Nie Pompujesz – Nie Jedziesz
Po raz kolejny w Stalowej Woli odbył się cykl zawodów rowerowych, w którym zawodnicy z całej Polski rywalizują o tytuł najszybszego Polaka i Polki w jeździe na pumptracku. Bez względu na doświadczenie i wiek, do zawodów mógł przystąpić każdy chętny.
- Zawody w pumptracku polegają na tym, że mamy po wyznaczonym torze, pętli wykręcić jak najlepszy czas. Tory pumptrack charakteryzują się tym, że nie pedałujemy na nich, używamy siły mięśni rąk i nóg do tego żeby pompować, czyli wypychać rower i przyciągać go do swojego ciała na nierównościach. W ten sposób rozpędzamy rower. Ten kto zgra to najlepiej w czasie, umie najlepiej przełożyć tę siłę w rower i ten tor, wykręca najlepszy czas i wygrywa- mówi Maciej Świerz, współorganizator cyklu Nie Pompujesz – Nie Jedziesz.
Początkowo do zawodów zgłosiło się 90 uczestników, jednak ze względu na upał i długi weekend na liście startowej znalazło się około 60 osób, w tym 2 obcokrajowców.
- Cykl Nie Pompujesz – Nie Jedziesz odbywa się w różnych miastach w Polsce. Mniej więcej połowa uczestników to osoby, które jeżdżą na każde zawody po całej Polsce z nami. Połowa to zazwyczaj ludzie z danego miasta- mówi Maciej Świerz.
W pierwszej kolejności miały miejsce eliminacje, najlepsi przechodzili do fazy PLAY OFF. Tam już odbywała się rywalizacja w systemie pucharowym.
Uczestnicy zawodów rywalizowali ze sobą w kilku kategoriach:
- PRO (zawodnicy o wysokich umiejętnościach oraz zawodnicy),- KOBIETY (kategoria dla kobiet bez podziału na wiek),
- AMATOR (zawodnicy początkujący, średniozaawansowani),
- JUNIOR (zawodnicy w wieku od 9 do 12 lat - bez podziału na płeć),
- KIDS (zawodnicy w wieku od 4 do 8 lat- bez podziału na płeć).
W kategoriach PRO i KOBIETY do wygrania były nagrody finansowe: 1 miejsce -1000 zł, 2 miejsce - 600 zł, 3 miejsce - 400 zł, 4 miejsce - 200 zł. Na najmłodszych czekały medale i nagrody rzeczowe.
Komentarze
To powinien być obiekt pod nadzorem, jak orliki. Takiego jeżdżenia jak na zawodach gdzie przejazdy są w kaskach to tam prawie nie widać.
Jako ciekawostkę powiem wam że sformulowanie bez kas.ków pisane bez kropki nie przejdzie żeby kudłatej naułłacji nie burzyć
Jazda bez ka.sków i jeden na drugiego to norma
Ktoś liczy ilu łebków się już tutaj uszkodziło?
A nie lepiej po prostu popedałować? Nie potrzeba specjalnej infrastruktury, dystans nie ograniczony, wolność w wielu wymiarach.
a jakiś leń pisał na stalówce że dla młodzieży nic nie ma w mieście czym usprawiedliwiał patologię
Kiedyś to się mówiło - pompuj rower dla Szatana!!!