Dzieciaki na medal!
Mówi się, że dzieciaki są teraz bezduszne, że nic ich nie obchodzi. Możliwe, że tak bywa, ale nie w Stalowej Woli, nie u nas. Młodzi uczniowie Siódemki pokazali, że mają serce nie tylko po właściwej stronie, ale i logiczne myślenie na szóstkę.
W okolicy PSP7 błąkał się kociak. Był wygłodniały i brudny. Czasem ludzie puszczają swoje koty, czasem błąkają się one i wracają później do domu. Nie jest to ani dobre, ani mądre postępowanie gdyż na wolno puszczone zwierzęta czeka wiele niebezpieczeństw. Niedawno przez kilka dni w pasie drogowym KEN leżał potrącony przez samochód, martwy już kotek. Ten błąkający się kot, o którym dziś piszemy, od kilku dni był samotny i widać było, że jest zaniedbany, głodny, a być może i chory. Ostatnio znów było bardzo zimno, więc nie jest to czas dobry dla nikogo i przebywanie całą dobę na wolnym powietrzu może skończyć się tragicznie.
- Miała dziś miejsce naprawdę niebywała sytuacja. Otrzymaliśmy telefon, a w słuchawce usłyszeliśmy głos dziecka... Jak się okazało, dzieciaki ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Stalowej Woli, postanowiły samodzielnie szukać pomocy dla brudnego i głodnego kociaka, krążącego w okolicy od kilku dni. Nasze zdziwienie sięgnęło zenitu. Te sprytne dzieciaki, postanowiły wykorzystać numer telefonu z plakatów, o których pisaliśmy kilka godzin temu, tych promujących nasze kociaki do adopcji. Opisały sytuację i lokalizację, gdzie czekają na pomoc i pilnowały kotka, do naszego przybycia. Kotek jest już w cieple: nakarmiony, w końcu odsypia dni tułaczki, a my jesteśmy tak ogromnie wzruszeni i dumni z młodego pokolenia, że nie potrafimy tego opisać słowami- relacjonuje przebieg całej akcji Kocia Wyspa.
Brawo dzieciaki z PSP7! Rośnie nam mądre i wrażliwe pokolenie! A plakaty radnego przydały się jak widać podwójnie.
Foto: Kocia Wyspa.
Komentarze