Czy grozi nam susza hydrologiczna? Stan wód na Sanie bardzo niski


Z dostępnych raportów wynika, że poziom wód na rzece San znacząco odbiega od średnich wieloletnich wartości. Oznacza to zagrożenie nie tylko dla ekosystemu, ale i działalności wielu zakładów przemysłowych.
Interpelację w tej sprawie napisał radny Aleksander Kapuściński, który zastanawia się, czy nie grozi nam czasem susza hydrologiczna.
W związku z niepokojącymi bieżącymi danymi opublikowanymi przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW-PIB), wskazującymi na systematyczne obniżanie się poziomu wód w rzece San, co niepokojące już w sezonie zimowo-wiosennym, (stan na dzień 20.02.2025 r.: 120cm, przepływ 46,5m3/s) zwracam się z niniejszą interpelacją w celu podjęcia merytorycznej analizy skali problemu czy takie zagrożenie występuje, co więcej określenia skutecznych działań prewencyjnych. Sytuacja ta może prowadzić w najbliższych miesiącach do poważnych konsekwencji hydrologicznych oraz gospodarczych, które wymagają pilnego wdrożenia środków zaradczych i strategicznych rozwiązań.- czytamy w interpelacji skierowanej do prezydenta Stalowej Woli przez radnego Aleksandra Kapuścińskiego.
Sprawa jest poważna, bo dane wyraźnie mówią, że wody w Sanie jest mało, a wartości obecne mocno odbiegają od średnich wartości wieloletnich. I to się nie zmieni w najbliższych dniach, bo nie będzie jakiś intensywnych opadów ani deszczu, ani śniegu. W górach również nie ma odpowiedniej pokrywy śnieżnej, która na wiosną runęłaby w dół zasilając rzeki wodą z roztopów. Zagrożony więc może być ekosystem, ale także produkcją wielu zakładów, które z tej wody rzecznej korzystają na co dzień.
Wiemy także, że woda pitna dla mieszkańców Stalowej Woli, jest utrzymywana z bogatych wód gruntowych tzw. wód podziemnych, które zalegają głębiej w ziemi niż np. położone blisko powierzchni tzw. wody przypowierzchniowe. Właśnie dlatego też nie podlegają zmianom atmosferycznym lub zmianom temperatury w ciągu doby. Biorąc pod uwagę kluczową rolę Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w monitorowaniu i zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi, zwracam się z prośbą o udzielenie szczegółowych odpowiedzi na następujące zagadnienia:- pisze radny.
A te pytania to:
1. Czy Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego wdrożył procedury monitorowania sytuacji hydrologicznej w regionie oraz jakie narzędzia analityczne wykorzystuje w celu oceny zagrożeń związanych z obniżającym się poziomem wód?2. Czy Miasto opracowało kompleksową strategię przeciwdziałania skutkom suszy hydrologicznej, obejmującą szczegółowe scenariusze awaryjne, optymalizację zużycia wody oraz mechanizmy wsparcia dla kluczowych sektorów gospodarki?
3. Czy Urząd Miasta prowadzi aktywną współpracę z IMGW-PIB oraz innymi instytucjami zajmującymi się zarządzaniem zasobami wodnymi, aby zapewnić skuteczność i aktualność działań prewencyjnych?
4. Czy Miasto przeprowadziło analizy wpływu zmian klimatycznych na dostępność zasobów wodnych oraz jakie konkretne środki adaptacyjne zostały lub zostaną wdrożone w celu minimalizacji skutków suszy hydrologicznej?
5. Czy władze miasta przewidują długoterminowy plan adaptacji do zmian klimatycznych, który obejmowałby działania zapobiegające suszom oraz nadmiernym wahaniom poziomów wód?
6. Czy szacuje w najbliższym czasie zakres wód gruntowych w mniejszym stopniu niż dotychczas?
Komentarze
Panowie zbierajcie deszczówkę w butelki i wlewajcie do Sanu.
Ale mamy mundrego radnego. Gdzie jest ta woda podziemna ?????? Kuśwa czyja to wina ???? jak miasto to naprawi ??? Panie Radny ratuj pan.
Trzeba trochę Soliny upuścić
Nie ma strachu, przyjdzie brzydki pan i to naprawi
Trzeba zrobic pozew zbiorowy za brak dzialalnosci lub pozorowanie w sprawie zatrutego powietrza i halasu w miescie
Dalej kudłaty "indzinierze" po kulu wyrżnij tam jeszcze z 10000 hektarów otuliny miasta i jego zielonych płuc to będzie wulkan hydrologiczny i okoliczne rzeki będą pękać w szwach ... matole
Dalej kudłaty "indzinierze" po kulu wyrżnij tam jeszcze z 10000 hektarów otuliny miasta i jego zielonych płuc to będzie wulkan hydrologiczny i okoliczne rzeki będą pękać w szwach ... matole
Dalej kudłaty "indzinierze" po kulu wyrżnij tam jeszcze z 10000 hektarów otuliny miasta i jego zielonych płuc to będzie wulkan hydrologiczny i okoliczne rzeki będą pękać w szwach ... matole
Pytania są te z grupy dla pacjentów oddziału psychiatrycznego. Jak miasto ma badać poziom wód gruntowych, jak ma przeciwstawić się ich obniżaniu, jak ma zabezpieczyć sytuację jeżeli wody gruntowe faktycznie drastycznie obniżą się ?????????? Panie Radny ma pytanie - jak się Pan czuje ???
~Logistyk, nowa teoria spiskowa, klimat zmienia się przez działalność człowieka i tak się dzieje, spalamy paliwa kopalne które były ukryte, a ponoć jak prawi Nawrocki to węgla same Chiny spalają więcej o 30% niż wynosi światowe wydobycie, to tak musi być. W poprzednich wiekach ludzie spalali drewno, paliwo odnawialne i była jakaś równowaga, a teraz jak wydobędziemy z przed milionów lat wszystko z ziemi, spalimy, zniszczymy Ziemię i siebie, to za miliony lat znów to wszystko wróci do równowagi. Więc tak to wygląda, sama folia miedziana będzie potrzebowała 5 tys metrów sześciennych wody dziennie, ciekawe skąd wezmą jak San suchy, no chyba, że z tej pitnej, jednej z najlepszych w kraju. Martwcie się martwcie młodzi, jak wody braknie, albo będzie skażona, mnie już nie będzie, ale was to czeka i od tego nie uciekniecie.
Gdzie te wody gruntowe takie wysokie ?
~mad-dog
za to wody gruntowe stoją wysoko i mamy dezinformację ... , wściekły psie, a gdzieś to wyczytał, czy to twoje wynurzenia. Nie możesz się obrażać "wściekły psie" że tak cię nazwałem, bo sam tak się ochrzciłeś na forum.
Z tego co wiem czego nie wie nasze wojsko to fakt że pogoda można sterować poprzez opryskiwanke nieba. Samoloty UE robią to na naszym niebie od lat. Wojsko śpi. Dodajmy jeszcze upadek rolnictwa i mamy tragedię gotowa. Czas aby wojscy wzięli się do roboty a ekolodzy zaczęli badać ziemię! Jak nic nie urosnie to będziemy zdychać z głodu.
za to wody gruntowe stoją wysoko i mamy dezinformację ...
Wydawać by się mogło że ten człowiek ma już gotowy plan jak podnieść poziom wody w Sanie.