Święty Nepomucen dostanie eksmisję!

Image

Kapliczka wraz ze świętym, który zatrzymał powódź w miejscu, w którym stoi, będzie przeniesiona. To przykra informacja. Nepomucen to persona non grata?

Radny Łukasz Durek złożył interpelację, w której dopytywał o los zaniedbanej kapliczki charzewickiej. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.

Jest odpowiedź na zapytanie radnego. Okazuje się, że Nepomucen będzie przeniesiony.

W chwili obecnej Gmina Stalowa Wola współdziała z inwestorem prywatnym, który zadeklarował przeniesienie przedmiotowej kapliczki w inne miejsce znajdujące się w obrębie os. Charzewice w Stalowej Woli (uzgodnione z Podkarpackim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków), a następnie przeprowadzenie własnym staraniem jej renowacji. Wyrażam zatem nadzieję, że procedura formalno- prawna wdrażana, celem realizacji w/w przedsięwzięcia, doprowadzi w niedługim okresie czasu do przejęcia przedmiotowej kapliczki od aktualnego jej właściciela, jej translokacji oraz jej odnowienia, zapewniając zachowanie kapliczki w należytym stanie na kolejne lata- czytamy w odpowiedzi podpisanej przez zastępcę prezydenta Tomasza Miśko.

Przypomnijmy, że świętego Nepomucena postawiono dokładnie w miejscu, gdzie w 1709, 1714 i 1715 doszły wody powodziowe Sanu. Przeniesienie więc zabytku mija się z celem. Święty powinien zostać tam, gdzie uczynił cud. W przeciwnym razie wdzięczność mieszkańców Charzewic jest farsą.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Wigor

To moze tola przenieść na brzeg innej wyschniętej kałuży. Też będzie w klimacie.

~tola

Podzielam opinię o farsie z przenoszeniem figurki wraz z kapliczką w inne miejsce. To nie będzie już to samo. Należy rozpocząć rozmowy z właścicielem działki na której aktualnie stoi by sprzedał kilkanaście metrów kwadratowych powierzchni ze swojej działki. To jest historyczne miejsce i tak powinno zostać.

~Ally

Pan wiceprezydent taki ą, ę, wysławia się elokwentnie, a nie wie, że nie ma czegoś takiego jak "chwila obecna"?