Uratowała życie chłopcu

Dziecko zakrztusiło się żelkiem i gdyby nie natychmiastowa reakcja pani Joanny Pazdan, doszłoby do tragedii.

Na co dzień to miła i sympatyczna nauczycielka wychowania przedszkolnego z PSP7 w Stalowej Woli. Po pracy- starszy strzelec Jednostki Strzeleckiej 2027 w Stalowej Woli, ale też druhna z Ochotniczej Straży Pożarnej w Nisku. Jest to więc osoba nie tylko wykształcona pedagogicznie, ale też przeszkolona z pierwszej pomocy. W sytuacji gdy doszło do zagrożenia życia, natychmiast zareagowała zachowując jasność umysłu. Strach pomyśleć co by było, gdyby nie jej interwencja.

- Podczas naszej akcji honorowego krwiodawstwa, będąc jej wolontariuszką, wykazała się niesamowitym czynem ratując życie małego chłopca, który zakrztusił się żelkiem. Reakcja Pani Joanny była błyskawiczna, a jej opanowanie i trzeźwy umysł w tak stresującej sytuacji są godne podziwu. Pani Joanno, nie mamy co do tego wątpliwości (ani my, ani rodzice chłopca), że zawdzięcza on Pani życie. Dlatego w imieniu swoim i jego rodziców przekazujemy jedno, ale jakże wymowne słowo: DZIĘKUJEMY! Słowa podziękowania należą się również ekipie medycznej RCKK w Rzeszowie, która widząc reakcję pani Joanny wsparła jej działania ratownicze, tym samym wspólnymi siłami opanowując tę jakże niebezpieczną sytuację- relacjonuje wydarzenie Stowarzyszenie Civica, które na rozwadowskim rynku brało udział w imprezie plenerowej.

- Po prostu znalazłam się w odpowiednim miejscu i czasie... Cieszę się, że potrafiłam zastosować wiedzę, która została mi "wpojona" podczas szkoleń z pierwszej pomocy jak i szkolenia KPP. Wierzę, że w takiej sytuacji każdy starałby się pomóc- skromnie komentuje Pani Joanna.

W sytuacji, gdy ktoś zakrztusi się jedzeniem, liczą się sekundy. Niedotlenienie mózgu prowadzi do nieodwracalnych zmian w organizmie człowieka. Warto znać zasady pierwszej pomocy, by w takich sytuacjach zareagować i uratować czyjeś życie i zdrowie.