Rosyjskie drony nad Polską. Amerykańskie myśliwce nad okolicami Stalowej Woli

Rano na nasze telefony spłynął alert: „Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granice RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Zachowaj spokój”.

WIELOKROTNIE NARUSZONO PRZESTRZEŃ POWIETRZNĄ

W nocy z wtorku na środę, z 9 na 10 września br., Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Niektóre z nich udało się zestrzelić. Mieszkańcy Podkarpacia czują niepokój, bo wszystko to dzieje się wzdłuż wschodniej naszej granicy, w tym na terenie województwa lubelskiego.

Doszło do bezprecedensowego w skali naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej (...). Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli- przekazało DORSZ.

Władysław Kosiniak- Kamysz poinformował, że te stanowiące zagrożenie drony zostały zestrzelone. Szczątki kilku już odnaleziono (m.in: Mniszków – województwo łódzkie; Cześniki, Czosnówka, Wyryki- Wola (dron trafił w dom), Krzywowierzba Kolonia, Wohyń, Wyhalew - województwo lubelskie).

TO NIE JEST PIERWSZY INCYDENT

Jak podał onet „źródło w NATO powiedziało Reutersowi, że wstępne dane wskazują, że incydent w Polsce był celowym wtargnięciem rosyjskich dronów. NATO nie traktuje go jednak jako ataku”. Czy jednak oznacza to wypowiedzenie Polsce wojny? Przecież dronem zbombardowany został dom mieszkalny na terenie naszej Ojczyzny. Nikt tego w ten sposób nie traktuje, a rosyjskie drony nad Polską latały już wcześniej i za wiele z tym nie zrobiono. Artykuł 4. Traktatu Północnoatlantyckiego (Traktatu Waszyngtońskiego) mówi wyraźnie, że kraje członkowskie NATO będą się wspólnie konsultowały, gdy w ocenie jednego z sojuszników zagrożona jest jego integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo. Są to jednak działania dyplomatyczne. Jak zapewnił premier Donald Tusk o najeździe dronów na polską ziemię poinformowano prezydenta USA Donalda Trumpa oraz NATO.

Alert na telefony wpłynął do mieszkańców 7 województw, w tym Podkarpackiego i ościennych. Komenda Główna Policji przekazała, że w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej ogłoszony został alarm dla jednostek policji z garnizonów: podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego i mazowieckiego, a Wojsko Obrony Terytorialnej ogłosiło alert, wprowadzając skrócony czas stawiennictwa dla żołnierzy WOT. Początkowo rozważano zamknięcie szkół na terenach objętych alertem, ale ostatecznie uznano, że dzieci są bezpieczne i mogą normalnie kontynuować naukę. Zamknięto za to 4 lotniska: Chopina, w Modlinie, w Lublinie i Jasionce. Obecnie wracają już one do normalnego funkcjonowania.

NOCNE LOTY F-35 NAD NISKIEM

O tym, że coś się dzieje przekonali się chociażby mieszkańcy Niska i Nowej Dęby. W Nisku po północy na niebie pokazały się nisko lecące najnowocześniejsze na świecie, amerykańskie myśliwce piątej generacji Lockheed Martin F-35A Lightning II. Takie obiekty są niezwykle głośne, a hałas jaki wydają jest o wiele intensywniejszy niż z samolotów pasażerskich. F-35 jest trudno wykrywalny na radarach, nie zarejestrowała go aplikacja FlightRadar. Zarejestrowała za to moment tankowania w powietrzu z latającej cysterny. Jeden z myśliwców krążył wówczas nad regionem, a drugi wykonywał manewry nad poligonem w Nowej Dębie.

Mieszkańcy Stalowej Woli są zaniepokojeni działaniami Rosji. W mieście mamy zakład zbrojeniowy, a niedaleko nas mieści się lotnisko w Jasionce. Póki co nie ma powodu do paniki. Polska jest w NATO, co gwarantuje nam ochronę międzynarodową.

Niepokojące dla Polaków są zwłaszcza manewry wojskowe ZAPAD 2025, zapowiedziane przez Rosję i Białoruś, które rozpoczną się już w ten piątek niedaleko przesmyku suwalskiego. W nocy z czwartku na piątek Polska całkowicie zamknie granicę z Białorusią, także dla ruchu kolejowego. Taką decyzję podjął premier Donald Tusk. Dlaczego? Bo jednym z ćwiczeń dokonywanych przez Rosję i Białoruś ma być symulowany atak na przesmyk suwalski, newralgiczny odcinek granicy między Polską a Litwą, oddzielający Białoruś od rosyjskiego obwodu kaliningradzkiego.