Obecny rząd wymazuje Podkarpacie z mapy inwestycji CPK. To koniec szansy na nasz rozwój?
Rząd Donalda Tuska znacząco okroił plany budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Są one bardzo niekorzystne dla mieszkańców województwa podkarpackiego oraz lubelskiego. Wcześniej planowano skomunikowanie całej Polski, teraz zostaną połączone tylko wybrane, duże miasta.
Zmiana rządu, zmiana w zakresie planów stworzenia CPK
- Na początku, kiedy Donald Tusk przejął odpowiedzialność za Polskę, w ramach koalicji 13 grudnia, mówiono nam, że decyzja w sprawie przyszłości CPK zapadnie dopiero po wykonaniu audytów. Pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego próbował takie audyty przeprowadzić, natomiast przez 6 miesięcy nie udało mu się tego zrobić. Postępowania przetargowe na wykonanie takich dokumentów były unieważniane. Przez 6 miesięcy staliśmy w miejscu, prowadziliśmy dywagacje co dalej z tym projektem. W poprzednim tygodniu dowiedzieliśmy się jaka jest wizja obecnego rządu, jeżeli chodzi o podejście do Centralnego Portu Komunikacyjnego- mówi poseł Rafał Weber.
I jak podkreśla obecny rząd nie zaproponował wizji budowy CPK, lecz stworzył jakąś dziwną imitację, iluzję. Rząd Prawa i Sprawiedliwości planował wybudowanie Centralnego Portu Komunikacyjnego jako wspólny, zintegrowany system komunikacyjny: lotniczy, kolejowy i drogowy. Tymczasem, jak zaznacza poseł Weber, w przypadku segmentu lotniczego, planowana jest rozbudowa lotniska Okęcie w Warszawie, lotniska w Modlinie i dodatkowo rozbudowa systemu komunikacyjnego między Warszawą a Modlinem. Powstanie także nowe lotnisko w okolicach Baranowa. Na te inwestycje zostanie wydane wiele miliardów złotych.
- Nie jest to spójne, nie jest to logiczne, nie jest to sensowne wydatkowanie środków finansowych. Po co rozbudowywać Okęcie, po co rozbudowywać Modlin i za 2- 3 lata przekierowywać cały ruch na nowe lotnisko, na Centralny Port Komunikacyjny? Widać tutaj brak pomysłu, brak spójności. Widać tutaj tylko i wyłącznie próbę zepchnięcia tematu na tor boczny, odbębnienie. Mówimy, że robimy, mówimy, że prowadzimy realizację, a nie robimy nic żeby powstał Centralny Port Komunikacyjny, rozumiany jako hub transportowy, jako wielkie logistyczne i gospodarcze przedsięwzięcie, które miało pomóc Polsce w rozwoju gospodarczym- mówi poseł Rafał Weber.
Szybki transport dla wybranych?
Poseł Weber jest zbulwersowany planami obecnego rządu, który całkowicie pominął województwo podkarpackie i lubelskie w zakresie rozwoju infrastruktury kolejowej. Jak wyjaśnił, w ubiegłym tygodniu Donald Tusk zaprezentował projekt „Polska w 100 minut”. W takim czasie do Warszawy będzie można dotrzeć pociągiem z Krakowa, Katowic, Wrocławia, Poznania, Torunia, Gdańska i Białegostoku. A co z resztą kraju? Co z naszym regionem?
- Całe województwo podkarpackie i województwo lubelskie jest wykluczone komunikacyjnie. Ta prezentacja autorstwa Koalicji Obywatelskiej, to marginalizacja Polski Wschodniej. Oznacza to, że nie będą tutaj realizowane inwestycje kolejowe, szczególnie polegające na budowie linii kolejowych, a takie inwestycje zostały przez nas rozpoczęte. Nie możemy się na to zgodzić żeby nasze regiony zostały wyłączone poza nawias, zostawione same sobie. Nie możemy się zgodzić na to, aby ten rząd nie realizował inwestycji, które my rozpoczęliśmy- mówi Rafał Weber.
Jak podkreślił poseł z Podkarpacia, poprzez wsparcie rządu Prawa i Sprawiedliwości, już został zmodernizowany dworzec kolejowy w Rozwadowie i linia kolejowa R68 Rozwadów- Lublin. Dzięki tej inwestycji mieszkańcy naszego regionu mogą nie tylko szybciej docierać do Lublina, ale też do Warszawy. Jeszcze 6 lat temu podróż pociągiem do stolicy zajmowała 4 godziny, teraz czas dojazdu skrócił się aż o godzinę. Poseł Weber chciałby żeby kolej na Podkarpaciu mogła się dalej rozwijać, tak jak to było planowane przed zmianą władzy.
- Jest przygotowana dalsza modernizacja linii R68 w kierunku południowym przez Nisko, Nową Sarzynę, Leżajsk, do Przeworska. Tam linia R68 kończy swój bieg. Jest przygotowany projekt techniczny, czekamy na ogłoszenie przetargu na modernizację, na prace budowlane. No i właśnie przetargu nie ma i obawiam się, po tym co widzimy, po tym co usłyszeliśmy na konferencji prasowej, że z nowych linii kolejowych będziemy mieli połączenie Warszawy z Łodzią, będzie jedna odnoga do Wrocławia, druga odnoga od Poznania (tzw. Y). Na tym ma koncentrować się nowy rząd, jeżeli chodzi o budowę linii kolejowych, czyli wszystkie pozostałe regiony zostaną pozostawione bez inwestycji- mówi poseł.
W przygotowaniu był również projekt dla linii kolejowej między Stalową Wolą a Tarnobrzegiem, a także Stalową Wolą a Sandomierzem, w kierunku północnym, by łatwiej było dojechać do Radomia czy Łodzi. O tych planach na razie możemy zapomnieć.
Czy można zapomnieć o szprychach kolejowych, które miały docierać do CPK?
Pierwotne założenie było takie, że zrealizowane będą tzw. szprychy kolejowe, które połączą wszystkie, a nie tylko wybrane regiony Polski, z Centralnym Portem Komunikacyjnym.
- Węzeł przesiadkowy miał być przy porcie lotniczym, nie przy Warszawie, tylko przy CPK, przy nowym lotnisku, tak by ci wszyscy, którzy by tam docierali, wysiadali od razu przy hubie transportowym. To założenie Platformie Obywatelskiej już nie przyświeca. Drugie nasze założenie, to było połączenie takich miast jak: Sanok, Krosno przez Rzeszów nową linią kolejową, znajdującą się między Rzeszowem a Łętownią. Prace nad tą linią kolejową zostały rozpoczęte. Mniej więcej rok temu został złożony wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla tego odcinka nowej linii kolejowej. Wybrany przez inwestora, czyli przez spółkę CPK, przebieg był najmniej kolizyjny z zabudową społeczną- mówi Weber.
Obywatelski ruch społeczny "TAK dla CPK". Podpisz się pod obywatelskim projektem
W ostatnich miesiącach zawiązał się ruch społeczny "TAK dla CPK". Jego pierwszym celem jest zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który zobowiązuje obecny rząd do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego rozumianego jako centralny system komunikacyjny z lotniskiem, przy którym będzie węzeł przesiadkowym z całym systemem linii kolejowych jako szprych, które będą łączyć wszystkie regiony naszego kraju.
- Będziemy angażować się w zbiórkę tych podpisów. Będziemy prowadzić tę zbiórkę jako biuro poselskie, będziemy obecni na targach, ryneczkach. Tej sprawy nie możemy odpuścić. Będziemy w ten sposób zachęcać polskie społeczeństwo do tego, aby wyraziło swoją opinię na temat kontynuacji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Nie może być tak, że województwo podkarpackie, nasza Stalowa Wola, ale też Tarnobrzeg, Sandomierz, Nisko, czy stolica naszego województwa, Rzeszów zostaną pozbawione szybkiej i sprawnej komunikacji transportowej- mówi Rafał Weber.
Gdyby te plany doszły do skutku z Rzeszowa do CPK można by było dojechać w ciągu 2 godz. 15 minut.
Wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Podkarpackiego Renata Knap podkreśliła, że zupełnie niezrozumiałe jest pominiecie województwa podkarpackiego w sieci połączeń z Centralnym Portem Komunikacyjnym.
- Podczas pracy w urzędzie miasta, jako wiceprezydent Stalowej Woli miałam możliwość uczestniczyć w zespole, w naradach, które opiniowały i analizowały przebieg szprychy nr 6. Jako włodarze Stalowej Woli i Niska zabiegaliśmy o to, aby na tej trasie, która przebiegała przez nasze miasta, również uwzględnić Sandomierz i Tarnobrzeg, bo podejmowaliśmy działania jako czwórmiasto. Wtedy wsparcie uzyskiwaliśmy od pana ministra Rafała Webera. Wtedy łączyliśmy się w komunikacji z ministerstwem. Stanowisko czwórmiasta było jasne: to może być element, który połączy nasze miasta i będzie elementem uzupełniającym komunikację. Obecnie prezentowane założenia wykluczają województwo podkarpackie- mówi Renata Knap.
Wiceprzewodnicząca Sejmiku Renata Knap podkreśliła, że Sejmik będzie pochylał się nad tematem CPK, ponieważ jest on bardzo ważny z punktu widzenia interesów regionu. Samorządowcy będą chcieli wspólnie podjąć działania mające na celu przywrócenie planów, które powstały jeszcze za poprzedniego rządu.
Komentarze
Poko dba o swój elektorat wielkomiejski.
Na CPK pis miał plany lepsze a koalicja ma gorsze. Z uwagi na pełnione funkcje musimy wam to powiedzieć. Najważniejszy jest przekaz bo można się promować. Istotą naszej pracy jako znacznych polityków jest planowanie planów. Czasami nawet coś powstanie czym można się pochwalić a jak fuszerka zgonimy na działania opozycji i jakoś to będzie. Pracownicy Urzędu Miasta i spółek pracujcie wydajniej. Musicie jeszcze zapracować na wynagrodzenia kilku politycznych fachowców wyrzuconych przez nową władzę. Przyjdą niebawem na stanowiska kierownicze a najlepiej dyrektorskie. Inna praca jest poniżej godności tych Ludzi. DO ROBOTY ludu Stalowej.
Hm przez 8 lat jedynie mówili o inwestycjach, lotniskach, reaktorach, elektrowniach, sklepach narodowych, stalowni, była masa tekturek a teraz wielkie halo? Gdzie te obiecane fabryki chociażby u nas czy to maseczek czy Koreańczyków? Poza placami zabaw nic w zasadzie nie zostało zrobione. Teraz gdzie już wiadomo, że to ostatnia kadencja prezydenta mamy cudowne mnożenie stanowisk bo wiadomo, że nikt tego nie rozliczy i nic z tym nie zrobi. Została ruina z poczty, cargo i całej masy innych firm, zamiast inwestować we własne zakłady zbrojeniowe pasiemy Koreę. No ale najważniejsze jest kto tam jest na wystawie w muzeum i czy dojedziemy do CPK bo każdy mieszkaniec miasta musi być na lotnisku w Baranowie raz w tygodniu.
W dużym uproszczeniu, bez zbędnych szczegółów, to dzięki PiS i ciemnej hołocie Podkarpacia mamy taką sytuację, że ucierpią na niej wszyscy...
Były na tekturach pieniądze,a teraz mapy....no ciekawy styl prowadzenia propagandy ,,POlityczneJ".
Wszyscy mieszkańcy Podkarpacie powinni jechać do warszawki z taczkami i wywieź tych dzi-dów z koalicji 13 grudnia na Białoruś.
Hmm a może chodzi o to że osoby z kręgu jedynej słusznej partii już mieli wykupione działeczki na trasie za które zgarnęli by niemałe sumki? Nie wiem, choć się domyślam.
No i?? Było nie kraść, to by kasa na cpk była
Teraz się obudzili, mieli czas trzeba było realizować CPK nikt was nie ograniczał. Teraz po fakcie lans na pustym peronie. A kto pojedzie ze Stalowej do Warszawy po co jak ci co mieli wyjechać już tam są nie czekają na wasze pociągi. Polak sobie zawsze poradzi tylko wy przeszkadzanie.
Macie za swoje pisowczyki. Niedługo wszyscy młodzi wyjada że wstydu za rodzinę
8 lat waszego rządzenia i płaca minimalna w miejskiej spółce naprawdę wielka brawa wma się należą
a moze to poto zeby ruscy nie mieli czym jezdzic jak na nas napadna
podkarpacie to jest najbogatszy region kazdy ma po 3 samochody to po co mu jesazcze pociag
patrzac na mape nalezy przylonczyc sie do łukrajiny
A jak wasz rząd dyskwalifikował bastiony ko :-] wszystko wraca :-] i tak zostaniecie rozliczeni ;-)
A my polska b to kara za bastion PiSu tak jak Lubelskie na piechotę będziemy chodzić
Naszczalnik kazał ,więc pisdzielcy dwoją się i troją aby zatrzymać rozliczanie rządu tzw. "zjednoczonej prawicy"