Osobówką wymusiła pierwszeństwo. Zderzyła się z ciągnikiem
Do zdarzenia doszło w środę 14 sierpnia 2024 roku około godziny 18:45. Ciągnik z naczepą zderzył się z osobówką.
Przyczyną kolizji było wymuszenie pierwszeństwa przejazdu. Kobieta jadąca samochodem osobowym marki Ford (na lokalnych numerach rejestracyjnych) wyjeżdżała z ulicy Grunwaldzkiej. Podczas włączania się do ruchu z drogi podporządkowanej w ulicę Brandwicką nie zastosowała się do znaków drogowych i uderzyła w prawidłowo jadący ciągnik rolniczy Ursus 360 z przyczepą dwuosiową DW40 przewożący drewno brzozowe. Kobietę prawdopodobnie oślepiło słońce.
Na miejsce przyjechała Policja i 2 zastępy Straży Pożarnej. Mimo, że auto zostało kompletnie zniszczone, a naczepa się przewróciła, nikt nie został ranny. Nie było konieczności wzywania Zespołu Ratownictwa Medycznego. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.
Droga na odcinku między skrzyżowaniem z ulicą Grunwaldzką a Brandwicką została częściowo zamknięta z uwagi na to, że konieczne było wezwanie transportu zamiennego do przewozu drewna.
Komentarze
Odi ty i twoja kultura, śmiechu warte
Stw to chyba zaraźliwe bo rowerzyści też nie widzą większych od siebie tylko ładują się prosto pod koła w miejscach gdzie pierwszeństwa nie mają.A skoro nie mają pierwszeństwa to znaczy ze mają obowiazek ustąpić pierwszeństwa,a jeszcze nigdy żaden rowerzysta nie ustapil mi pierwszeństwa, w miejscu gdzie ma obowiazek ustapic. Niestety rowerzyści nie szanują zasad ruchu drogowego, a tym samym innych uczestników ruchu, ale najwięcej mają do powiedzenia o kulturze innych. Jakby nie moja kultura to codziennie mogłabym mieć zdarzenie z rowerzysta.
Tylko nikt tu nie pisze ze duża ciężarówka powinna uważać na małe osobowe samochodziki, wszyscy wiedza ze wina tego ktory wymusil pierwszenstwo. A jak rowerzysta wymusi pierwszeństwo i dojdzie do wypadku to rowerzyści uważają że przepisy ruchu drogowego przepisami ale przecież auto jest większe od rowerzysty więc wina auta bo większe (a że rowerzysta złamał zasady ruchu drogowego wymuszając pierwszeństwo, lub w inny sposób, to dla rowerzystow nie świadczy o jego winie).
Polacy nic się nie stało !!! Każdemu zdarza się popełnić błąd. Drzewo twarde się pozbiera...
Kolejny świetny kierowca. A mamy ivh ti w stw mnóstwo. Pieszych nie widzą, rowerzystów też, i jak widać większych od siebie pojazdów też nie. Brawo święte krowy za kierownicą
By tak rozwalić auto przy wyjeździe z drogi podporządkowanej to musiała nieźle depnąć gaz.
To jak oślepia słońce nie wolno jechać. Kto to widział żeby w ciemno wyjeżdżać na ulicę. Mnie również się zdarza że ciężarówka zasłoni mi wylot. I co mam jechać na pamięć? Stoję aż przejedzie i odsłoni mi drogę. To nie jest tłumaczenie że oślepiło mnie słońce. Albo co ciekawsze jak jeden z prawników tłumaczył że najechał na tył pojazdu bo wpadła mu pszczoła do auta.