Jak uratować Stalówkę przed spadkiem? Marcin Łopatka, prezes PSA Stal Stalowa Wola

Image

Czy nowy prezes Stali Stalowa Wola Marcin Łopatka znalazł już sposób na bolączki stalowowolskiej drużyny, na kiepską grę w 1 lidze, znikomą ilość sponsorów i brak managera, który ogarnąłby finansowe sprawy klubu? Tego wszystkiego można się dowiedzieć z kolejnej rozmowy przeprowadzonej z prezesem przez Portal stalowemiasto.pl.

Prezes Łopatka przyszedł do klubu w trudnym momencie dla naszej drużyny. Stal zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i tak naprawdę to ostatnia chwila by ratować się przed spadkiem. Ale czy zmiana prezesa w środku ligowych zmagań nie jest także zagrożeniem dla klubu?

Prezesa Łopatkę pytamy wprost: które miejsce zajmie Stal po zakończeniu ligowych zmagań i jaki ma sposób, żeby uratować zielono- czarnych przed degradacją.

Czy kibice tym razem mogą liczyć na udane transfery i na to, że Stal tym razem pójdzie w jakość, a nie ilość? No i czy rzeczywiście te transfery pomogą Stali w tym, że 24 maja, po meczu z Arką Gdynia, która pewnym krokiem zmierza w kierunku ekstraklasy, będziemy nad kreską i nie spadniemy?

Czy potężne roszady w drużynie, jakie w chwili obecnej się dokonują i czas, jakim dysponujemy do wznowienia rozgrywek, pozwolą na scementowanie zgranej ekipy, która powalczy o ligowe punkty?

Zapytaliśmy także prezesa Łopatkę o największe problemy i bolączki klubu i o to, jakie klub ma atuty. Porozmawialiśmy o zwolnionym Michale Czubacie, byłym prezesie Wiesławie Siembidzie i o tym, jak wyglądała droga Marcina Łopatki na stanowisko prezesa Stali.

Kibiców i nie tylko zapraszamy do obejrzenia ciekawego wywiadu.

Obrazek

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
W tym artykule komentarze ukażą się po akceptacji moderatora.

~Norbert

Dokładnie. Inwestujmy w baloniarstwo. Koszykówkę. Pięściarstwo. Tam gdzie mamy tradycje a nie to tu

~Obiektywny

Kibice, róbmy dobrą atmosferę wokół piłki, ratujmy sport w Stalowej Woli.

~kibic

Czy to boisko generuje zyski jak to lucek mowil ?ile w tamtym roku my podatnicy mielismy zysku z tego?

~Andrzej

Stalo powiedziałaś mi na pewno ,że 3 punkty dzisiaj będą więc wygraj dziś -:- tak się kiedyś śpiewało i potem było już coraz gorzej. ileż można wyciągać te wnioski w tej dużej wiosce? albo będzie dobrze , albo będzie źle.

~Obiektywnie

Po co wogole finansować coś co nie ma sensu? To jest jakby dawanie pieniędzy do pieca w formie podpałki. Jest dużo więcej potrzeb finansowych w mieście, w ogóle w kraju żeby finansować piłkę nożną, która niby będąc sportem nr 1 w Polsce przynosi wstyd.

~Brawo

Bez pieniędzy można co najwyżej iść na spacer albo pobiegać rekreacyjne a nie w zawodową piłkę grać.
Klub miejski i finansowanie leży po stronie Miasta.