Policjanci eskortowali mężczyznę, który jechał do chorego synka
Funkcjonariusze z niżańskiego wydziału ruchu drogowego eskortowali kierowcę hyundaia. Mężczyzna spieszył się do swojego chorego syna. Dziecko potrzebowało natychmiastowej pomocy lekarskiej, ponieważ jego stan nagle się pogorszył. Policyjna eskorta pozwoliła na szybkie dotarcie do domu. Wspólnie z żoną zorganizowali synkowi specjalistyczną pomoc. Wczoraj, wdzięczni rodzice, przesłali podziękowania za udzieloną pomoc.
W środę po godz. 17:00, funkcjonariusze niżańskiego wydziału ruchu drogowego, w trakcie patrolu miejscowości Rudnik nad Sanem, zwrócili uwagę na dziwnie zachowującego się kierowcę hyundaia, jadącego za policyjnym radiowozem. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić powód nerwowego zachowania kierowcy i wydali mu sygnał do zatrzymania się.
Kiedy się zatrzymali, z hyundaia wybiegł zrozpaczony mężczyzna, który przekazał mundurowym, że spieszy się do chorego synka. Dodał, że dziecko choruje od dłuższego czasu i przed chwilą odebrał telefon od swojej żony, że syn ma problemy z oddychaniem. Aspirant Sebastian Jęczeń oraz starszy posterunkowy Natalia Świeca bez wahania postanowili pomóc mieszkańcowi naszego powiatu. Natychmiast poinformowali dyżurnego jednostki o zaistniałej sytuacji. Funkcjonariusze używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, szybko i bezpiecznie eskortowali mężczyznę do jego domu, gdzie czekała na niego żona z chorym dzieckiem.
Dzięki pomocy policjantów, rodzic mógł od razu zorganizować specjalistyczną pomoc dla swojego synka.
Ta historia miała szczęśliwe zakończenie. Wczoraj na adres mailowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku, wpłynęły podziękowania. "Wasza pomoc była nieoceniona" - napisali w krótkim liście wdzięczni za pomoc rodzice chłopca.
Komentarze
J23 cóż tak roztrząsasz?Pojechali ,uratowali nikogo po drodze nie potrącili i wszystko skończyło się dobrze.I czego tu nie rozumiesz?
SZACUN
Media akurat robią bardzo złą robotę jeżeli chodzi o wypadki i przepisy ruchu drogowego. Potrafią trąbić na całą Polskę o jednostkowym wypadku, popierają "walkę" mandatową z "piratami", po czym rząd w niby walce z piratami reperuje mandatami budżet i mimo zapewnień że po zmianie prawa nie będzie pijanych i nie będzie wypadków z dużą prędkością to nadal są, Dziwne? Wcale nie dziwne - ustawa nie powstrzyma jednostkowych przypadków, a ucierpią przez to Ci, którzy jeżdżą zgodnie z przepisami, bo te przepisy zmienia się do absurdalnych. Także media akurat mają dużo za uszami, bo liczy się klikalność...
Tak po ludzku BRAWO!
ty J 23 na prawdę nic nie rozumiesz. Wypadki były i będą i mediom nic do tego.
Chciałbym uczulić tych mądrych inaczej co nie wiedzą a sie wypowiedzą... Jest czasami w okolicy całą obsada zrm zajęta i można nawet w takim przypadku czekać na zwolnienie zrm godzinę...
jak napisałem, wszystko dobre co się dobrze kończy. Z pewnością mieliby słabo, gdyby doszło do wypadku lub kolizji, nawet jeżeli jechali "troszkę" szybciej niż znaki... Wtedy media byłyby bezlitosne itd.
o, J23 wie lepiej. Czy ty myślisz że jechali z taką prędkością jak rajdowcy? Może trochę szybciej niż znaki pozwalają.
@bojar, gorzej jakby naprawde cos mu było i na miejscu okazałoby się, że potrezebował lekarza (ratownika) ze sprzętem, ale już nie potrzebuje, bo policjanci zamiast wezwać stosowne do sytuacji słuzby prowadzili rajd po pipidówkach
A gdyby doszło do wypadku? Kierowca cywil nie jest przeszkolony do jazdy jako uprzywilejowany. Wszystko dobre co się dobrze kończy.
OK brawo Wy !!!
@duralex nie wiesz o co chodzi a pienisz się. Chyba na miejscu lepiej wiedzieli co dziecku potrzeba.
Jeżeli dziecko choruje od dłuższego czasu to rodzice wiedzą jak mu pomóc w takiej sytuacji i wezwią pomoc medyczną.Ale ważna jest pomoc szybka a nie zawsze karetka dojedzie na czas.Też miałem podobną sytuację z wnukiem że się dusił i wiedziałem jak się zachować zanim przyjechała karetka i dali zastrzyk i po pół godziny dopiero do szpitala zabrali.Przy zapaleniu krtani może dojść do uduszenia.Uważam że policjanci zachowali się godnie.
Wykazali sie człowieczeństwem
Można? a no można ;) a nie jak w Stalówce ;( chyba na posterunku w Nisku już są sami Policjanci , Milicjantów pisowskich nie ma ;) Pozdro
W takiej sytuacji wzywa się na miejsce zdarzenia zespół ratownictwa medycznego, przygotowany do szybkiego dotarcia do poszkodowanego. Jaki sens mialo w tym wypadku zap... z ojcem ch.. wie skąd, narażając przy tym jego i innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo. Zastanawiam się też jakie zadanie z zakresu okreslonego przez ustawę realizowali wówczas policjanci?