Ewakuacja szkoły w Antoniowie

Image

12 października w Zespole Szkół w Antoniowie (powiat stalowowolski, w gminie Radomyśl nad Sanem) około godz. 9.00 rozległ się sygnał alarmowy. Uczniowie zostali ewakuowani z budynku...

Ewakuacja szkoły

W pracowni komputerowej wybuchł ogień, niezwłocznie w szkole rozległ się donośny sygnał alarmowy. Nauczyciele wyprowadzili z klas uczniów kierując się w stronę boiska szkolnego. Opuszczano budynek korzystając z drzwi ewakuacyjnych. Wyjście utrudniała nieoczekiwana zmiana warunków atmosferycznych, część uczniów nie była wystarczająco ciepło ubrana. Na szczęście były to tylko ćwiczenia.

Całe zdarzenie przebiegało zgodnie ze scenariuszem ćwiczeń ewakuacyjnych. Głównym celem było zapoznanie uczniów i pracowników szkoły z praktycznym zastosowaniem procedur dotyczących zachowania się w przypadku wybuchu pożaru lub powstania innego zagrożenia dla życia i zdrowia.

Przy tego typu zdarzeniach trzeba zachować spokój i postępować zgodnie z procedurami. W pierwszej kolejności ratuje się zagrożone życie ludzkie – ewakuację rozpoczyna się od tych pomieszczeń, w których powstał pożar lub które znajdują się na drodze rozprzestrzeniania się ognia oraz tych, z których wyjście lub dotarcie do bezpiecznych dróg ewakuacji może być odcięte przez pożar, zadymienie lub inne zagrożenie.

Zgodnie z § 17 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 7 czerwca 2010 r. w przypadku obiektów, w których cyklicznie zmienia się jednocześnie grupa powyżej 50 użytkowników, w szczególności: szkół, przedszkoli, internatów, domów studenckich, praktycznego sprawdzenia organizacji oraz warunków ewakuacji należy dokonać co najmniej raz na rok, jednak w terminie nie dłuższym niż 3 miesiące od dnia rozpoczęcia korzystania z obiektu przez nowych użytkowników.

"Bądź widoczny na drodze"

Po ćwiczeniach ewakuacyjnych uczniowie szkoły zgromadzili się w sali gimnastycznej, gdzie odbywała się lekcja edukacyjna "Bądź widoczny na drodze". Stalowowolscy policjanci z Zespołu do Spraw Prewencji Kryminalnej i Nieletnich rozmawiali z dziećmi na temat bezpieczeństwa na drodze. Mówili o tym, jak niebezpiecznie może być na drogach, zwłaszcza tych biegnących przez małe miejscowości. Wie o tym niemal każdy uczestnik ruchu. Słabe oświetlenie, niedostateczna sieć chodników, wąskie, często zasypane czy rozkopane pobocza lub wręcz ich brak, to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych. Podczas spotkania przypomniano o chodzeniu lewą stroną drogi, używaniu odblasków oraz kasku rowerowego, jeździe w foteliku, zapinaniu pasów i zasadach bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię.

Dariusz Przytuła, z ramienia Ośrodka Szkolenia Zawodowego, prowadzonego przez Ochotniczy Hufiec Pracy rozmawiał z uczniami na temat bezpieczeństwa na drogach. Wyjaśniał również dlaczego nasza widoczność oraz zachowanie przepisów ruchu drogowego jest takie ważne, o czym każdy uczestnik ruchu drogowego powinien pamiętać poruszając się na drodze. Omówił również ostatnie, tragiczne zdarzenia drogowe. Trzeba pamiętać, że z powodu ignorancji ludzkiej, często głupoty i braku samodyscypliny można stracić życie i narazić innych na niebezpieczeństwo, dlatego tak ważne jest przestrzeganie zasad i przepisów, noszenie odblasków.

Dariusz Przytuła rozmawiał również z uczniami na temat znaków drogowych. Bardzo ciekawą częścią tego spotkania były zagadki dla dzieci. Uczniowie mieli odpowiedzieć m.in. na pytania: czy opisana sytuacja jest prawdziwa czy fałszywa, gdy przechodzimy przez przejście dla pieszych, czy mamy absolutne pierwszeństwo, nawet gdy na sygnale jedzie straż pożarna albo karetka pogotowia? Jedno z zadań dotyczyło składu apteczki samochodowej, należało wskazać, jakie elementy nie powinny się w niej znaleźć. Chętnych do wzięcia udziału w konkursach nie brakowało. Uczniowie, którzy odpowiadali na pytania otrzymywali kamizelkę odblaskową. Najwięcej wiedzy i informacji dzieci przyswajają sobie właśnie poprzez zabawę i konkursy, dlatego takie spotkania są tak ważne.

Szkoła, od poseł na Sejm RP Renaty Butryn, otrzymała dla wszystkich uczniów prezenty: kamizelki, odblaski na rękę i inne gadżety, dzięki, którym dzieciaki będą bardziej widoczne na drodze. Uczniowie szkoły nie tylko wyniosą potrzebne wiadomości, ale również będą bardziej bezpieczni.

Materiał video

Przewiń do komentarzy






















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~ali sugar

Też mi test nerwów belfórw i bachorów na wytrzymałości i opanowanie. Pożar pracowni komputerowej. Gdyby tak wszyscy ze szkoły spierdalać musieli, z powodu tego, że pojawili sie w niej syryjscy dostawcy i w szkolnej stołowce podłożyli dwieście kilo soli i cukru, wtedy wątpie, czy ewakuacja tak sprawnie by przebiegła, raczej panika okropna by wybuchła, a tratujące się dzieci widziałby tylko plecy swoich nauczycieli jak zające spierdalających jak najdalej od zasolonej i zacukrzonej przez syryjczyków szkoły.

~wyborca

Oczywiście, że na Platformę Obywatelską nie głosujemy, tylko na Prawo i Sprawiedliwość. Żadna agitacja nic nie pomoże. Widzimy, co było w ostatnich ośmiu latach rządów P{O. Dlatego odsuwamy PO. Wybieramy PiS.

~Zbysio

Ale ciastek w tej pomarańczowej kamizelce. Powiedzenie z Reksiem i szynką przychodzi mi na myśl.

~popa

Kiełbasa wyborcza!

~link

nie daj Boże prawdziwego takiego zdarzenia

~marek

Bo mają szafki w salach - "debile"!

~marek

Bo mają szafki w salach - "debile"!

~:)))

miały kurtki w sali lekcyjnej

~nutka

Jakim cudem te dzieci założyły kurtki przy próbnej ewakuacji!!!