Groźna choroba jest już tuż za miedzą
Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny informuje o zachorowaniach na odrę w województwie podkarpackim.
Na dzień 25 listopada br. na terenie województwa odnotowano ogółem 6 potwierdzonych przypadków zachorowania na odrę w jednym ognisku (zarejestrowanych w dniach 7, 19, 21 i 25 listopada). Przypadki wykazane w dzisiejszym komunikacie dotyczą osób pozostających w bezpośrednim kontakcie z wcześniejszymi zachorowaniami i objętych nadzorem epidemiologicznym.
Zachorowania dotyczą mieszkańców powiatów: rzeszowskiego, ropczycko-sędziszowskiego oraz tarnobrzeskiego.
Państwowa Inspekcja Sanitarna prowadzi dochodzenie epidemiologiczne w celu przerwania dróg szerzenia się choroby oraz objęcia nadzorem epidemiologicznym osób z bezpośredniego kontaktu.
Odra to ostra wirusowa choroba zakaźna. Jedynym źródłem zakażenia jest chory człowiek. Zakażenie szerzy się głównie drogą kropelkową oraz przez bezpośrednią styczność z wydzieliną jamy nosowo-gardłowej. Okres wylęgania wynosi najczęściej od 10 do 12 dni. Objawy choroby to gorączka, mocny kaszel, wysypka plamisto-grudkowa, zapalenie spojówek, światłowstręt i nieżyt błony śluzowej nosa.
Szczepienie przeciw odrze chroni przed zachorowaniem i ciężkimi powikłaniami (szczególnie neurologicznymi). Szczepionka przeciw odrze charakteryzuje się wysoką skutecznością – 95% (90–98%). Po otrzymaniu dwóch dawek szczepionki co najmniej 95% (90–98%) dzieci jest chronionych przed zachorowaniem na odrę.
Szczepienia przeciw odrze, śwince i różyczce są obowiązkowe (finansowane z budżetu Ministra Zdrowia) dla dzieci: w 13 - 14 miesiącu życia (I dawka) oraz w 6. roku życia (II dawka). Tylko osoby, które przechorowały odrę lub zostały zaszczepione dwoma dawkami szczepionki, są chronione przed zachorowaniem.
Więcej informacji na temat szczepień udzielają lekarze rodzinni oraz pielęgniarki.
Osoby dorosłe, które nie mają pewności, czy chorowały na odrę lub były zaszczepione, a miały styczność z chorym, mogą zaszczepić się w dowolnym momencie życia.



Komentarze
Od czasów Davida19 przestałem wierzyć w bezinteresowną troskę służby zdrowia i szczepionki, które ratują zdrowie i życie człowieka. Opracowanie i wyprodukowanie takiej zbawiennej szczepionki to są lata pracy wykształconych specjalistów i nakłady potężnych pieniędzy, a na koniec zwykły zjadacz chleba otrzymuje ją za free, kiedy zwykły plasterek na odciska kosztuje 30 złotych. Niech się lekarze szczepią im to jest bardziej potrzebne. Ciao...