Jubileusz 100- lecia Turków
3 maja oddział Turecki w Woli Rzeczyckiej obchodził okrągłe 100- lecie istnienia.
Oddział Turecki w Woli Rzeczyckiej powstał w 1924 roku za sprawą Stefana Wydry oraz grupy młodzieży z sąsiedniej parafii, zafascynowanej tradycją. Chodziło o ubogacenie wielkanocnego misterium w parafii w Woli Rzeczyckiej. Dowództwo nad zorganizowanym na wojskową modłę oddziałem sprawuje komendant. Zgodnie z logiką nazwy to on wydaje wszystkie komendy, zajmuje się prowadzeniem oddziału w czasie defilad. Poza tym na jego barkach spoczywa organizacja wszystkich zbiórek i nauka musztry oraz pilnowanie porządku w oddziale. Najważniejszą postacią w całej formacji jest basza. Funkcja ta jest dość wymagająca i nie każdy jest w stanie jej sprostać, basza musi być wygadany, potrafić na poczekaniu sformułować jakiś żartobliwy wierszyk i spamiętać przywary oraz zalety okolicznych gospodarzy. Jest mu to potrzebne w czasie defilady po wsiach parafii Wola Rzeczycka. Niektórzy gospodarze życzą sobie wtedy parady Turków na własnym podwórku. Muszą się przy tym liczyć z mniejszą lub większa ilością żartobliwych docinków ze strony baszy w czasie składania przez niego życzeń. Można go bardzo łatwo rozpoznać po charakterystycznym stroju, przede wszystkim rzuca się w oczy obowiązkowa peleryna, do tego długa, zazwyczaj sztuczna broda i obfity brzuch. Jeśli basza nie dysponuje odpowiednimi warunkami fizycznymi, aby spełnić ostatni warunek, braki nadrabia poduszką. Towarzystwem dla baszy są czterej adiutanci zwani kogutami. Są to postacie bardzo rzucające się w oczy za sprawą swoich wysokich, stożkowych czapek ozdobionych kwiatami, sztucznych bród, granatowych mundurów i spodni z lampasami.[/;][p] Korpus oficerski oddziału łatwo rozpoznać po czerwonych rogatywkach z dopiętymi do nich blaszanymi orzełkami z przodu oraz pękami pawich lub bażancich piór i sztucznych kwiatów z lewego boku czapki. Furażerka, również z obowiązkowym pękiem piór, jest natomiast atrybutem zwiadowców.
Najliczniejszą grupę Turków stanowią oczywiście szeregowcy. Są to zazwyczaj najmłodsi, ubrani w oliwkowe bluzy mundurów paradnych, przewiązanych w pasie barwnym pasem materiału. Kolejny pas materiału, tworzący szarfę, biegnie im od prawego ramienia do lewego boku. W zasadzie są to dwie szarfy: pierwsza biała i szeroka, druga czerwona i węższa. Dopełnieniem stroju są czerwone szarawary i bogato zdobione cekinami i sztucznymi perłami czapki przypominające nieco turecki fez. Każda z tych czapek ma z przodu przymocowany herb leliwa, to jest półksiężyc i sześcioramienną gwiazdą oraz wysoki pęk piór sterczący pionowo ku niebu.
Jako że Oddział Turecki jest oddziałem, posiada stosowne do swojego charakteru uzbrojenie. Jest to imponująca kolekcja broni białej wszelkich typów, w wielu wypadkach zabytkowej, czasem wykonanej samodzielnie. Z szablą na ramieniu Turki sprawują warty przy grobie Chrystusa, z szablą u boku maszerują i z szablą w dłoni prezentują się w czasie musztry. Jest to niezbędny i bardzo malowniczy element ekwipunku.
Podstawowa aktywność Turków ogranicza się do Wielkiego Tygodnia. W Wielki Piątek zaciągają oni wartę przy grobie i sprawują ją aż do Rezurekcji w Wielką Niedzielę, stojąc przy nim w żałobnych strojach, czy raczej z żałobnymi elementami strojów. Składają się na nie czarne rękawiczki i brak ozdób na szarfach oraz przesłony z czarnego materiału na czapkach kogutów.
Na przestrzeni 100 lat istnienia oddziału, nierozłącznie kojarzony jest on również z orkiestrą dętą. Oddział Turecki przez te wszystkie lata współpracował z wieloma orkiestrami. Przez wiele lat w szeregach oddziału oraz w domach parafian krążył pomysł, aby Turki z Woli Rzeczyckiej maszerowały w rytmie marsza granego przez własną orkiestrę dętą. Z inicjatywy lokalnego żołnierza Wojciecha Garbacza plotki stały się faktem. W 2021 roku swoją działalność rozpoczęła Orkiestra Dęta Oddziału Tureckiego.
Uroczystości jubileuszowe 100- lecia Oddziału Tureckiego w Woli Rzeczyckiej odbyły się 3 maja 2024 roku. Rozpoczęły się one od mszy świętej, po której miał miejsce przemarsz na stadion sportowy w Woli Rzeczyckiej. W tym wyjątkowym wydarzeniu wzięły udział straże grobowe z różnych miejscowości, przedstawiciele władz samorządowych, powiatowych i wojewódzkich.
- Pozwólcie, że pochylę czoła przed wami, jako reprezentantami zachowywania lokalnych tradycji i zwyczajów. Jest to z całą pewnością zachowywanie tożsamości narodowej, która jest nam niezwykle bliska i każdemu Polakowi winno leżeć na sercu to, aby czcić naszą ojczyznę, nawet w taki sposób jak straże grobowe to czynią. Jest to wielki przejaw patriotyzmu, ale też zachowanie wierności tradycji chrześcijańskiej, wszak straże grobowe, Turki, w czasie Triduum Paschalnego upiększają te wspaniałe, najważniejsze dla chrześcijan święta- mówił podczas uroczystości Jan Pyrkosz, wójt Radomyśla nad Sanem.
W czasie obchodów rocznicowych odbyło się wręczenie symbolicznych podziękowań oraz pamiątek. Po zakończeniu części oficjalnej rozpoczął się piknik, podczas którego można było zakosztować pysznego jadła, odpocząć, a także polatać balonem. Na najmłodszych czekały dmuchańce i plac zabaw. Ponadto odbył się przegląd Oddziałów Straży Grobowej, koncerty zespołów: Kumpel Panny Młodej, Kordian, Kapela Roy.
Komentarze