W Zieleniaku będzie można kupić więcej produktów

Rada Miejska w Stalowej Woli jednogłośnie podjęła decyzję o zmianie regulaminu targowisk miejskich, dostosowując go do aktualnych potrzeb lokalnych przedsiębiorców i mieszkańców. Zmiany te są wynikiem zakończenia trwałości projektu "Modernizacja targowiska miejskiego w Stalowej Woli 'Mój Rynek - hala owocowo-warzywna'".
Jedną z kluczowych modyfikacji jest usunięcie obowiązku posiadania tablicy informacyjnej z logo Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz unijnym logo produkcji ekologicznej. Ponadto, rozszerzono katalog produktów dopuszczonych do sprzedaży na targowisku. Nowe przepisy umożliwiają handel nie tylko produktami rolniczymi, ale także regionalnymi wyrobami przedsiębiorców, rękodzielników oraz podmiotów promujących dziedzictwo lasowiackie.
Zgodnie z zapisami uchwały na targowisku dozwolona jest w szczególności sprzedaż: warzyw, owoców i ich przetworów, mięsa i przetworów mięsnych, wyrobów garmażeryjnych, drobiu bitego i przetworów drobiowych, ryb i przetworów rybnych, mleka i przetworów mlecznych, tłuszczów zwierzęcych i roślinnych, jaj konsumpcyjnych, miodu, napojów, wyrobów piekarniczych i cukierniczych, wyrobów alkoholowych, kamieni i metali szlachetnych oraz wykonanych z nich przedmiotów, tkanin i wyrobów tekstylnych, kwiatów, sadzonek i drzewek owocowych, rękodzieła artystycznego.
Hala owocowo- warzywna "Zieleniak" została oddana do użytku na początku stycznia 2020 roku. Od początku jej funkcjonowania zainteresowanie zakupami w niej było nieduże. Być może wpływ na to ma to, że obiekt nigdy nie był w pełni wykorzystany przez sprzedawców. Mieszkańcy przychodząc na targ wolą robić zakupy pod chmurką, a nie wchodzić do „sklepu”, więc i sprzedawcy wolą rozłożyć swój towar na zewnątrz. Najwięcej klientów zagląda do „Zieleniaka” w sezonie zimowym.
Wprowadzone właśnie zmiany w regulaminie mają na celu dalsze ożywienie handlu i wsparcie lokalnych producentów oraz twórców. Dzięki nowym regulacjom, mieszkańcy Stalowej Woli zyskają szerszy dostęp do różnorodnych produktów, co przyczyni się do wzbogacenia oferty targowiska i promocji lokalnego dziedzictwa kulturowego.
Komentarze
Tak to jest jak się nie pyta przedświcie na hali czego potrzebują. Teraz kombinacje co z tym kukułczym jsnrm zarobki i kto ma płacić
Tak to jest jak się nie pyta przedświcie na hali czego potrzebują. Teraz kombinacje co z tym kukułczym jsnrm zarobki i kto ma płacić
Trzeba przyznać że się to średnio przyjęło. Powód ? Taki samodzielny nieduży budyneczek średnio zachęcał do odwiedzania. Może gdyby był dołączony do Hali Targowej .. albo był dużo większy. No nic .. kasa i tak była zdobyczna.
A co na to maruda z Pysznicy?
Ważne, że gorzałę będzie można kupić!!!
Pięcioletni czas istnienia to już mały jubileusz więc należałoby zrobić audyt zysków i strat jakie generuje owa hala. Państwo radni zażądajcie od gospodarza miasta takiej informacji na piśmie. To nie powinno umknąć uwadze bo różnie na mieście się o tym mówi. Taka analiza winna być przeprowadzona z urzędu ale skoro nie ma takiej woli to należy o nią poprosić. Wyborcy też chcą wiedzieć jak był wydatkowane ich pieniądze.
proponuje sprzedawac odlana w gipsie glowe prezydenta z tymi jego wlosami .To bedzie strzal w dyche ,zarobi sie i turysci beda przyjezdzac specjalnie aby zakupic taka gipsowa glowe.
Można było zrobić po prostu przejrzyste zadaszenie nad istniejącymi straganami zamiast budować zamknięty budynek "Zieleniak". Takie zadaszenia nie przytłaczają i wszyscy straganiarze mogliby się tam spokojnie pomieścić. Coś podobnego jest w Krakowie na Starym Kleparzu - dużo miejsca i widno. Natomiast u nas w tym " Zieleniaku" jest ciemno i ciasno pomimo, że jest dosyć duży.
Reaktywacja trupa neoszkieletora-warzywniaka
A czytasz z zrozumieniem, następny z rowerofobią.
Właśnie żeby było szwarc,mydło .
Jak jest za granicą.
Piękne bazary z różnymi towarami.
A z rowerami nie jeździ się po rynku tylko prowadzi.
I tyle w tym temacie.
Z halą był poroniony pomysł Lu-kr-ec-ju-sz i brną w to bagienko głębiej. Ona dochodów miastu nie przyniesie jak stadion.
Zwykle stragany na zewnątrz tak żeby był szybki i łatwy dostęp, z rowerem żebym mógł zakupy zrobić.
Żeby tylko nie zrobiło się szwarc mydło i powidło