Pijany Ukrainiec kierował autem. Będzie musiał opuścić Polskę
33- letni obywatel Ukrainy prowadził Skodę mając ponad 2 promile alkoholu w swoim organizmie. Mężczyzna został zatrzymany dzięki zgłoszeniu świadka. Usłyszał zarzuty. Odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Wobec obywatela Ukrainy został wydany wniosek o decyzję o zobowiązanie do powrotu do kraju pochodzenia.
Pijani kierowcy nie mogą czuć się bezkarni. Coraz częściej, nie tylko policjanci, ale też odpowiedzialni świadkowie, uniemożliwiają im dalszą jazdę. Tak też było w poniedziałek. Około godziny 15:00 dyżurny niżańskiej jednostki został poinformowany o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierującego.
Funkcjonariusze ustalili, że na ul. Rzeszowskiej, mieszkaniec Stalowej Woli zwrócił uwagę na zachowanie kierowcy Skody, które wskazywało, że może być pod działaniem alkoholu. Kiedy zatrzymał pojazd, świadek podbiegł do samochodu i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Na miejsce wezwał policyjny patrol.
Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie kierującego Skodą. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnej izbie zatrzymań.
33- letni obywatel Ukrainy usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy i zabezpieczyli pojazd, którym kierował.
Wobec obywatela Ukrainy został wydany wniosek o decyzję o zobowiązanie do powrotu do kraju pochodzenia. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze Straży Granicznej.
Postawa mieszkańca Stalowej Woli zasługuje na szczególne uznanie. Dzięki jego szybkiej reakcji i odpowiedzialności być może udało się zapobiec tragedii na drodze.




Komentarze
Może to samo należy wprowadzić w stosunku do pijanych Polaków?
Ciekawe czy faktycznie dojdzie do deportacji? A jeśli nawet dojdzie, to czy ten deportowany nie wróci za chwilę z innym dokumentem tożsamości...
Chochoł ...
Deportacja prawidlowo