Zderzenie dwóch pojazdów na Okulickiego
Zdarzenie miało miejsce w piątek 2 sierpnia 2024 roku o godzinie 17:00. Doszło do niego wskutek nieprawidłowej zmiany pasu ruchu przez kierującą Peugeotem.
Kolizja wydarzyła się na ulicy Okulickiego, nieopodal wieżowca nr 6. Okoliczni mieszkańcy usłyszeli pis opon i huk obijających się o siebie aut. Później samochody zatrzymały się, a z jednego z nich wydobywał się przez chwilę dym. Z Peugeota wybiegła kobieta z dziećmi. Na przeciwległym pasie, tuż przy PKS-ie, zatrzymała się inna kierująca i przybiegła na pomoc. Ta na szczęście nie była konieczna, bo mimo groźnie wyglądającego zdarzenia, nikomu nic się nie stało.
Na miejsce przyjechały 2 zastępy straży pożarnej, a po kilku minutach również policja. Nie było konieczności wzywania karetki pogotowia. Jak wynika z relacji świadków Seat jechał w kierunku hali targowej pasem wewnętrznym. W tym samym momencie pasem zewnętrznym jechała Peugeotem 206 kobieta. Nie zachowując środków ostrożności zmieniła pas ruchu i uderzyła w Seata.
Komentarze
Baby do garów!
co tu dużo mówić, seat to złom, takie lekkie małe auto i urwać sworzeń na prostej drodze. szok!!
Najważniejsze, że klan Siembidów żre z tej nicości.
A nie było tam rowerzysty, kierowcy nie mogli popełnić takiego błędu.
W tle blok patologiczne slamsy 1a. Patologia dostała tam mieszkania za darmo , pija demolują mieszkania klatki schodowe, ogólnie brud, smród i robactwo !
I znów głupia dzida za kierownica ,do garów dzido
peżot może jechać a seat na szrot
No niestety takich mamy douczonych kierowców w Polsce. Sami mistrzowie kierownicy. Wyprzedzają na podwójnej, jeżdżą pod prąd, zielona strzałka to dla nich jak zielone a gdy widzą pieszego to specjalnie dodają gazu i nie patrzą nawet czy wtedy przejeżdżają na czerwonym. Polski kierowca w pigułce. Taką święta krowa której wszystko wolno bo siedzi za kółkiem
Jak ona to wjechała że seat-owi aż układ kierowniczy wyrwało na kołach ? Sie nie psika wd40 to potem byle pukniecie i wszystko sie sypie co przezarte przez rudą...
RNI i wszystko jasne!
W Seacie był ojciec i 2 dzieci. Kobietą, która była świadkiem pomogła wyciągnąć dzieci z auta. W Seata uderzyła kierującą Peugeotem.
Jakim autem jechała ta która chciała pomóc? Była na sąsiednim pasie. Bo autor tego artykułu wie, że zacytuję: "Okoliczni mieszkańcy usłyszeli pis". Koniec cytatu. Wiemy, że tam pis namieszał ze światłami. ale aż tak wprost piszecie? No szok.
Kto wybiegł z dziećmi? Kto w kogo uderzył? Kim była kobieta, która zatrzymała się na innym pasie? Pomogła? Czy tylko stała? Masakra. Artykuł musi być zgłoszony do konkursu.
Nadal śmierdzi gównami na Poniatowskiego. Co radni myślą z tym zrobić? Tu msza i pieśni patriotyczne nie pomogą.