Podnieśli rękawicę: walczą z hałasem

Ruch Społeczny Kocham Stalową Wolę zachęca mieszkańców do podpisania się pod petycją dotyczącą instalacji w Stalowej Woli stałego systemu monitoringu czystości środowiska. Być może inicjatywa ta jest odpowiedzią na próby ustalenia kto odpowiada za hałasy, które od kilku miesięcy dają się nam we znaki.

ZDROWA STALOWA WOLA

- Stalowa Wola to miasto, którego sercem, którego centrum jest przemysł. Jest to miasto, które zrodziło się z genialnej idei Centralnego Okręgu Przemysłowego i Stalowa Wola na pewno nie jest kurortem uzdrowiskowym, my to szanujemy i zdajemy sobie z tego sprawę. Przemysłowy charakter Stalowej Woli nie może być usprawiedliwieniem dla ewentualnych szkodliwych emisji zanieczyszczeń powietrza czy emisji nieznośnego hałasu dla mieszkańców Stalowej Woli na strefie osiedlowej, na strefie mieszkaniowej. Dzisiaj, jako Ruch społeczny Kocham Stalową Wolę, inicjujemy akcję zbierania podpisów pod petycją, aby w Stalowej Woli został zainstalowany stały monitoring ochrony środowiska, jakości naszego powietrza, poziomu hałasu na terenie Stalowej Woli tak, aby 24 godziny na dobę, 365 dni w roku był stały monitoring tego, co słyszymy, tego co również jest w naszej atmosferze– mówi Lucjusz Nadbereżny z Ruchu Społecznego Kocham Stalową Wolę.

Akcja prowadzona jest pod hasłem ZDROWA STALOWA WOLA. Jak podkreślają członkowie Ruchu wszelkie zanieczyszczanie i szkodliwe emisje to nie tylko uciążliwość dnia codziennego i brak komfortu dla mieszkańców Stalowej Woli, ale przede wszystkim konsekwencje zdrowotne dla mieszkańców miasta, które mogą generować w przyszłości olbrzymie koszty społeczne i ekonomiczne.

Petycja

- Kampanię informacyjną ZDROWA STALOWA WOLA będziemy prowadzić dwutorowo, przede wszystkim za pośrednictwem strony internetowej, która została już uruchomiona www.zdrowastalowawola.pl. Na tej stronie jest petycja, pod którą mieszkańcy Stalowej Woli będą mogli się podpisywać. Podpisy będzie można składać zarówno w formie elektronicznej, czyli przez Internet, ale będzie też możliwość wydruku. Ci, którzy będą chcieli się zaangażować z nami w tą akcję, będą mogli wśród znajomych, rodziny, koleżanek, kolegów zbierać podpisy i składać je u nas w biurze senatorsko-poselskim– mówi Rafał Weber z Ruchu Społecznego Kocham Stalową Wolę.

Ruch Społeczny Kocham Stalową Wolę razem z wolontariuszami planuje też wyjść naprzeciw potrzebom mieszkańców i zbierać podpisy bezpośrednio w miejscach, gdzie mieszkańcy miasta spędzają czas.

- Liczba zebranych podpisów pokaże nam jak duży jest to problem, jakim zainteresowaniem cieszy się powołanie stałego monitoringu jakości powietrza i poziomu hałasu w naszym mieście– dodaje Rafał Weber.

Radni PiS szukają dowodów

Akcja nie jest wymierzona przeciwko żadnemu z podmiotów gospodarczych działających na terenie miasta.

- Chciałbym podkreślić, że ta akcja nie jest wymierzona przeciwko któremukolwiek z zakładów produkcyjnych na terenie strefy przemysłowej, na terenie Stalowej Woli. My nie mamy dowodów przeciwko komukolwiek aby on truł mieszkańców, albo emitował hałas, który zakłóca ciszę nocną. Chcemy za pośrednictwem obecności stałego monitoringu powietrza dostarczyć dowodu dla mieszkańców, ze oni nie są truci, że nie ma tych zanieczyszczeń, o których się w Stalowej Woli mówi– przekonuje Lucjusz Nadbereżny.

Inicjatywa podjęta przez Ruch Społeczny Kocham Stalową Wolę jest wstępem do dyskusji nad stanem naszego środowiska, które jest nie tylko miejscem do życia dla nas dzisiaj. Jest przede wszystkim również tłem przyszłości dla miasta, w którym będą mieszkać, żyć i pracować kolejne pokolenia. Stalowa Wola jako ważny ośrodek przemysłowy i miejski, powinna mieć jak najszybciej wybudowaną obwodnicę miasta, która zapewni zarówno bezpieczeństwo, jak również komfort i zdrowy „oddech” mieszkańcom. Obwodnica jest również gwarantem dalszego rozwoju gospodarczego Jesteśmy obecnie jedynym tak dużym miastem w tej części Polski, przez którego centrum prowadzony jest cały ruch tranzytowy z powodu braku drogi obwodowej. To według PiS wielkie zaniedbanie naszych władz, które ma ogromny wpływ na bezpieczeństwo, zdrowie i komfort życia codziennego mieszkańców Stalowej Woli.

Jeśli chodzi o kwestię finansową, środki na realizację tego zadania miałyby pochodzić z budżetu gminy Stalowa Wola. Radni PiS szacują, że byłby to wydatek rzędu 300 tys. zł. Lucjusz Nadbereżny podkreśla, że jest szansa na to, że środki na ten cel można byłoby pozyskać z zewnątrz, z Unii Europejskiej.

Bomba ekologiczna i stawy osadowe

Zdaniem inicjatorów akcji Rafała Webera i Lucjusza Nadbereżnego kolejnym ważnym tematem do pilnego rozwiązania jest likwidacja bomby ekologicznej (stawów osadowych) znajdujących się na terenie byłej huty, które bezpośrednio zagrażają naszym wodom podziemnym. Rekultywacja stawów osadowych jest wielkim wyzwaniem finansowym, ale przede wszystkim jest też wielkim wyzwaniem dla zabezpieczenia wielkiego skarbu Stalowej Woli, jakim są bardzo dobre źródła wody pitnej. Poprodukcyjne stawy osadowe mogą mieć bardzo szkodliwy wpływ na wody podziemne Głównego Zbiornika Wód Podziemnych Nr 425: Dębica – Stalowa Wola – Rzeszów. Lokalizacja stawów osadowych na przepuszczalnych piaskach, umożliwia migrację zanieczyszczeń, zwłaszcza metali ciężkich i innych czynników agresywnych oraz zagraża bezpieczeństwu dwóch ujęć wody zlokalizowanych w odległości do 3 kilometrów od zgromadzonych odpadów poprodukcyjnych na terenie Stalowej Woli.