Pijany kierowca staranował barierę i zatrzymał się na cudzej posesji
Kierujący citroenem stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez barierę ochronną i zjechał ze skarpy w dół, zatrzymując się na prywatnej posesji. 45-latek był pijany. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Za swój czyn odpowie przed sądem.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 2:00, w miejscowości Rzeczyca Długa. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że 45- letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego, jadąc citroenem stracił panowanie nad pojazdem, następnie przejechał przez barierę ochronną i zjechał z około 5- cio metrowej skarpy, wprost na prywatna posesję, gdzie zakończył swoją jazdę.
45- latek podróżował sam, nie wymagał hospitalizacji. Przeprowadzone badanie wykazało, że był pijany. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Jego pojazd zabezpieczono.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości 45- latek odpowie teraz przed sądem. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
Zabrać samochód, dać taczki i wysłać do kamieniołomów. Jak ma układy w naszym kraju nic mu nie zrobią.
Dobrze ze nikogo nie zabił, niestety na wsi jest przyzwolenie na jazdę po pijaku a ostracyzm czeka ludzi którzy takie przypadki zgłaszają
Tylko trzy lata? 25 lat i prawo jazdy zabrane dożywotnio, utrata samochodu oraz 100 tyś kary. Może idiota zmądrzeje.