Podglądał pracę kucharzy dyktatorów

Image

W poniedziałek, 1 grudnia, w sali bankietowej Biblioteki Głównej odbyło się spotkanie autorskie z Witoldem Szabłowskim – dziennikarzem, reportażystą i pisarzem. Autor opowiadał o swojej pracy, doświadczeniach z pobytu w Turcji, o kulisach tworzenia swojej twórczości oraz o powstających ekranizacjach jego książek.

Witold Szabłowski, który ma w swoim dorobku nagradzany zbiór reportaży z Turcji „Zabójca z miasta moreli”, skupił się w rozmowie na swoich najnowszych publikacjach. Dużo uwagi poświęcono bestsellerowi „Kucharze dyktatorów” – książce, która zdobyła nagrodę Gourmand World Cookbook Award i jako pierwsza polska książka reporterska została sprzedana do Hollywood. Autor zebrał w niej opowieści i przepisy kucharzy takich postaci jak Fidel Castro, Saddam Hussein czy Kim Dzong Il. Przez wiele lat podróżował po świecie, by porozmawiać z ludźmi, którzy każdego dnia stali najbliżej dyktatorów. Były to osoby, które znały upodobania swoich mocodawców – wiedziały, co jedli w najważniejszych momentach swoich rządów, kiedy podejmowali kluczowe decyzje.

Autor opowiadał także o swojej książce „Opowieści z Wołynia”, poświęconej Ukraińcom ratującym polskich sąsiadów w 1943 roku, z narażaniem życia i niejednokrotnie je tracąc. Aby odkryć te niezwykłe historie, Witold Szabłowski poświęcił sześć lat, odwiedzając Wołyń ponad 40 razy.

Uczestnicy spotkania mogli wysłuchać także rozmowy o eksperymencie, który wraz z Izabelą Meyzą, opisał w książce „Nasz mały PRL. Pół roku w M-3 z trwałą, wąsami i maluchem”. Autorzy przez pół roku odtworzyli życie w realiach PRL. W bloku z wielkiej płyty, bez dostępu do internetu i telefonów komórkowych, jeżdżąc maluchem, sprawdzali, jak różni się życie współczesnych Polaków od tego sprzed kilku dekad.

- Stwierdziliśmy, że my tak na dobrą sprawę nie wiemy, jak w tym PRL-u było. Bo jedni mówią o represjach, a inni, wspominając życie towarzyskie, nie mogą się tych czasów nachwalić. Dlatego wymyśliliśmy, że przez pół roku spróbujemy żyć tak jak nasi rodzice – opowiadał Witold Szabłowski.

Na koniec spotkania, uczestnicy mieli możliwość osobistej rozmowy z autorem i otrzymania autografu.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =