Dwóch nastolatków odpowie za bezpodstawne wezwanie służb
Policjanci codziennie podejmują interwencje zgłaszane m.in. za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Każde zgłoszenie traktowane jest bardzo poważnie. Niestety czasami służby kierowane są bez potrzeby. Do takiej sytuacji doszło kilka dni temu. Dwóch nastolatków, dla zabawy, wezwało służby do rzekomo potrzebującego pomocy rodzica.
W poniedziałek przed godz. 16:00 dyżurny niżańskiej jednostki odebrał zgłoszenie od chłopca, który przekazał, że jego tata pilnie potrzebuje pomocy. Przerażonym głosem dodał, że nie wie co ma robić, po czym się rozłączył.
Policjanci kilkakrotnie próbowali nawiązać połączenie z dzieckiem, jednak bezskutecznie. Funkcjonariusze ustalili adres chłopca i natychmiast tam pojechali.
Na miejscu drzwi do domu otworzył funkcjonariuszom zaskoczony 45- latek. Jak się szybko okazało, informacje zawarte w zgłoszeniu były nieprawdziwe. Jego 12- letni syn, wspólnie ze swoim 14- letnim znajomym, w ramach "żartu" wykonywali połączenia na numer alarmowy wymyślając nieprawdziwe powody interwencji.
Przypominamy. Nieuzasadnione wezwanie Policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Pamiętajmy, że blokując telefon alarmowy lub inny telefon wsparcia, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować, a zaangażowane do fałszywego zgłoszenia służby, mogą nie dojechać do miejsca, gdzie taka pomoc jest konieczna.
Komentarze
Gówniarz zabawę sobie urządził .
Teraz to jest tak: tato a Michał ma coś tam, nie martw się kupimy Ci lepszy. To sami rodzice wpadli w pułapkę.. dzieci jak to dzieci co fajne to im się podoba. Biedni będziemy na starość..
Rodzice, wejdźcie w świat dziecka i zobaczcie co ogląda na TikTok. Myślę że stamtąd pochodzą wszystkie głupie pomysły. Dzieci są sterowane. Strach pomyśleć jakie pomysły dla śmiechu jeszcze im tam podają. Nie będę tu pisać. Czy nie tęsknicie za naszym dzieciństwem bez internetu i komórek? Bo ja bardzo. Muminki gumisie krecik smerfy dobranocka o 19. Oraz mleczko od krowy pomidorek z krzaczka kiełbaska z wędzarki, jajko od kurki i cudowna praca w polu!! własnoręcznie skonstruowany ze starej spacerówki bolid. Wszystkie koleżanki taki miały hehe mojego pomysłu. Chodzenie boso po rosie i dłubanie w kałużach... Ech...
20 razy bata na tyłek.