Stalowa Wola pamięta o bohaterze

Image

W związku ze 112 rocznicą urodzin Rotmistrza Witolda Pileckiego oraz 65 rocznicą jego śmierci, która przypada w maju tego roku, w Stalowej Woli odbędzie się kilka wydarzeń poświęconych pamięci tego bohatera.

Witold Pilecki (1901 – 1948) to bohater wojny polsko– bolszewickiej, uczestnik wojny obronnej w 1939 roku, oficer Armii Krajowej, dobrowolny więzień KL Auschwitz, twórca obozowej organizacji ruchu oporu i autor pierwszych raportów o niemieckich zbrodniach dokonywanych w obozie, uciekinier z Auschwitz, żołnierz Powstania Warszawskiego, żołnierz II Korpusu we Włoszech, zamordowany przez komunistów po pokazowym procesie w 1948 roku. Zrehabilitowany w 1991 roku, został odznaczony pośmiertnie Orderem Orła Białego w 2006 roku. Jest symbolicznym łącznikiem ukazującym złowrogie działania dwóch totalitaryzmu– niemieckiego nazizmu i sowieckiego komunizmu.

Wystawa w Konkatedrze

W dniach od 21 do 29 maja 2013 r. w Bazylice Konkatedralnej p.w. Matki Bożej Królowej Polski będzie mieć miejsce wystawa poświęcona postaci rotmistrza Pileckiego, zaś 23 maja br. o godz. 18.30 odprawiona zostanie Msza święta w jego intencji. Po jej zakończeniu zaplanowano Apel Poległych przed Bazyliką.

Organizatorem jest ZHR Obwód Stalowa Wola, Okręg Podkarpacki ZHR oraz Inicjatywa Przywróćmy Pamięć. Honorowy Patronat objęli twórcy projektu „Pilecki ze Stowarzyszenia Auschwitz Memento” (ich celem jest stworzenie pełnometrażowego, fabularyzowanego filmu dokumentalnego o Witoldzie Pileckim).

Od 2009 roku Stowarzyszenie Auschwitz Memento regularnie poszukuje środków na film o Pileckim w polskich instytucjach. Bezskutecznie. W ciągu trzech lat zrealizowało pięć historycznych filmów dokumentalnych, które były emitowane w TVP (dwa z nich w najbliższym czasie pokaże również Planete), ale na film o jednym z największych polskich bohaterów nie mogą znaleźć środków ani w agendach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ani w Ministerstwie Obrony Narodowej, ani w urzędach marszałkowskich, ani w Muzeum Historii Polski, ani w Urzędzie do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, bowiem instytucje te nie są zainteresowane stworzeniem filmu o Witoldzie Pileckim- autorze pierwszych na świecie raportów o holokauście. Nie godząc się na narodową niepamięć stowarzyszenie utworzyło akcję społeczną „Projekt: Pilecki”, która ma na celu publiczną zbiórkę pieniędzy.

W Projekcie: Pilecki uczestniczą m.in:

Reż. Bogdan Wasztyl, trzykrotny zdobywca Nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, tzw. polskiego Pulitzera, laureat Nagrody Pro Publico Bono, laureat Nagrody im. Eugeniusza Kwiatkowskiego i wielu innych nagród dziennikarskich, dr Adam Cyra z Państwowego Muzeum Auschwitz, autor „Ochotnik do Auschwitz. Witold Pilecki 1901-1948” (wraz z raportem Witolda Pileckiego z 1945 roku) oraz kilku innych książek i kilkuset artykułów poświęconych KL Auschwitz, Jacek Pawłowicz, historyk, kierownik referatu edukacji historycznej w Oddziałowym Biurze Edukacji Publicznej IPN w Warszawie, autor publikacji naukowych z zakresu historii najnowszej, w tym „Rotmistrz Witold Pilecki 1901-1948” (książka zdobyła tytuł Książki Historycznej Roku 2009), Tadeusz Płużański, historyk, autor fundamentalnych prac o komunistycznym aparacie terroru „Bestie. Mordercy Polaków” i „Oprawcy”. Syn Tadeusza Płużańskiego, współpracownika rtm. Witolda Pileckiego, skazanego na 3-krotną karę śmierci, zamienioną na dożywocie. A także osoby wspierające, jak znany z patriotycznych pieśni, autor Ballady o Rotmistrzu, Lech Makowiecki czy wdowa po śp. Prezesie IPN, Pani Zuzanna Kurtyka. Więcej wiadomości o Projekt: Pilecki na stronie akcji: www.projektpilecki.pl Marsz Pamięci Rotmistrza Pileckiego w Stalowej Woli

W sobotę 25 maja 2013 roku sprzed Bazyliki Konkatedralnej wyruszy Marsz Pamięci Rotmistrza Pileckiego. Rozpocznie się on modlitwą o godz. 17.00 w intencji wielkiego bohatera narodowego Witolda Pileckiego. Później uczestnicy marszu udadzą się w stronę cmentarza komunalnego przy ul. Ofiar Katynia, gdzie przewidywane są przemówienia i złożenie kwiatów. Organizatorzy Marszu Pamięci Rotmistrza Pileckiego ONR Stalowa Wola proszą w miarę możliwości o zabranie ze sobą barw narodowych, np. flag, transparentów. Więcej na ten temat można dowiedzieć się na facebook'u. https://www.faceb(...)5908954/


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~rerere

"...Czemu mnie o Tobie w szkole nie uczyli?
Ktoś bardzo nie chce, by w tym kraju ludzie dumni byli
Czas byśmy wreszcie grzech niewiedzy zmyli
To my, młodzi Polacy, przed Tobą czoła chylimy
Twoje życie kłam zadaje tym, co z Polski pragną szydzić
Wrogowie narodu innym chcą Polskę obrzydzić
Ty poszedłeś sam do Auschwitz, gdy świat milczał obojętnie
My rotmistrza pamiętajmy a niech cały świat się wstydzi!
Ty stworzyłeś ruch oporu tam, gdzie śmierć jak okruch chleba
Dla Ciebie najważniejsza była pomoc dla człowieka
W Twoich raportach nie ma śladu nienawiści
Nie chęć zemsty była w Tobie tylko miłość do ojczyzny
Gdy pojmali Ciebie zdrajcy piszesz wierszowany list
Mówisz, że przy ich torturach Oświęcim to było nic
I chodź wiesz, że możesz zginąć lub za kraj w celi gnić
Wolisz tak, niż zdradzić Polskę i z tą raną w sercu żyć..."

http://www.youtu(...)KT3hiob0

~Witek

Dajcie spokój. Jak ktoś chce napisać na inny temat to jest przecież forum. Załóż sobie jeden z drugim temat i pisz w nim.

Przeczytajcie sobie raport Pleckiego z Auschwitz i trochę zastanówcie się...

~popi

Jan Kowalski czy Obara?Ależ głupi jesteś.Czy my zawsze musimy za wszystko kajać się,widać że żydowiny cały czas sterują-film Pokłosie.Na wiare,kościół można bezkarnie wypisywać,a czosnkowych nie wolno ruszać.

~c.d

Sylwku nie chcesz obudzić się z ręką w nocniku a nie dostrzegasz tego,że już w nim jesteś zanurzony do pasa.

Konsekwencje ostatnich lat też są już nieodwracalne.

~Sylwek

Nati, w szkole należy uczyć zweryfikowanej historii, nie legend. Dlatego między innymi NSDAPiS nie może wrócić do władzy, bo byłaby tragedia narodowa z trudnoowracalnymi konsekwencjami.

~Nati

Wierzę, że mieszkańcy Stalowej Woli nie zawiodą, To ważna pamięć. W szkole tego nie uczą. Jeszcze.

~Jan Kowalski

Pamiętamy!

Kazimierz Łyszczyński (ur. 4 marca 1634 w Łyszowicach, zm. 30 marca 1689 w Warszawie) – polski szlachcic herbu własnego, żołnierz w chorągwiach Sapiehów, filozof.

Przez 8 lat jezuita (studiował filozofię), następnie podsędek brzesko-litewski (występujący przeciwko jezuitom w sprawach majątkowych). Skazany na karę śmierci za ateizm. Wyrok wykonano przed południem na Rynku Starego Miasta w Warszawie, gdzie kat ściął Łyszczyńskiemu głowę. Po egzekucji wywieziono jego zwłoki poza miasto i spalono.

Zadenuncjowany przez sąsiada, Jana Kazimierza Brzoskę (stolnika bracławskiego albo łowczego brzeskiego), który nie chcąc zwrócić pożyczonej mu przez Łyszczyńskiego dużej sumy pieniędzy, wykradł i przekazał sądowi rękopis traktatu De non existentia Dei (był to pierwszy polski traktat filozoficzny prezentujący rzeczywistość z perspektywy ateizmu, nad którym Łyszczyński rozpoczął pracę w roku 1674). Na tej podstawie, z oskarżenia publicznego, odbył się proces przed Komisją Sejmową. W bibliotece kórnickiej zachowała się mowa instygatora Wielkiego Księstwa Litewskiego, którym był Szymon Kurowicz Zabistowski, w której cytował on fragmenty potępionej pracy:

I – zaklinamy was , o teologowie, na waszego Boga, czy w ten sposób nie gasicie światła Rozumu, czy nie usuwacie słońca ze świata, czy nie ściągacie z nieba Boga waszego, gdy przypisujecie Bogu rzeczy niemożliwych, atrybuty i określenia przeczące sobie.

II – Człowiek jest twórcą Boga, a Bóg jest tworem i dziełem człowieka. Tak więc to ludzie są twórcami i stwórcami Boga, a Bóg nie jest bytem rzeczywistym, lecz bytem istniejącym tylko w umyśle, a przy tym bytem chimerycznym, bo Bóg i chimera są tym samym.

III – Religia została ustanowiona przez ludzi bez religii, aby ich czczono, chociaż Boga nie ma. Pobożność została wprowadzona przez bezbożnych. Lęk przed Bogiem jest rozpowszechniany przez nie lękających się, w tym celu, żeby się ich lękano. Wiara zwana boską jest wymysłem ludzkim. Doktryna, bądź to logiczna bądź filozoficzna, która się pyszni tym, że uczy prawdy o Bogu, jest fałszywa, a przeciwnie, ta, którą potępiono jako fałszywą, jest najprawdziwsza.

IV – Prosty lud oszukiwany jest przez mądrzejszych wymysłem wiary w Boga na swoje uciemiężenie; tego samego uciemiężenia broni jednak lud, w taki sposób, że gdyby mędrcy chcieli prawdą wyzwolić lud z tego uciemiężenia, zostaliby zdławieni przez sam lud.
V – Jednakże nie doświadczamy ani w nas, ani w nikim innym takiego nakazu rozumu, który by nas upewniał o prawdzie objawienia bożego. Jeżeli bowiem znajdowałby się w nas, to wszyscy musieliby je uznać i nie mieliby wątpliwości i nie sprzeciwialiby się Pismu Mojżesza ani Ewangelii - co jest fałszem - i nie byłoby różnych sekt, ani ich zwolenników w rodzaju Mahometa itd. Lecz / nakaz taki/ nie jest znany i nie pojawiają się wątpliwości, ale nawet są tacy, co zaprzeczają objawieniu, i to nie głupcy, ale ludzie mądrzy, którzy prawidłowym rozumowaniem dowodzą czegoś wręcz przeciwnego, tego właśnie, czego i ja dowodzę. A więc Bóg nie istnieje.
Śmierć Kazimierza Łyszczyńskiego w literaturze

W swojej powieści Nietota. Księga tajemna Tatr. Tadeusz Miciński tak opisuje postać Łyszczyńskiego, jego proces i śmierć:

... Oto wstał przed nim straszny cień spalonego za Króla Jana III ateusza Kazimierza Łyszczyńskiego. Ten wiódł życie nieposzlakowane, lecz zadumany nad istotą wiary i zwątpiwszy o istnieniu Boga, na 15 arkuszach wypisał zdania starożytnych i nowych autorów, dowodzących, że Boga nie ma.
Sąsiad jego, łajdak, który był mu winien pieniądze, chcąc skrewić dług, doniósł Biskupowi.
Polonia non parit monstra - mówił na sądzie Instygator, a teraz tego nie można powiedzieć, bo Łyszczyński monstrum!... I tacy obrońcy Boga, jak prymas Radziejowski, wnieśli karę śmierci w mękach i płomieniach. Skazaniec, zrazu przeświadczony o swej niewinności, mówił w końcu słowa, rozpaczą i obłąkaniem tchnące: "jeżeli przeciw mnie zapadnie ciężki wyrok, wątpie, czy tłoczącym mnie pokusom potrafię się oprzeć..."
Wprowadzono go na miejsce stracenia. Pastwiono się naprzód na języku i ustach, którymi "srogo skrzywdził Boga".
Potem spalono rękę, to narzędzie najszkaradniejszego płodu, dalej papiery bluźniercze; na koniec on sam "potwór tego wieku, Bogobójca i Prawołomca - Legirupa, impudens, impurus, inverecundissimus[2] - został ścięty i pożarty błagalnymi płomieniami, jeżeli tylko można przebłagać nimi Boga" - zastrzegł biskup.

~ks_wałek

pilecki walczył, naród walczył a gnidy z rządu na tzw. uchodztwie zyli i mieli się dobrze ze swymi rodzinami. co na to powiecie!!!!!!!!

~polak

kiedy kosciół pokaze ryje swoich kolaborantów a było ich bez liku od stasia z karakowa( zaczynać od tego którego bolek smiały ukarał)

~belfer

@rycho
Zacznij od siebie, łachmyto - szanuj język polski!

~rycho

do czasu kiedy POlactwo nie ochłonie- nie ma szans na polske wielką i nie koniecznie geograficznie
przy tych maluczkich -słuzalczych pajacach nie ma szans!
ludzie !PObudka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Polska to kraj wielkich ,zdolnych ,ambitnych, mądrych polakow
to nie michnik,mazowiecki, gieremek,kwasniewski,tusk komoruski czy walensa będą nam mowic jak mamy zyc, to ludzie dogłebnie skompromitowani
czy tym obecnym pajacom zalezy by wracali ze zsyłki?

~Adamski

"...ale Rotmistrz nie!"

~Adamski

~gabbet, jeżeli chcesz mogę tak do Ciebie się zwracać, ale ja napisałem taką treśc tylko do jednej redakcji i była zawarta w prywatnej części. Napisz sam która to redakcja ujawnia treśc maili, a jak nie, to ja to zrobię, bo uważam, że ludzie mają prawo wiedziec kto może ujawnic ich korespondencję!

Szanowni Państwo, po pierwsze ja wysłałem takiego maila a więc współorganizator (i tak sie podpisałem) a nie organizatorzy.
Po drugie gdyby ONR nie usunął mojej prośby reakcji jak i uzasadnienia prośby ze swojej strony (dokładnie marszu na facebooku) to każdy mógłby to przeczytać. Organizator nie widzi problemu przy treści uczestników "SS-Obersturmführer w firmie Aushwitz" Jestem głęboko przekonany iż ochotnik do Auschwitz jakim był Witold Pilecki nie reprezentował takich wartości. Przeciwnie walczył z ludźmi z pod takiego znaku. Nie wspomnę już o "szparki i browarki" (będziecie się modlic, tak?). Niestety reakcja była inna niż oczekiwałem, a chciałem jedynie zwrócenia uwagi że nie przystoi aby taka osoba uczestniczyła w Marszu z takim podpisem (SS....w Auschwitz". Po naubliżaniu mi komentarze zostały usunięte.

Cieszę się, że ten temat został wywołany. Być może stracę jakichś znajomych, ale wartości do ktorych się przyznaję - a uważam, że Witold Pilecki jest dla mnie ważną osobą w życiu i jest godnym wzorem do naśladowania - są dla mnie ważniejsze niż powyższe wpisy i inna treść jaką mogłem przeczytać.
Tak jak też zapowiedziałem organizatorowi, ową treść przekazałem rodzinie tj córce i prawnukowi Witolda Pileckiego z którymi mam zaszczyt mieć kontakt.

Witold Adamski (współorganizator)

Szanowny Redaktorze, być może Ty wyznajesz takie wartości, ale Rotmistrz!

~Janusz

biją ludzi*

~Janusz

Niestety ONR nie powinien organizować tego marszu, ponieważ rtm. Witold Pilecki pochodził z Wileńszczyzny, a ONR-owcy i Autonomiczni Nacjonaliści wolą maszerować 3 maja z nacjonalistami z Litwy, którzy biją ludzie za to, że mówią po polsku. Śmieszne jest to, że na 11 listopada krzyczeliśmy Lwów i Wilno pamiętamy, a 3 maja się zupełnie o tym zapomina.

~gabbet

Proszę nie łączyć wystawy i apelu z Marszem ONR, gdyż są tam osoby, które według organizatorów są zaprzeczeniem wartości jakie reprezentował Rotmistrz.

~estel

Rzucaniem się to można nazwac Twoją odpowiedź.
1. nie pisałem czy mówisz źle czy dobrze o rotmistrzu
2. nie pisałem czy piszesz coś dobrego lub złego oprawcach
3. skomentowałem odniesienie się do paszkwilu jak jest już dziś nazywany ów artykuł przez historyków
4. IPN odnosi się do protokołów jak chocmy z przesłuchac jak i pisze też o niezapoznaniu się calością przez autora

hans

@estel:
Co się tak rzucasz na wszystkich z pazurami? PMS czy klimakterium?
---
1) Nie napisałem nic złego o rotmistrzu Pileckim (dla mnie to niekwestionowany bohater i patriota).
2) Nie napisałem nic dobrego o oprawcach z katowni UB.
3) Czytałem oświadczenie IPN - wynika z niego tylko tyle, że Pilecki był torturowany. Do fotokopii protokołów nie ma żadnego odniesienia.
A protokoły można przeczytać na stronie IPN: http://www.pilec(...)han.html
@c.d
Niewątpliwie rotmistrz Pilecki był okrutnie torturowany w śledztwie i ubeckim oprawcom udało się go złamać. Wymuszone torturami zeznania są w protokołach opublikowanych w książce pracownika IPN Jacka Pawłowicza.
O tym napisałem.

~c.d

Hans "Wynika z tych protokołów, że rotmistrz sypał"

Wynika z tego, że ten człowiek dokonał tego czego inni nie potrafili, ponosił cierpienie od obydwu okupantów za walkę o wolność Polski i jej obywateli. Został zamordowany bo był wierny swojej ojczyźnie.

Zeznał,że Auschwitz to była igraszka w porównaniu z katownią UB

"8 maja 1947 roku został aresztowany. Wie­lokrotnie torturowany przez funkcjonariuszy UB, stał się cieniem człowieka i podczas ostatniego widzenia z żoną wyznał jej: „Ja już żyć nie mogę, mnie wykończono. Auschwitz to była igraszka”. Został oskarżony o działalność wywiadowczą na rzecz rządu RP na emigracji. 3 maja 1948 roku rozpoczął się pokazowy proces tzw „Grupy Wi­tolda” Lista zarzutów była długa (nielegalne prze­kroczenie granicy, posługiwanie się fałszywymi dokumentami, brak rejestracji w Rejonowej Ko­mendzie Uzupełnień, nielegalne posiadanie broni palnej, prowadzenie działalności szpiegowskiej na rzecz gen. Andersa, przygotowywanie zamachu na grupę dygnitarzy MBP) i do więszkości z nich Pilecki się przyznał (nie licząc zamachu, ponieważ takich planów nie było). Skład sędziowski, nie­zgodny z ówczesnym prawem był głęboko upoli­tyczniony i z góry znano wyrok.

~estel

hans, jasne, a może tak szanowny Pan zobaczy co napisał IPN w oświadczeniu, co napisał dr Cyra czy Płuzański? Ja rozumiem że szanowny Pan gustuje w lewicowej Polityce. I tak jakoś przypadkiem to zbiegło się z rocznicą Rotmistrza i po 5 latach od publikacji?

hans

Zdaje się, że ostatnio IPN w osobie Jacka Pawłowicza nadkruszył nieco legendę Witolda Pileckiego.
Pawłowicz w swojej książce zamieścił fotokopie zeznań rotmistrza w śledztwie w 1947 r.
Wynika z tych protokołów, że rotmistrz sypał.
Wiecej: http://wybor(...)go_.html

~.......

Andrzejek
"Wojciech wszystko ok, tylko samym narzekaniem nic się nie zmieni. Trzeba się zorganizować i zawalczyć o pieniądze. Niestosowne jest jęczenie i narzekanie że inne filmy powstają a ten o Pileckim nie. Może warto zorganizować zbiórkę."

Art. "Od 2009 roku Stowarzyszenie Auschwitz Memento regularnie poszukuje środków na film o Pileckim w polskich instytucjach. Bezskutecznie."

"Nie godząc się na narodową niepamięć stowarzyszenie utworzyło akcję społeczną „Projekt: Pilecki”, która ma na celu publiczną zbiórkę pieniędzy"

Jak Prezydentem RP był Kwaśniewski to publicznie przypominał bohaterską postawę Cyrankiewicza nie wspominając o Pileckim. Drogi Cyrankiewicza i Pileckiego przecinają się - warto przeczytać o tym w książce. Więc mimo,że komunizm jest już za nami pewne "wartości" trwają nadal.

~Wojciech

Rozumiem Cie ale dalej nie wiem, gdzie w mojej wypowiedzi "wyczułeś", że jęczę. Po prostu przedstawiłem jak wygląda sytuacja akurat z ministerstwem, bo w to że w końcu znajdą się pieniądze od sponsorów prywatnych nie wątpię.

Podobnie było z filmem o nie tak dawnych czasach "Układ Zamknięty". Ministerstwo nie dało ani złotówki, a na wcześniej wspomniane przeze mnie kontrowersyjne i wątpliwe (trochę historii i trochę historyjek dorzuconych od reżysera) "Pokłosie" znalazło się bez problemu aż 2,5 mln zł.

Życzę powodzenia osobom odpowiedzialnym za ten projekt aby udało się uzyskać środki potrzebne na stworzenie tego filmu.

Andrzejek

~Wojciech wszystko ok, tylko samym narzekaniem nic się nie zmieni. Trzeba się zorganizować i zawalczyć o pieniądze. Niestosowne jest jęczenie i narzekanie że inne filmy powstają a ten o Pileckim nie. Może warto zorganizować zbiórkę. Jak się ludzi odpowiednio przekona to będzie można samemu bez Ministerstwa Kultury sfinansować taki film. Powodzenia.

~Wojciech

Andrzejek:

Nie jestem scenarzystą, czy reżyserem żeby zabierać się za taki projekt. Wydaje mi się, że Twoja odpowiedź skierowana do mojej wcześniejszej wypowiedzi była niestosowna.

Chodzi właśnie o to, że osoby chcące działać w tej sprawie, nie mogą znaleźć środków (sponsorów) właśnie na ten film. Gdyby były pieniądze, to i reżyser i reszta ekipy włącznie z aktorami by się znalazła.
Wiem, że powstało kilka filmów dokumentalnych z czego się cieszę, ale czasy są takie, że do szerszego grona społeczeństwa można dotrzeć jedynie dzięki filmowi fabularyzowanemu.

Andrzejek

~estel masz gorsze dni czy co? Możesz napisać dlaczego się czepiasz?

~......

Naprawdę warto poznać historię Rotmistrza Pileckiego, dowiedzieć się jaką nagrodę dostał w powojennej Polsce za swoje wojenne zasługi.

Polecam książkę:

http://histm(...)nik-6021

~estel

To nie nerwy tylko prawda. Myśl czasem co komentujesz i nie przypisuj ludziom cech (i witaminek) ze swego zycia.

Andrzejek

~estel, po co te nerwy? Czy ja w jakiś sposób obraziłem lub nie uznałem bohaterstwa Pileckiego?

~estel mniej viagry więcej walidolu i nerwów będzie mniej.

~estel

Andrzejek, praktycznie każdy Twój wpis, to wstyd. Kup sobie Politykę tam odpowiedni artykuł o Pileckim dla Ciebie!