Ponad 11 godzin obrad rady ze ślubem w tle? Oczywiście, że to możliwe

Image

Tego jeszcze nie było w historii Stalowej Woli. Radni przyszli na sesję rano, o godzinie 9:00, a wyszli z obrad o 20:20. Sesja trwała więc 11 godzin i 20 minut. Były też przerwy, jedna nawet na udzieleniu ślubu.

Ale tego spodziewaliśmy się od początku, bo nie tylko program zapowiadał się na bogato, ale i sami radni prognozowali, że jak się w piątek rozhulają, to mogą zahaczyć i o sobotę. Na szczęście aż tak na bogato nie było, ale i tak wszystko trwało za długo. Dlaczego?

Punktów było wiele, dotyczyły kwestii, o które stalowowolscy rajcy często się kłócą, a więc nie tylko umorzenia płatności za mieszkania, kwestii tworzenia nowych spółek, prohibicji, kredytów, ale i sytuacji finansowej, bo ta sesja miała jako punkt główny rozmowy o problemach budżetowych Stalowej Woli. Na początku było więc spokojnie, ale później co poniektórzy odpalili się i poleciało na grubo. Można było przewidzieć, że sielanka nieco się skwasi i będą wzajemne oskarżenia. Miasto jest mocno zadłużone, ma pewne zaległości finansowe, ma też wiernych hamulcowych postępu i maruderów. Mocne charaktery i dwa fronty muszą wykolejać pociąg co najmniej raz dziennie.

Rozmowy o pieniądzach trwały bardzo długo, była też dłuższa przerwa, bo prezydent musiał wyjść na pół godziny by udzielić ślubu cywilnego. Poprosił więc o pauzę, bo w okresie niżu demograficznego, każde TAK jest na wagę złota.

Kto chciałby posłuchać i pooglądać co się tam na sesji działo, powinien odpalić linka, zaopatrzyć się w cierpliwość i samemu wyrobić sobie własne zdanie. Miłego więc oglądania.



Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~bynio

Cala sala NIERUBSTWAbrania kasy doslownie za nic

~Do Irek

Zapomniałeś jeszcze wspomnieć o tępym kibolstwie.

~Juefoł

Kiedy ta nasza marudząca opozycja skończy się wreszcie kompromitować?

~kondrat

Zadłużenie, kolejna pożycza, kolejne zobowiązania i wydatki! Niestety wczorajsze decyzje doprowadzą miasto nad przepaść!

~Kiks

Prezydent pięknie zaorał smerfa Marudę!
Warto było oglądać!

~Irek

Nareszcie mieszkańcy poznali tych mitycznych inwestorów. Są nimi dwie lokalne firmy: metalurgiczna i zbrojeniowa.
Zakład metalurgiczny miał kupić działkę w nowej strefie EURO-PARK za ponad 100 mln zł jeszcze w ubiegłym roku i do dzisiaj nic się nie zmieniło. Zwłaszcza po zajęciu się przez prokuratora "incydentalnymi" wyrzutami toksycznych chmur do atmosfery. Ponadto inwestor ten właśnie buduje nową walcownię w Siemianowicach.
A Nad.bereżny znowu snuje swoje urojone pomysły na rozwój aglomeracji mimo, że w kasie miasta pusto, długi są na kilkaset milionów zł a Bu.waj od 2 m-cy nie płaci niektórym kontrahentom za prace wykonane dla miasta.
Stalowa Wola pod (nie)rządami Nad.bereż.nego to finansowy trup ale zaczadzony pisowski elektorat (głownie patusy, socjal, geriatria i lenie) nadal wesoło tańczy do muzyki Tytanikowej kudłatej orkiestry.

~Emilia

11 godzin i co z tego? Oczekuję rzeczowości i normalności w końcu!

~Drodzy są

Ponad 11 godzin obrad a jakoś opozycja nie zdążyła nic mądrego powiedzieć. Po co ich trzymać?

~Zatroskany

A jakiej lanserskiej konferencji opozycja przypadkiem przed Urzędem Miasta nie zrobiła?
Pytam bo "dawno" nie było smiech2 smiech2 smiech2

~Htt

Smerf Maruda z Pysznicy też był...i jak zwykle jojczał i marudził...

~Trud

11 godzin?
Przynajmniej opozycja w końcu "zarobiła" na diety...

~Ryk 12

Szymonik sie wyspal chociaz

~Buuu

Wystarczy wejść na stronę miasta i tam zawsze jest link podany do każdej sesji albo po prostu wpisać w google: esesja stalowa wola i tam również są wszystkie nagrania

jasio

gdzie ten link?

~nikt

Banda pajaców !

~Login

No tak ... prezydent dwoi sie a nawet ostatnio troii zeby cos w tym miescie zrobic ... a druzynka szlezaka z marczakiem i tym co jezdzi na motorku szukaja hakow zeby sie dorwac do koryta i szcz@ja w swoje gniazdo olewajac mieszkancow byle tylko dopiac swego. Szkoda. Ale zawsze czy to w szkole czy to w pracy znajdą sie takie batony.