Sylwestrowe strzelanie. Bilans: martwe zwierzęta, tony śmieci
![](../colada2/_pliki/emisje/1326/1764904_b1eef8af4d3f.png)
![Image](./../../_db/artykuly/galerie/60149/_m/fc10197c101b.jpg)
To był wyjątkowo strzelający sylwester. Takiego huku chyba jeszcze miasto nie słyszało. W Pysznicy przerażony hukiem petard pies wbiegł pod koła samochodu. Zginął na miejscu. W Stalowej Woli na ulicach leżą martwe ptaki.
Pod naszymi artykułami na temat strzelania sylwestrowego opinie bardzo różne, od takich, które współczują zwierzakom, po pełne nienawiści, wręcz agresywne i patologiczne wypowiedzi zwolenników petard. Wiele osób uważa, że ma prawo głośno strzelać. Oto więc bilans waszej nocnej zabawy.
Poparzone ręce, twarze, bo rodzice bezmyślnie kupują nastolatkom zabawki pirotechniczne (dostaliśmy nawet informację, że pod wiaduktem młody człowiek sprzedawał fajerwerki dzieciom, ba, nawet pokazywał im jak mają je odpalać). Najwyraźniej nikt tego nie kontrolował, nie sprawdzał komu sprzedawane są tego typu produkty. Jeden chłopiec drugiego kopnął w „cztery litery”, a że w kieszeni były korki, wystrzeliły. W tym przypadku skończyło się na rozdartych spodniach i lekko rozerwanej skórze. Będzie nauczka na przyszłość? Wątpimy.
W Pysznicy, w godzinach wieczornych pies wybiegł z podwórka. Przestraszyły go petardy. Wbiegł pod koła samochodu. Zginął na miejscu. Piękny, kudłaty przyjaciel nie przeżył czyjejś głupoty.
Na obrzeżach miasta z lasu wyszły sarny. Biegały przestraszone, bo obok, ze wsi leciały z hukiem petardy. Jedna z saren wybiegła na jezdnię. Potrącona przez auto, po dwóch godzinach męczarni, zdechła na poboczu, w rowie. Ot, taki nowy rok.
W Stalowej Woli jedno, wielkie śmieciowisko. Na każdym kroku można spotkać śmieci po zabawie strzeleckiej mieszkańców. Wokół ptaki… Martwe ptaki. Na zdjęciu gołąb, który dostał rykoszetem. Dobrze bawiliście się tej nocy? Oni nie bardzo. [/p]Przewiń do komentarzy
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/1.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/2.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/3.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/4.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/5.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/6.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/7.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/8.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/9.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/10.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/11.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/12.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/13.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/14.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/15.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/16.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/17.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/18.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/19.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/20.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/21.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/22.jpg)
![](./../_db/artykuly/galerie/60149/23.jpg)
Komentarze
Przykre