie może dać przechorowanie przez wirusa „zubożonego”. Podsumowując: na chorobę, której przechorowanie, nie daje odporności, szczepionki nic nie pomogą. Na przeziębienie również chorujemy kilkaset razy w ciągu życia i mimo tego przechorowania nie uodparniamy się.
1) Śmiertelność ogólna się nie zmieniła, a w Polsce to nawet spadła, więc patrząc okiem matematyka (statystyki), nie ma żadnego nowego czynnika w środowisku, który wpłynąłby na ludzką populację.
2) Lombardia i Lazio we Włoszech to 2 najbardziej zanieczyszczone tereny Włoch, gdzie w samej Lombardii rocznie umiera około 100 tyś ludzi, a w Lazio 57 tyś. Jeszcze gorsze warunki są w przemysłowym okręgu w Wuhan w Chinach – milionowej aglomeracji.
2) Największa zapadalność na choroby grypopodobne jest w krajach zachodu, gdzie rutynowo szczepi się ludzi na grypę sezonową, zwłaszcza starszych ludzi. Badania armii amerykańskiej z2018r. pokazują, że odporność na grypę po takich szczepieniach nie ma większego wpływu ( dla jednych szczepów jest odporność, a dla innych nie ma), ale co ważniejsze powoduję o 36% zwiększenie zapadalności na KORONAWIRUSY (których jest dziesiątki i istnieją nie od dziś). Ludzie starsi (a średnia wieku umierających to 80 lat) mają wiele dolegliwości i chorób przewlekłych, co obniża ich system odpornościowy. Do tego dochodzi szczepionka na grypę sezonową, którą podaje się przed sezonem, aby już gdy przyjdzie sezon, mieć tą odporność. Szczepionka również powoduje obniżenie odporności, bo organizm musi walczyć z tzw. „osłabionym” wirusem w szczepionce. No więc tak schorowany starszy człowiek, z obniżonym system odporności i narażony o 36% bardziej niż inni na koronawirusy, dostaje koronawirusa i jego szanse na przeżycie nie są duże.
3) Testy RT-PCR, które stosuje się do wykrywania COVID-19, były stosowane również do wykrywania zapalenia płuc i wirusa HIV. Sam wynalazca testu pisze, że nie nadają się do stawiania diagnozy, a tylko w celach badawczych. W RMF-24 Minister Zdrowia – Szumowski, na pytanie „Czemu nie testujemy wszystkich?”, powiedział, że Ci chorzy, których mamy, zginęli by w masie wyników fałszywie dodatnich.
4) Posiadanie w sobie wirusa wcale nie musi powodować zgonu. Jeżeli mamy przeziębienie i potrąci nas samochód to nikt nie mówi, że umarliśmy z przeziębienia. Tak samo jest tutaj. To, że człowiek ma wynik dodatni na koronawirusa nie znaczy, że to właśnie wirus ( i to ten konkretny) go zabił. Dlatego podaje się informację, że zmarł człowiek z pozytywnym testem na COVID-19 i miał choroby współistniejące, ale zalicza się go do ofiar „pandemii”, która nie jest pandemią.
5) Wszyscy doskonale wiedzą, że osób zakażonych i które przechorowały tego wirusa jest KILKADZIESIĄT razy więcej niż służba zdrowia była w stanie wyłapać. W takim wypadku powinna była wzrosnąć śmiertelność osób poza szpitalami zakaźnymi, a jak pisałem w punkcie nr 1 ona jeszcze zmalała. Statystyki śmiertelności na COVID-19, jakie się podaje, są obliczane na podstawie tych osób, które były przetestowane i te statystyki tak liczone pokazuję, że w różnych miejscach świata wynoszą kilka procent 1% do 3%. Aby otrzymać wynik wiarygodny, należy podzielić te procenty jeszcze przez te KILKADZIESIĄT i wówczas mamy śmiertelność w promilach, czyli problem mniejszy jak zwykłej grypy.
6) Maseczki używają chirurdzy na salach operacyjnych, a zmieniają je co 20-30 minut. Na salach jest sterylnie, a my używamy je tam gdzie jest kurz, pyłki kwiatów i wszystko co możliwe. Po 15 minutach maska jest wilgotna i łapie wszystko, stając się również pożywką dla drobnoustrojów. Nie tylko, że może, a będzie źródłem infekcji i może nawet być przyczyną zapalenia płuc. Dodatkowo taka maska utrudnia oddychanie i obniża saturację tlenem. To jest wielkie zło, szczególnie dla osób starszych. To co się dzieje jest kpiną z medycyny. Dr Stefano Montanari powiedział wyraźnie: „A więc stajemy przed reakcjami imbecyli… perfekcyjnych imbecyli. Którzy nie wiedzą co to oznacza, którzy nie znają podstaw biologii.”. W podobnym tonie wypowiada się również ordynator oddziału zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej, pan dr Zbigniew Martyka. Maseczki w dłuższym okresie czasy, będą przyczyną infekcji, zapaleń płuc i zwiększą liczbę chorych z chorobami grypopodobnymi, których pewnie zaliczy się do COVID-19.
7) Zamykanie ludzi w chałupach również przeczy zdrowemu rozsądkowi. Izolacja powoduje stres, a ten powoduje zmniejszenie odporności. Ludzie po zimie powinni wychodzić na świeże powietrze i mieć kontakt z naturą, przede wszystkim uczęszczać na ogródki działkowe i spacerować po lesie, gdzie drzewa raczą nas rozmaitymi olejkami eterycznymi pozytywnie wpływającymi na odporność. Ludzie powinni korzystać z dobroci słońca, dzięki któremu mamy witaminę D3, również wpływającą na podwyższenie odporności.
8) Podsumowanie
Koronawirus, nie jest znacznie groźniejszy niż zwykła grypa i jest mniej groźny od wielu innych chorób i zjawisk społecznych. W takim przypadku izolować należy jedynie osoby chore i nie ma potrzeby stosowania radykalnych środków nadzwyczajnych, obejmujących całe społeczeństwo. Tutaj kila danych statystycznych: w tym tylko roku, na grypę zmarło ponad 150 tys. osób, na malarię ponad 300 tys., na HIV/AIDS ponad 500 tys., na raka zmarło ponad 2.5 mln i z powodu innych chorób zakaźnych ponad 4 mln …Dadajmy do tego ponad 330 tys. samobójstw, ponad 450 tys. ofiar wypadków drogowych, ponad 2.3 mln zgonów wśród dzieci (głównie z głodu) a do końca roku będzie ich około 8 milionów, oraz ponad 13 mln. Aborcji. Teraz widzimy pełny obraz armagedonu, którym rządy nigdy nie próbowały zapobiegać w tak dewastujący sposób.
Czy kiedykolwiek wszystkie rządy jednocześnie wprowadzały takie restrykcje, które odbierają ludziom wolność, prywatność, resztki godności, powodują krach gospodarczy, utratę pracy przez miliony ludzi? Czy rządy paraliżowały służbę zdrowia, zamykały oddziały i przychodnie, odmawiały rehabilitacji i zabiegów, wprowadzały medialną psychozę? Otóż nigdy tego nie robiono, a przecież nakarmienie dzieci na całym świecie pod względem kosztów, byłoby niczym w porównaniu z tymi stratami jakie nas teraz sięgną.
Działania, z którymi mamy do czynienia przypominają próbę zabicia muchy w chałupie przy użyciu granatu.
W TVN24 zachwyceni tysiącami pocztówek dla stuletniego brytyjskiego weterana, które poukładano w jednej sali gimnastycznej.
Prawie sto tysięcy ludzi wysłało, setki listonoszy rozwoziło, kilkadziesiąt osób układało na sali, iluś dziennikarzy przyjechało relacjonować.Wszystko to wysłane dla faceta z grupy wysokiego ryzyka.
TVN24 zachwycone
Ci sami którzy straszą kartami wyborczymi, bo wirus
Gdyby nie skuteczne zasłanianie szalikami,oponkami i maseczkami,gdyby nie posłuszne wypełnianie nakazów i zakazów
(zwłaszcza wejścia do lasu),gdyby nie zatrzymanie całej gospodarki to zmarło by miliony. O kurde! Zjadłem dobre śniadanie to i dobrze mówię. To że skutki "terapii" zabiją w przyszłości dużo więcej niż sama "choroba" to już nieistotne.
PS. wielkość wirusa 0,1 mikrona ,skuteczność dobrej maseczki 0,3 mikrona.Szczególnie dobrze działają te kolorowe
o szalikach nie wspominam bo to dobór indywidualny zależny od kolorów ubrania albo gustu.
Gdyby nie zablokowali wszystkiego to byście mieli tu Hiszpanie albo Anglię.
I do tego z tymi statystykami. Nie możesz mieć dużej różnicy zgonów między zeszłym rokiem a obecnym bo zmarło tylko 600 osób a nie milion, dzięki chociażby tym obostrzeniom
Śmiertelność z tytułu COVID-19 w stosunku do uśmierconych przez decyzje wsze
chwiedzących jest porażająco niska.
Lans dotyczący walki z korona-tyfusem przebił wszystkie szczyty himalajów.
Może Pinokio i jego klakierzy się ogarną i zobaczą ilu ludzi odchodzi z tego świata prze ich głupotę - blokowania przychodni, zabiegów , itp, itd
dane z ministerstwa cyfryzacji, zgony.......podaje kolejno za okres od stycznia do marca..........2020-108491, 2019- 111518, 2018-116688, dalej za okres 1-15 kwiecień analogicznie, 2020- 17121, 2019-16608, 2018- 18138!!!!! jak liczby pokazuja nie ma zadnej pandemii, jest PLANDEMIA, liczby mówią same za siebie!Ze strony istat.it Italia zgony łącznie : I kwartał 2020 - 165 000 (w tym covid) I kwartał 2019 - 185 000 Umieralność w Polsce wg GUS: 03-2020 36557 osób zmarło 03-2019 36344 osób zmarło 03-2018 40000 osób zmarło i to tyle w temacie plandemii świrusa Można sfałszować przyczynę śmierci, ale nie liczbę zgonów.. - Jedyne co mamy, to PLANDEMIE w mediach głównego ścieku!
rządzący obecnie Polską to banda masońskich oszustów.. chcą zrobić światowy obóz koncentracyjny... nie miejcie złudzeń pis w tym bierze udział.. żadnej pandemii nie ma... dziwie się (albo nie dziwie się o bo paru znam) lekarzom że morde trzymają w kubeł i ani pary z zawszonych ryjów nie puszczą na ten temat...
Nic nadzwyczajnego się nie dzieje w kwestiI COVID -19.
Czas uruchomić pozostałe dziedziny medycyny, bo tam śmiertelność z tytułu zaniedbań Korona-wirusowych już dawno podawane przez wszechwiedzących statystki .już dawno przebiła.
"Z przykrością informujemy o śmierci 13 osób zakażonych koronawirusem (wiek-płeć, miejsce zgonu): 89-K Warszawa, 89-K i 87-K Gdańsk, 69-K Bydgoszcz, 80-K Kraków, 74-M, 69-M, 84-K i 73-M Poznań, 61-M Racibórz, 75-M Tychy, 86-K Łomża, 64-M Bolesławiec. Większość osób miała choroby współistniejące.
Liczba zakażonych koronawirusem: 13375. Zgonów łącznie: 664."
Codziennie umiera w Polsce ponad 1000 osób. Dlaczego tak się epatuje tym wirusem i do jakich celów używa się tych
wiadomości? Zastraszenie,wywołanie paniki, histerii a może cel jest całkiem inny?
Komentarze
~Tiguan
Wiesz czym różni się idiota zwykły od idioty z dyplomem...? To jest taki sam idiota tyle, że ten drugi ma pretensje.
Jeszcze punkt 10), specjalnie dla tzw. zwolenników szczepień, którzy jak na wybawienie czekają na to złote „remedium”:
1) Nawet w przypadku grypy sezonowej, szczepionki (jeżeli w ogóle, bo nikt tego nie wykazał) chronią, to co najwyżej na szczep wcześniejszy, a nie aktualny, po mutacji.
Więc zawsze jest to tylko próba gonienia króliczka, który jest dla „naukowców” stanowczo za szybki.
2) Szczepionki powinny być przygotowane indywidualnie pod DNA danej osoby, a nie są – to zwykła masówka.
3) Nie wiadomo do końca co jest w ich składzie, to wie tylko producent.
4) Podawanie szczepionki domięśniowo, a co za tym idzie bezpośrednio do krwi, pomija dwie najważniejsze blokady przed patogenami, które posiada człowiek. Najwięcej przeciwciał mamy w układzie pokarmowych, później drugą pod względem przeciwciał jest skóra, a najmniej przeciwciał mamy we krwi. Pomijamy więc 90% naszej blokady.
5) Filozofia szczepień zakłada, że traktujemy pacjenta „osłabionym” wirusem, który ma go nie złożyć na wieczny spoczynek, a pozwolić wytworzyć przeciwciała. Znaczy się, to lekkie przechorowanie ma nas wzmocnić, aby już po tym właściwym zachorowaniu organizm mógł się obronić. Otóż filozofia ta nie może się stosować do COVID-19, bo jak wiemy z doniesień z całego świata, ludzie, którzy wyzdrowieli, tzw. „ozdrowieńcy”, znów łapali tego COVID-19. Toteż jeżeli przechorowanie choroby spowodowanej przez prawdziwego wirusa nie dało człowiekowi odporności, to nie może dać przechorowanie przez wirusa „zubożonego”. Podsumowując: na chorobę, której przechorowanie, nie daje odporności, szczepionki nic nie pomogą. Na przeziębienie również chorujemy kilkaset razy w ciągu życia i mimo tego przechorowania nie uodparniamy się.
~Głupek - choć nick przewrotny to sam bym tego lepiej nie napisał. Tak właśnie jest.
~Tiguan
Za ten komentarz masz u mnie + (plus)
O proszę mamy samych ekspertów Polska elita się wypowiedziała w komentarzach i po co na medycynę iśc?
1) Śmiertelność ogólna się nie zmieniła, a w Polsce to nawet spadła, więc patrząc okiem matematyka (statystyki), nie ma żadnego nowego czynnika w środowisku, który wpłynąłby na ludzką populację.
2) Lombardia i Lazio we Włoszech to 2 najbardziej zanieczyszczone tereny Włoch, gdzie w samej Lombardii rocznie umiera około 100 tyś ludzi, a w Lazio 57 tyś. Jeszcze gorsze warunki są w przemysłowym okręgu w Wuhan w Chinach – milionowej aglomeracji.
2) Największa zapadalność na choroby grypopodobne jest w krajach zachodu, gdzie rutynowo szczepi się ludzi na grypę sezonową, zwłaszcza starszych ludzi. Badania armii amerykańskiej z2018r. pokazują, że odporność na grypę po takich szczepieniach nie ma większego wpływu ( dla jednych szczepów jest odporność, a dla innych nie ma), ale co ważniejsze powoduję o 36% zwiększenie zapadalności na KORONAWIRUSY (których jest dziesiątki i istnieją nie od dziś). Ludzie starsi (a średnia wieku umierających to 80 lat) mają wiele dolegliwości i chorób przewlekłych, co obniża ich system odpornościowy. Do tego dochodzi szczepionka na grypę sezonową, którą podaje się przed sezonem, aby już gdy przyjdzie sezon, mieć tą odporność. Szczepionka również powoduje obniżenie odporności, bo organizm musi walczyć z tzw. „osłabionym” wirusem w szczepionce. No więc tak schorowany starszy człowiek, z obniżonym system odporności i narażony o 36% bardziej niż inni na koronawirusy, dostaje koronawirusa i jego szanse na przeżycie nie są duże.
3) Testy RT-PCR, które stosuje się do wykrywania COVID-19, były stosowane również do wykrywania zapalenia płuc i wirusa HIV. Sam wynalazca testu pisze, że nie nadają się do stawiania diagnozy, a tylko w celach badawczych. W RMF-24 Minister Zdrowia – Szumowski, na pytanie „Czemu nie testujemy wszystkich?”, powiedział, że Ci chorzy, których mamy, zginęli by w masie wyników fałszywie dodatnich.
4) Posiadanie w sobie wirusa wcale nie musi powodować zgonu. Jeżeli mamy przeziębienie i potrąci nas samochód to nikt nie mówi, że umarliśmy z przeziębienia. Tak samo jest tutaj. To, że człowiek ma wynik dodatni na koronawirusa nie znaczy, że to właśnie wirus ( i to ten konkretny) go zabił. Dlatego podaje się informację, że zmarł człowiek z pozytywnym testem na COVID-19 i miał choroby współistniejące, ale zalicza się go do ofiar „pandemii”, która nie jest pandemią.
5) Wszyscy doskonale wiedzą, że osób zakażonych i które przechorowały tego wirusa jest KILKADZIESIĄT razy więcej niż służba zdrowia była w stanie wyłapać. W takim wypadku powinna była wzrosnąć śmiertelność osób poza szpitalami zakaźnymi, a jak pisałem w punkcie nr 1 ona jeszcze zmalała. Statystyki śmiertelności na COVID-19, jakie się podaje, są obliczane na podstawie tych osób, które były przetestowane i te statystyki tak liczone pokazuję, że w różnych miejscach świata wynoszą kilka procent 1% do 3%. Aby otrzymać wynik wiarygodny, należy podzielić te procenty jeszcze przez te KILKADZIESIĄT i wówczas mamy śmiertelność w promilach, czyli problem mniejszy jak zwykłej grypy.
6) Maseczki używają chirurdzy na salach operacyjnych, a zmieniają je co 20-30 minut. Na salach jest sterylnie, a my używamy je tam gdzie jest kurz, pyłki kwiatów i wszystko co możliwe. Po 15 minutach maska jest wilgotna i łapie wszystko, stając się również pożywką dla drobnoustrojów. Nie tylko, że może, a będzie źródłem infekcji i może nawet być przyczyną zapalenia płuc. Dodatkowo taka maska utrudnia oddychanie i obniża saturację tlenem. To jest wielkie zło, szczególnie dla osób starszych. To co się dzieje jest kpiną z medycyny. Dr Stefano Montanari powiedział wyraźnie: „A więc stajemy przed reakcjami imbecyli… perfekcyjnych imbecyli. Którzy nie wiedzą co to oznacza, którzy nie znają podstaw biologii.”. W podobnym tonie wypowiada się również ordynator oddziału zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej, pan dr Zbigniew Martyka. Maseczki w dłuższym okresie czasy, będą przyczyną infekcji, zapaleń płuc i zwiększą liczbę chorych z chorobami grypopodobnymi, których pewnie zaliczy się do COVID-19.
7) Zamykanie ludzi w chałupach również przeczy zdrowemu rozsądkowi. Izolacja powoduje stres, a ten powoduje zmniejszenie odporności. Ludzie po zimie powinni wychodzić na świeże powietrze i mieć kontakt z naturą, przede wszystkim uczęszczać na ogródki działkowe i spacerować po lesie, gdzie drzewa raczą nas rozmaitymi olejkami eterycznymi pozytywnie wpływającymi na odporność. Ludzie powinni korzystać z dobroci słońca, dzięki któremu mamy witaminę D3, również wpływającą na podwyższenie odporności.
8) Podsumowanie
Koronawirus, nie jest znacznie groźniejszy niż zwykła grypa i jest mniej groźny od wielu innych chorób i zjawisk społecznych. W takim przypadku izolować należy jedynie osoby chore i nie ma potrzeby stosowania radykalnych środków nadzwyczajnych, obejmujących całe społeczeństwo. Tutaj kila danych statystycznych: w tym tylko roku, na grypę zmarło ponad 150 tys. osób, na malarię ponad 300 tys., na HIV/AIDS ponad 500 tys., na raka zmarło ponad 2.5 mln i z powodu innych chorób zakaźnych ponad 4 mln …Dadajmy do tego ponad 330 tys. samobójstw, ponad 450 tys. ofiar wypadków drogowych, ponad 2.3 mln zgonów wśród dzieci (głównie z głodu) a do końca roku będzie ich około 8 milionów, oraz ponad 13 mln. Aborcji. Teraz widzimy pełny obraz armagedonu, którym rządy nigdy nie próbowały zapobiegać w tak dewastujący sposób.
Czy kiedykolwiek wszystkie rządy jednocześnie wprowadzały takie restrykcje, które odbierają ludziom wolność, prywatność, resztki godności, powodują krach gospodarczy, utratę pracy przez miliony ludzi? Czy rządy paraliżowały służbę zdrowia, zamykały oddziały i przychodnie, odmawiały rehabilitacji i zabiegów, wprowadzały medialną psychozę? Otóż nigdy tego nie robiono, a przecież nakarmienie dzieci na całym świecie pod względem kosztów, byłoby niczym w porównaniu z tymi stratami jakie nas teraz sięgną.
Działania, z którymi mamy do czynienia przypominają próbę zabicia muchy w chałupie przy użyciu granatu.
W TVN24 zachwyceni tysiącami pocztówek dla stuletniego brytyjskiego weterana, które poukładano w jednej sali gimnastycznej.
Prawie sto tysięcy ludzi wysłało, setki listonoszy rozwoziło, kilkadziesiąt osób układało na sali, iluś dziennikarzy przyjechało relacjonować.Wszystko to wysłane dla faceta z grupy wysokiego ryzyka.
TVN24 zachwycone
Ci sami którzy straszą kartami wyborczymi, bo wirus
Gdyby nie skuteczne zasłanianie szalikami,oponkami i maseczkami,gdyby nie posłuszne wypełnianie nakazów i zakazów
(zwłaszcza wejścia do lasu),gdyby nie zatrzymanie całej gospodarki to zmarło by miliony. O kurde! Zjadłem dobre śniadanie to i dobrze mówię. To że skutki "terapii" zabiją w przyszłości dużo więcej niż sama "choroba" to już nieistotne.
PS. wielkość wirusa 0,1 mikrona ,skuteczność dobrej maseczki 0,3 mikrona.Szczególnie dobrze działają te kolorowe
o szalikach nie wspominam bo to dobór indywidualny zależny od kolorów ubrania albo gustu.
Gdyby nie zablokowali wszystkiego to byście mieli tu Hiszpanie albo Anglię.
I do tego z tymi statystykami. Nie możesz mieć dużej różnicy zgonów między zeszłym rokiem a obecnym bo zmarło tylko 600 osób a nie milion, dzięki chociażby tym obostrzeniom
Śmiertelność z tytułu COVID-19 w stosunku do uśmierconych przez decyzje wsze
chwiedzących jest porażająco niska.
Lans dotyczący walki z korona-tyfusem przebił wszystkie szczyty himalajów.
Może Pinokio i jego klakierzy się ogarną i zobaczą ilu ludzi odchodzi z tego świata prze ich głupotę - blokowania przychodni, zabiegów , itp, itd
dane z ministerstwa cyfryzacji, zgony.......podaje kolejno za okres od stycznia do marca..........2020-108491, 2019- 111518, 2018-116688, dalej za okres 1-15 kwiecień analogicznie, 2020- 17121, 2019-16608, 2018- 18138!!!!! jak liczby pokazuja nie ma zadnej pandemii, jest PLANDEMIA, liczby mówią same za siebie!Ze strony istat.it Italia zgony łącznie : I kwartał 2020 - 165 000 (w tym covid) I kwartał 2019 - 185 000 Umieralność w Polsce wg GUS: 03-2020 36557 osób zmarło 03-2019 36344 osób zmarło 03-2018 40000 osób zmarło i to tyle w temacie plandemii świrusa Można sfałszować przyczynę śmierci, ale nie liczbę zgonów.. - Jedyne co mamy, to PLANDEMIE w mediach głównego ścieku!
rządzący obecnie Polską to banda masońskich oszustów.. chcą zrobić światowy obóz koncentracyjny... nie miejcie złudzeń pis w tym bierze udział.. żadnej pandemii nie ma... dziwie się (albo nie dziwie się o bo paru znam) lekarzom że morde trzymają w kubeł i ani pary z zawszonych ryjów nie puszczą na ten temat...
Zawsze chciałem być jak mistrz Borys wielki.Zamiast wciągać mefę zbieram nad morzem muszelki.Gdyby nie ten koronowirus....ehh
Nic nadzwyczajnego się nie dzieje w kwestiI COVID -19.
Czas uruchomić pozostałe dziedziny medycyny, bo tam śmiertelność z tytułu zaniedbań Korona-wirusowych już dawno podawane przez wszechwiedzących statystki .już dawno przebiła.
Nie siedzą na czterech literach tylko podróżują tu i tam,a nas podduszają maskami.Niech mnie w d pocałują.
"Z przykrością informujemy o śmierci 13 osób zakażonych koronawirusem (wiek-płeć, miejsce zgonu): 89-K Warszawa, 89-K i 87-K Gdańsk, 69-K Bydgoszcz, 80-K Kraków, 74-M, 69-M, 84-K i 73-M Poznań, 61-M Racibórz, 75-M Tychy, 86-K Łomża, 64-M Bolesławiec. Większość osób miała choroby współistniejące.
Liczba zakażonych koronawirusem: 13375. Zgonów łącznie: 664."
Codziennie umiera w Polsce ponad 1000 osób. Dlaczego tak się epatuje tym wirusem i do jakich celów używa się tych
wiadomości? Zastraszenie,wywołanie paniki, histerii a może cel jest całkiem inny?