Wandale nie śpią snem zimowym
Zimą większość "bestii" śpi w swoich gawrach, ale są takie co nie zmrużą oka. Do tej grupy należą lokalni wandale, którzy upodobali sobie zwłaszcza plac zabaw w Rozwadowie.
Pada śnieg, ludzie spacerują po mieście, wielu siedzi w zaciszu domowego ogniska. Ale są tacy, którzy nie tylko latem, ale i zimą żyją po to, by niszczyć i nie zważając na śnieżną aurę idą w świat dewastować i psuć to, co choćby małym dzieciakom daje radość. Ekipy miejskie, również MZB, nawet zimą lustrują stan placów zabaw. Sprzątają, sprawdzają stan sprzętów i zabawek, bo nasi milusińscy także zimą lubią przychodzić tam, gdzie mogą się pobawić. Przecież jeśli nie huśtać się, czy robić z piasku babki, można hasać w śniegu, lepić bałwana czy tworzyć lodowe zamki.
- Dbając o bezpieczeństwo użytkowników zostały dzisiaj podjęte szeroko zakrojone prace m.in. na pięknym Rynku w Rozwadowie. Zostały oczyszczone wszystkie kosze na śmieci, usunięto zalegający śnieg na elementach zabawowych oraz na wszystkich częściach małej architektury Rynku. Z przykrością musimy stwierdzić, że lokalni wandale, po zdewastowaniu drewnianej lokomotywy, zniszczyli kolejne atrakcje, które są przecież naszym wspólnym dobrem- relacjonuje dzień MZK.
Miny dzieci na widok zniszczonych zabawek są smutne. Czyżby starsi koledzy zapomnieli jak sami byli dziećmi i bawili się na placach zabaw? Może już odpuścicie choć dzieciakom?
Komentarze