Miasto dopłaci nam do wody i ścieków
Wprowadzenie dopłat stanowi element ochrony mieszkańców Stalowej Woli przed skutkami inflacji. Wartość zaproponowanych dopłat jest równoważna podwyżkom dla osób fizycznych w zatwierdzonych przez Wody Polskie taryfach- czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Radni miejscy przegłosowali dziś uchwałę, na mocy której ustalona została dopłata z budżetu gminnego do 1 m3 stawki opłaty za zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków.
Taryfa została zatwierdzona decyzją Dyrektora Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie 18 maja 2023 r. w wysokości (stawki netto z VAT):
• Grupa W1 GA1 – 0,80 zł,• Grupa W1 GA2 – 0,80 zł,
• Grupa W1 GA3 – 0,80 zł,
• Grupa W1 GA4 – 0,80 zł,
• Grupa W1 GA5 – 0,80 zł.
Dopłata będzie obowiązywać w okresie od 1 czerwca 2024 r. do 31 grudnia 2024 r. i będzie wynosić (stawki netto z VAT):
1) Grupa S1 GA1 – 0,87 zł,2) Grupa S1 GA2 – 0,87 zł,
3) Grupa S1 GA3 – 0,87 zł,
4) Grupa S1 GA4 – 0,87 zł.
Miasto dopłata kosztować będzie rocznie około 4 mln zł.
- Bądźmy tym miastem, tym samorządem który otacza mieszkańców ochroną- mówił przed głosowaniem prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
Włodarz przypomniał, że obiecał tę ochronę w okresie kampanii wyborczej. Stalowa Wola ma mieć najniższe opłaty komunalne i o tym mówi się zresztą od dawna, bo od lat mieszkańcy mają dopłaty do wody i ścieków. Póki co, tak jest i tak będzie, a nasze rachunki wciąż będą dużo niższe niż rachunki mieszkańców większości miejscowości w Polsce. Ale nowi radni nie są zgodni w tym temacie. Niektórzy uważają, że to niepotrzebne obciążenie budżetu w sytuacji, gdy Stalowa Wola spłaca długi i kredyty.
- Powinniśmy w przyszłym roku zastanowić się nad tym wsparciem mieszkańców i te kwoty podnosić, budżet tego nie wytrzyma, za dużo mamy tych wydatków- apelowała radna Joanna Grobel- Proszowska.
- Miasta nie stać na takie prezenty, one są miłe także dla mnie, ale trzeba zachować jakąś równowagę- mówił Andrzej Dorosz.
Kilkadziesiąt złotych ulgi dla dużych rodzin to duże wsparcie- przekonywał prezydent. Dla osób niżej sytuowanych to konkretna pomoc. Idą czasy niespokojne, a nowy „worek” subwencji niekoniecznie przyniesie korzyści dla poszczególnych osób indywidualnych, mimo, że opozycja twierdzi, że subwencje dadzą realną ulgę. Ale jakie to mają być algorytmy, kto i jak zyska, wciąż nie wiadomo. Jak przekonywał prezydent, może być tak, że zyskają duże ośrodki miejskie, ale nie mniejsze. To się dopiero okaże.
Przeciw uchwale byli: Andrzej Dorosz, Andrzej Szymonik, Kamil Maciejak. Za zagłosowało 19 radnych.
Komentarze