Hołd dla ofiar niemieckich egzekucji

By pamięć o nich nigdy nie zaginęła…
Wicestarosta stalowowolski Stanisław Sobieraj oddał hołd ofiarom niemieckich egzekucji z 1943 roku, odwiedzając miejsca pamięci w Stalowej Woli i jej okolicach.
W październiku 1943 roku Niemcy, w odwecie za wykonanie przez Armię Krajową wyroku na Martinie Fuldnerze, odpowiedzialnym za zbrodnię na rodzinie Horodyńskich ze Zbydniowa, zamordowali 25 Polaków na tzw. „Maźnicy”, polanie położonej za bramą dawnego majątku Lubomirskich. Wśród rozstrzelanych było 22 mężczyzn i 3 kobiety.
Kolejna tragiczna egzekucja miała miejsce na tzw. „Dołach”, w rejonie dzisiejszej al. Jana Pawła II, gdzie 82 lata temu śmierć poniosło 65 osób. Był to odwet za rozbicie przez żołnierzy Armii Krajowej posterunku niemieckiej policji we Wrzawach.
Wicestarosta zapalił również znicz przy zbiorowej mogile na cmentarzu parafialnym w Rozwadowie, gdzie spoczywają ofiary obu egzekucji. Symboliczny gest pamięci przypomina o dramatycznych losach mieszkańców tych ziem i o ich odwadze w obliczu terroru okupanta.
– Pamięć o tych wydarzeniach to nasz obowiązek wobec tych, którzy zginęli oraz wobec przyszłych pokoleń. Dzięki takim chwilom refleksji możemy lepiej zrozumieć wartość wolności i pokoju, jakie dziś mamy– mówi Stanisław Sobieraj, wicestarosta stalowowolski.
Przewiń do komentarzy





Komentarze
Prawy . Czep się płotu.wlasnie widzę absolwenta drugiej klasy podstawówki. Więc intelekt takiego poziomu. Wystarczający , aby latać po miejscach z kamiennymi tablicami , względnie pomnikami.
Ome .... Język polski na poziomie drugiej klasy szkoły podstawowej się kłania ....
Mam już kompletnie odbiło. Nic , tylko latamy w wieńcami pod kamienne tablice i pomniki. Pora zająć się żywymi a tamte tematy zostawić historyką.