Odszedł legendarny pięściarz Stanisław Szado
Zmarł Stanisław Szado, wybitny pięściarz i jednego z najbardziej rozpoznawalnych sportowców związanych z klubem „Stal” Stalowa Wola. Odszedł 27 grudnia 2024 roku, w wieku 83 lat.
- Odeszła legenda polskiego boksu - Stanisław Szado. Był młodzieżowym i dorosłym reprezentantem Polski. W swojej karierze zdobył trzy brązowe medale mistrzostw kraju. O tytuły rywalizował z największymi ikonami polskiego i światowego bosku. W ringu stoczył 246 walk. Zyskał miano: "Twardy jak skała". Walcząc w barwach „Stali” przez 18 lat nigdy nie ugiął się przed rywalem. Jego celne ciosy pamiętali przez długie lata wielcy mistrzowie polskiego boksu. Rodzinie i bliskim składam wyrazy współczucia– wspomina Lucjusz Nadbereżny, Prezydent Miasta Stalowej Woli.
Stanisław Szado, urodzony 22 października 1941 roku w Pysznicy, przez 18 lat reprezentował barwy „Stali” Stalowa Wola, tworząc historię polskiego boksu. Jego kariera, pełna sukcesów, wyzwań i poświęcenia, jest inspiracją dla pokoleń sportowców.
Był leworęcznym pięściarzem, znanym z wytrwałości i umiejętności „zamęczania” rywala w ringu. Dzięki doskonałemu przygotowaniu i determinacji w końcowych fazach walki potrafił osiągać zdecydowaną przewagę. Stoczył 246 walk, zdobywając dla „Stali” Stalowa Wola najwięcej punktów indywidualnych w historii klubu. Wielokrotnie zostawał mistrzem okręgu rzeszowskiego i trzykrotnie sięgał po brązowy medal Mistrzostw Polski (1961, 1962, 1964).
Przygoda Stanisława Szado z boksem zaczęła się, gdy jako 17-letni chłopak zafascynował się zwycięstwem stalowowolskiego boksera Mariana Ariana nad mistrzem Polski, co zobaczył na żywo w rozgrywkach „Stali” z „Hutnikiem” Nowa Huta. Zmotywowany sukcesem rodaków, rozpoczął treningi pod okiem trenera Ludwika Algierda, z czasem stając się jego równorzędnym partnerem w ringu.
Szado debiutował na I-ligowym ringu w 1960 roku, w meczu przeciwko „Gwardii” Łódź, pokonując rywala przed czasem. Od tamtej pory był jednym z filarów „Stali”, regularnie dostarczając punktów drużynie. W latach 60. znalazł się w kadrze olimpijskiej Polski i rywalizował z najlepszymi pięściarzami, takimi jak Józef Grudzień, Leszek Drogosz, czy Jerzy Kulej.
Chociaż Stanisław Szado nie odnosił największych triumfów na arenie międzynarodowej, jego pojedynki zapisały się w historii polskiego boksu. Był równorzędnym rywalem dla największych gwiazd, takich jak Jerzy Kulej, z którym stoczył trzy emocjonujące walki. Wielokrotnie brakowało mu szczęścia – w decydujących starciach o medale trafiał na przyszłych mistrzów, co uniemożliwiło mu wspięcie się na najwyższe podium.
Dzięki swojej ambicji, pracowitości i waleczności, Stanisław Szado stał się ikoną stalowowolskiego sportu. Był wzorem dla młodszych pokoleń, a jego życie i dokonania przypominają, że sukces to efekt ciężkiej pracy, wytrwałości i niezłomnego ducha.
Stanisław Szado odszedł, ale jego dziedzictwo pozostanie na zawsze w sercach mieszkańców Stalowej Woli i wszystkich, którzy mieli zaszczyt oglądać go w ringu. Niech spoczywa w pokoju.
Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 2 stycznia 2025 roku o godzinie 12:00 w Domu Pogrzebowym na Cmentarzu Komunalnym w Stalowej Woli, gdzie zostanie pochowany.
Komentarze
Do Zyzy bardzo mocno cie poniosło
Do Zyzy wiesz czym był religijny wkład w rozwój miasta w okresie PRL-u? Symbolem jest Nowa Huta, gdzie partia swoje a ludzie swoje.
Tacy ludzie winni być uhonorowani przez włodarzy za wkład w rozwój czy to gospodarczy, artystyczny czy sportowy tego miasta . A zatem skoro panie Nadberezny nadajecie imiona np. księży na rondach którzy nie wnieśli innego niż religijny wkładu w rozwój tęgo miasta , to powinniście pamiętać też o innych .Dlatego też czekam kiedy kolejne powstające uluce otrzymają nazwy chociażby L.Treli, czy S.Szado .