Mieszkańcy pershinga do przesiedlenia

Pershing to znany wszystkim stalowowolanom budynek kojarzony z chuligańskimi wybrykami jego mieszkańców. Awantury, podpalenia, pijackie burdy i cała masa interwencji policyjnych. Ostatnio wprawdzie mniej tam takich zdarzeń, ale zła sława pozostała. Tak czy siak, prezydent miasta ma na ten obiekt konkretny plan.

Nie wszyscy mieszkańcy bloku przy ul. 1 Sierpnia 11 to patologia. Żyją tam też zwyczajni obywatele. Niemniej jednak od dawna mówiło się, że pershing nie będzie blokiem mieszkalnym, a jego lokatorzy zostaną kiedyś przesiedleni. Ostatnio uczestniczyli oni w warsztatach, zorganizowanych w ramach środków norweskich, podczas których wyjaśniono im, że blok zostanie zaadoptowany do innych celów niż mieszkalnictwo rodzinne. Mają więc świadomość, że budynek zmieni swoją funkcję i uzupełni projekt zagospodarowania Placu Piłsudskiego. Docelowo w obiekcie mogą pojawić się punkty gastronomiczne oraz takie, które będą wykorzystywane na cele społeczne.

- Budynek będzie pełnić funkcję gospodarczą. Jest rozważana możliwość prowadzenia tam w części budynku funkcji hotelowo- usługowej. Byłoby to połączone z funkcjami, które dzisiaj oferuje budynek Metalowca. Chcielibyśmy te usługi, które w części są prowadzone przez Miasto Stalowa Wola, przez MZK, połączyć pod względem architektonicznym. W tym momencie trwają prace, aby to miejsce zupełnie się odmieniło- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Jak podkreśla włodarz Stalowej Woli mieszkańcy bloku przy ul. 1 Sierpnia 11 zostaną przeniesieni w różne inne miejsca.

- Jeżeli chodzi o mieszkańców, którzy nie mają problemów z kwestiami utrzymania bezpieczeństwa, porządku, którzy z różnych przyczyn osobistych są w trudnej sytuacji, wymagają takiego wsparcia, będą im przyznane inne mieszkania socjalne na terenie Miasta Stalowej Woli. Te osoby, które są zupełnie niedostosowane do życia społecznego, które dewastują, niszczą, zadłużają i zagrażają bezpieczeństwu, te osoby będą miały oferowane pomieszczenia o zupełnie innym standardzie. Będą to kontenery- mówi Lucjusz Nadbereżny.