Co oddajemy do Rupieciarni?
Tych, jak wiemy, na terenie Stalowej Woli nie brakuje. Do dyspozycji mieszkańców są 2 Rupieciarnie. Chętnie z nich korzystamy. Co oddajemy najczęściej?
Mieszkańcy Stalowej Woli mogą do nich bezpłatnie przywieźć i oddać: zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, baterie, akumulatory, oleje, zużyte opony, świetlówki, puszki po farbach i aerozolach, odpady z remontów: gruz, cegłę, beton, odpady wielkogabarytowe, odpady zielone z pielęgnacji ogrodów, odpady opakowaniowe.
- Sezon remontów wakacyjnych w pełni. Widać to w statystykach odpadów oddanych do Rupieciarni 1 w miesiącu czerwcu. Ponad 135 ton stanowiły materiały ceramiczne, resztki cegły i betonu, czyli gruz. Przywieźliście 47 ton wielkogabarytów, a opakowania z tektury i tworzyw sztucznych to kolejne 15 ton. Wszystko trafi do bezpiecznej utylizacji- informuje Miejski Zakład Komunalny.
Dzięki świadomości mieszkańców na naszych osiedlach jest czyściej, a pod altanami śmietnikowymi rzadziej zalegają wielkie gabaryty, gruz po remontach czy odpady nie nadające się do wyrzucenia ich do pojemników.
Godziny pracy Rupieciarni znajdziecie Tutaj.
Foto: MZK
Komentarze
#jola
Bardzo trafna sugestia,MOPS,no może biorą kupę kasy za chore dziecko a nie leczą go.
@ted
Ewidentnie dziecko nie jest dobrze zaopiekowane żeby nie wiem jaka była choroba czy autyzm czy inna dziecko powinno brać leki które ulżą w jego chorobie. Zgłosić to do MOPS żeby sprawdzili
@ted
Ewidentnie dziecko nie jest dobrze zaopiekowane żeby nie wiem jaka była choroba czy autyzm czy inna dziecko powinno brać leki które ulżą w jego chorobie. Zgłosić to do MOPS żeby sprawdzili
@ted
Ewidentnie dziecko nie jest dobrze zaopiekowane żeby nie wiem jaka była choroba czy autyzm czy inna dziecko powinno brać leki które ulżą w jego chorobie. Zgłosić to do MOPS żeby sprawdzili
@ted
Ewidentnie dziecko nie jest dobrze zaopiekowane żeby nie wiem jaka była choroba czy autyzm czy inna dziecko powinno brać leki które ulżą w jego chorobie. Zgłosić to do MOPS żeby sprawdzili
Ted.Jak wytrzeźwiejesz to napisz ten tekst jeszcze raz.
Byłem ostatnio na grillu u znajomych na działkach krokus, od 15:00 do 22:00 kilka działek dalej dziecko wie jak pije sama jak wilk nikt z dorosłych nie zwraca na to uwagę. Chore może i chore, idziesz się z takim dzieckiem do lekarza do daje się jakieś leki a nie terroryzuje się iles działek wokół ,a zarząd tych działek nic z tym nie robi z opowiadan znajomych. Ale jakbyś się spóźnił z opłatą albo miał zarośniętą działkę to zaraz zarząd potrafi zareagować. Kurde kupujesz działkę za nie mało kasy ,obecnie i nie masz chwili spokoju bo ci jakisj gn..ój wyje.
Motory i auta z hukiem pędzą po mieście po 22.00. Policja tego nie dostrzega. Patrzy w drugą stronę.
Słyszałam że jakiś pisiak się rozwiódł. Odbiło staszkowi?
Psów z ul Popiełuszki