Stal Stalowa Wola – KKS Kalisz. Dobra gra Stalówki

To już trzecia kolejka Betlic 2 Liga. Spotkanie rozegraliśmy na własnym boisku. W sobotę na niebie była pełnia, ale dla kibiców była też pełnia szczęścia. Wywalczyliśmy cenne 3 punkty.
Obie drużyny przystępowały do meczu z takim samym dorobkiem punktowym w 2 lidze. Trudno więc było przewidzieć jak przebiegnie walka. Do soboty mieliśmy jedno zwycięstwo (Podbeskidzie B-B 5:2 1.08) i jeden remis (Olimpia Grudziądz 1:1 25.07), oraz wygrany mecz w ramach Pucharu Polski (5:1 Skra Częstochowa). Nasz sobotni rywal mecz o PP przegrał. Podbudowani wcześniejszymi sukcesami liczyliśmy na kolejne, dobre widowisko z udziałem zielono- czarnych.
I połowa: Stal zaczęła ostro, nasi zawodnicy często stwarzali dobre sytuacje. Od początku widać było zaangażowanie. Kilka razy była okazja na pierwszą bramkę. Brakowało dobrego wykończenia akcji. Kibice i tym razem mocno dopingowali drużynę. W 23. minucie Łukasz Furtak dostał żółtą kartkę. Wcześnie było wiele sytuacji, kiedy zielono- czarni domagali się ukarania zawodników KKS za faule. Tylko jedna z akcji zakończyła się kartonikiem dla piłkarza z Kalisza. Mecz toczył się głównie pod bramką Kaliszan. Stalówka atakowała raz za razem. Kilka razy piłka trafiła w ręce bramkarza gości. Była więc skuteczność i było dobre widowisko. Bolały zmarnowane szanse, a takie się niestety zdarzały. W 41. minucie 18- letni Jakub Kendzia strzelił główką pierwszą bramkę dla Stalówki. Do I połowy sędzia doliczył 1 minutę. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1:0.
Bilans po I połowie: posiadanie piłki: 58% Stal SW, 42% KKS, strzały na bramkę: 11 Stal SW, 2 KKS, celne strzały na bramkę: 3 Stal SW, 0 KKS, Faule: 9 Stal SW, 5 KKS, żółte kartki: 1 Stal SW, 1 KKS.
II połowa: rozpoczęła się od dobrej akcji Tomalskiego, niestety niewiele brakowało do gola. Chwilę później natarcie na naszą bramkę rozegrał Tomalak z KKS. Kilkanaście sekund później znów szturmowano naszą siatkę. Było widać, że Kaliszanie nie będą marnować czasu i podrażnieni porażką ruszą szturmem po punkty. Minutę później ponownie musieliśmy bronić swojej bramki. Kaliszanie nagle otworzyli się na grę, ale nie potrafili skutecznie wbić futbolówki w siatkę Stali. W 53. minucie Hebel dostał żółtą kartkę za faul. Sytuacja nieco się zmieniła, bo teraz zielono- czarni zaczęli więcej atakować. W 58. minucie była wspaniała okazja na zwiększenie wyniku, ale się nie udało, niemniej jednak akcja mogła się podobać. W 65. minucie Kendzia miał okazję zdobyć z główki bramkę (identycznie ja w I połowie), ale piłka nie trafiła w siatkę. Niedługo później Hebel z dystansu kopnął piłkę w kierunku bramkarza gości, ale nie trafił. Wciąż było 1:0. Kolejna stuprocentowa sytuacja też przepadła. W 71. minucie na boisko weszli Mateusz Radecki i Olaf Nowak, zeszli Hubert Tomalski i Lukas Hrnciar. Łącznie dwie zmiany dokonali także goście. Kolejne uderzenie zaliczył także Nowak. Chwilę później kolejne. Wciąż nie padał jednak drugi gol dla Stali. W 82. minucie zespół zasilili Łącki i Kukułowicz, zeszli Kendzia i Wolny. Teraz przez kilka minut gra przeniosła się pod bramkę Stępaka. Kilka groźnych sytuacji na szczęście nie zamieniło się na gol dla rywali. Do II połowy arbiter doliczył 5 minut. Ostatnie minuty to kumulacja rzutów rożnych dla zielono- czarnych. Było nerwowo, a gra jeszcze bardziej dynamiczna. Gwizdek sędziego zakończył spotkanie wynikiem 1:0 dla Stali Stalowa Wola. Zdobyliśmy kolejne 3 cenne punkty, a nasi piłkarze pokazali, że naprawdę będą walczyć o awans.
Bilans po II połowie: posiadanie piłki: 56% Stal SW, 44% KKS, strzały na bramkę: 23 Stal SW, 5 KKS, celne strzały na bramkę: 6 Stal SW, 0 KKS, Faule: 13 Stal SW, 13 KKS, żółte kartki: 2 Stal SW, 3 KKS.
STAL STALOWA WOLA 1:0 (1:0) KKS KALISZ
Bramki: Jakub Kendzia ‘41
STAL STALOWA WOLA
Skład podstawowy: Jakub Stępak (BR) (M), Łukasz Furtak (K), Lukas Hrnciar, Maksymilian Hebel, Patryk Zaucha, Hubert Tomalski, Michał Surzyn, Dawid Wolny, Krystian Getinger, Damian Oko (K), Jakub Kendzia (M).
Rezerwowi: Mikołaj Smyłek (BR), Bartłomiej Kukułowicz, Piotr Żemło, Mateusz Radecki, Dawid Łącki (M), Krystian Lelek, Jakub Niedbała, Olaf Nowak, Kajetan Radomski (M).
Trener: Marcin Płuska.
KKS KALISZ
Skład podstawowy: Maciej Krakowiak (BR), Mateusz Gawlik, Jakub Staszak, Adrian Cierpka, Mateusz Andruszko (M), Karol Danielak, Bartłomiej Punto, Jakub Paszkowski (M), Maciej Białczyk, Bartosz Kieliba (K), Przemysław Zdybowicz.
Rezerwowi: Maksymilian Ciołek (BR), Mateusz Wypych, Kacper Flisiuk (M), Kacper Skibicki, Paweł Mocny (M), Nikodem Kitowski (M), Patryk Banasiak (M), Jakub Różycki (M).
Trener: Michał Gościniak.
Sędziowie: Maciej Kuropatwa- Katowice (główny), Wojciech Szczurek (asystent), Daniel Wiejowski (asystent), Paweł Pskit (sędzia techniczny).
Przewiń do komentarzy































































Komentarze
Do komentarzy poniżej.
Jeżeli po 4 kolejce ktoś wnioskuje że drużyna będzie walczyć o awans czy spadek to chyba ma zdolności paranormalne i potrafi przewidywać przyszłość.
Jeżeli dla piłkarzy grających zawodowo sztuczna murawa stanowić ma duży problem to też przesada. W końcu na PCPN chyba taka jest to co szkodzi prowadzić jednostki treningowe na niej.
Po obejrzeniu meczy prawie wszystkich drużyn grających e tej lidze muszę stwierdzić że jak na razie gra Stali wygląda dobrze. Trochę więcej czasu powinni poświęcić na treningach grze obronnej zwłaszcza w fazie przejsciowej po stracie pilki i przy stałych fragmentach gry bo przeciwnicy w każdym meczu stwarzali groźne sytuacje tylko w takich sytuacjach.
Do obiektywny
Pamiętaj że Podhale jako jedyny klub ma sztuczną trawę co stanowi zmorę wszystkich klubów i w mojej ocenie powinno być niedopuszczalne. Kto grał lub gra w piłkę wie o czym mówię. wierzę w zwycięstwo ale szanse nie są równe.
Dopiero Podhale zweryfikuje poziom Stali, jak będzie min. remis to będzie bardzo dobrze, jak będzie porażka to będzie walka o utrzymanie się w 2 lidze
Brawo, tylko ten Wolny za wolny.
Prawie puste trybuny,mecz beznadziejny stalowka nie moze nawet pilki opanowac#3 liga wita was juz
Oby tak dalej. Idziemy po 1 lige
Młodzieżowiec zdolny do gry na poziomie 2 ligi powinien być priorytetem w trwającym okienku transferowym. Sam Ķędzia to za mało aby myśleć o dobrym wyniku
Brawo! Cały zespół zasługuje na pochwałę , szczególnie strzelec bramki.
Mecz oglądało się z wielką przyjemnością. Ogromna przewaga chłopaków, szkoda, że tylko jedna bramka, bo zasługiwaliście na więcej. Wreszcie Stalówka jest taka, jak z marzeń.