Aktorka Ad Hoc doceniona w Łodzi
Za sprawą Teatru Ad Hoc w świecie polskich teatrów amatorskich znów mówi się o Stalowej Woli. Przed tygodniem ekipa wróciła z malowniczego Szydłowca z główną nagrodą tamtejszego przeglądu teatralnego – Złotym Gargulcem, teraz z Łodzi indywidualną nagrodę aktorską przywiozła Agata Bulak. Stalowowolanie w obu miejscach pokazali publiczności „Łysą śpiewaczkę”.
Zorganizowany przez Łódzki Dom Kultury Przegląd Teatrów Amatorskich „Łópta” odbywał się już po raz 37. Jury oceniało aż 30 teatralnych prezentacji, w tym spektakl stalowowolskiego teatru „Ad Hoc”. Wszystko odbywało się w legendarnym Teatrze im. Stefana Jaracza. – Występowaliśmy o dosyć nietypowej godzinie, bo o 23:05. Jednak przez cztery dni przeglądu takie sytuacje miały miejsce, a jak widzimy w naszym przypadku, tak późna pora nie miała znaczenia - mieliśmy komplet publiczności, co nas bardzo cieszy. No i mamy za sobą cenne doświadczenie: jeden spektakl graliśmy przez dwa dni, bo zakończył się on już po północy – relacjonują członkowie Ad Hoc. Mimo późnej pory, jak podkreślało jury, energetyczny występ teatru ze Stalowej Woli, spędził wszystkim sen z powiek.
– Jesteśmy pod wrażeniem jury, zarówno tego na przeglądzie w Łodzi jak i w Szydłowcu. Oceniający nie szczędzili wszystkim zespołom, także nam, cennych uwag, wskazówek, porad, tak byśmy mogli popracować jeszcze mocniej nad ostatecznym przekazem i kształtem spektaklu. Bardzo motywujące jest również to, że docenili naszą pracę i wysiłek włożony w to, co prezentujemy na scenie – cieszą się aktorzy. Stalowowolan docenili nie tylko jurorzy, ale także publiczność, aktorzy z pozostałych teatrów czy recenzenci, którzy nie szczędzili gratulacji nie tylko po samym występie.
Indywidualną nagrodę z Łodzi przywiozła Agata Bulak, która oczarowała rolą pani Martin, jak możemy przeczytać w protokole obrad jury Łópty „umiejętną grę pauzą i doborem środków aktorskich”. – Na szczególne uznanie zasługują umiejętności aktorów, którzy z opanowaniem wcielają się w postaci, balansując między powagą, a groteską – podkreśla także Karolina Załęska, której recenzję „Łysej śpiewaczki” przeczytać można w magazynie poświęconym łódzkiemu przeglądowi teatrów.
– Kłaniamy się nisko mecenasom, którzy dopomogli nam w wyjeździe do włókienniczego miasta. Nie byłby on możliwy, gdyby nie dobre serca i dusze naszych sympatyków. 9-osobowego busa pożyczył nam Naukowy Zawrót Głowy, 300 złotych na paliwo nie szczędziło Gospodarstwo Rolne RHD - Żywność od Rolniczki, zaś Miasto Stalowa Wola znalazło 800 złotych, by pokryć pobyt naszej teatralnej ekipy w hostelu. Całość spięło zaś Stowarzyszenie Kulturalne Proscenium – dziękują aktorzy i reżyserka Teatru Ad Hoc, Maria Bembenek.
Przypomnijmy, że Ad Hoc nie ma stałego miejsca pobytu, zaś spektakle przygotowuje korzystając z uprzejmości takich instytucji jak Miejski Dom Kultury, Spółdzielczy Dom Kultury czy Strefa Spotkań Dmowskiego 11.
Komentarze
Ta Pani za rolę Żony i Matki, garną na deskach sceny „Teatru Życia," mogłaby dostać nagrodę „Tony Awards". Cóż nie każdemu jest to dane...
Brawo brawo wyglądacie bardzo sympatycznie !!!
No i dobrze! Fajna sztuka, super się to oglądało!
Brawo cała ekipa ????????????