Ryby w wodzie by się udusiły. Ruszono na pomoc
![](../colada2/_pliki/emisje/1326/1764904_b1eef8af4d3f.png)
![Image](./../../_db/artykuly/galerie/60424/_m/976f158dc2c4.jpg)
Stawy w Parku Zimnej Wody zamieszkiwane są przez ryby. Te do życia potrzebują tlenu. Wierzchnia tafla woda skuta jest lodem. Bez pomocy człowieka, życie w stawach by nie przerwało.
Tak się dzieje wówczas, gdy na zewnątrz panują ujemne temperatury. Od kilku dni, zwłaszcza nocą, w mieście odnotowujemy „dwucyfrowe mrozy”.
- Wzorem ubiegłych lat, w czasie wysokich mrozów, dbamy o odpowiedni poziom natlenienia zbiorników znajdujących się w Parku Zimnej Wody. Wykute przez nas przeręble zapewnią przetrwanie rybom, które się w nich znajdują. Zamarznięte brzegi pozwalają nam także wykonywać prace dodatkowe, takie jak koszenie zeschłej trzciny. Grubość lodu wynosi w tym momencie od 4 do 5 centymetrów. Do momentu odwilży codziennie będziemy udrażniać wykute przeręble, a prace na zbiornikach wodnych wykonujemy oczywiście z zachowanie wszelkich norm bezpieczeństwa- relacjonuje Miejski Zakład Budynków.
W stalowowolskich parkach jest teraz pięknie. Lód tworzy na roślinach prawdziwe działa sztuki. Gdy wokół panuje grypa, warto wybierać się na spacery, hartować i tym samym wzmacniać organizm.
Foto: MZB
Przewiń do komentarzy
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/1.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/2.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/3.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/4.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/5.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/6.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/7.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/8.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/9.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/10.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/11.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/12.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/13.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60424/14.jpg)
Komentarze
~Mieszkaniec, jaki staw "pod skarpą przy ul. Działkowej" , to było dawno, a teraz jest nieprawda.
Może wreszcie ktoś wykosi trzcinę na długim stawie pod skarpą przy ul. Działkowej w stronę Oczyszczalni Ścieków.
jasio, nie rób z siebie nie-kumatego, amury zostały wyłowione na jesieni by nie zdechły przez zimę z paruset kilogramami innych rybek, a ty biedaku nie-kumaty o tym nie wiedziałeś, tym bardziej, że pisałem o odłowach jesiennych.
A to chwaląc się zarybieniem amura nie wiedzieliście, że trzeba w zimie wybijać przerębel?
W lasku na Orzeszkowej też lubią chłopaki postać w pracy w lasku i coś wypić
Co za gł-up-i system mają z blokadzie, " do ko-lan" normalnie napisane blokowało wpis.
Myślę, że tyle ryb ile zostało po odł-ow-ach jesie-nnych to by prze-ży-ło, tym bardziej, że zostały głó-wnie karasie, ale, będzie im lepiej, choć wody do ko-lan. Natomiast śni-ęcie gr-ozi rybom na Ocz-ku przez lu-dzką głu-po-tę "no ki-ll", a tam już ni-eb-ezpie-cz-nie na lodzie i znacznie gł-ę-biej.
A nie widzisz, że ma szelki i linę asekuracyjną?
..... po co te zdjęcia z pracownikiem chodzącym po lodzie ?.... by dzieci uwierzyły że lód jest mocny ?....
Ale mi to problem
RYBY BY SIĘ NIE UDUSIŁY TYLKO ZASNEŁY
W końcu się za robotę wzięły nie ukrywając się między garażami koło policji.