Policjanci zatrzymali trzech kierowców, którzy wcześniej pili alkohol
W ciągu kilku godzin, policjanci zatrzymali trzech kierowców, którzy kierowali pojazdami mimo wcześniej wypitego alkoholu. Jeden z nich miał w organizmie prawie dwa promile. Rowerzyści otrzymali wysokie mandaty karne, a kierowcę busa oprócz zatrzymanego prawa jazdy, czekają dodatkowe konsekwencje.
W niedzielę, w ciągu trzech godzin, policjanci patrolujący teren gminy Harasiuki oraz Rudnika nad Sanem, ujawnili trzech kierowców, którzy kierowali pojazdami pomimo wcześniej wypitego alkoholu.
Pierwszy rowerzysta, który wzbudził rano zainteresowanie policjantów swoim „nietypowym” sposobem jazdy, to 34-latek poruszający się jedną z ulic w Rudniku nad Sanem. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie prawie półtora promila alkoholu.
Dwie godziny później, na terenie tej samej miejscowości, policjanci zatrzymali do kontroli kolejnego pijanego kierowcę jednośladu. Tym razem 51-letni cyklista miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Nietrzeźwym rowerzystom, policjanci zakazali dalszej jazdy i nałożyli na nich wysokie mandaty karne.
Prawie pół promila alkoholu miał kierowca volkswagena, który został zatrzymany do kontroli przez funkcjonariuszy po południu w miejscowości Harasiuki. Oprócz zatrzymanego prawa jazdy, 53-latkowi grozi teraz kara aresztu albo grzywny nie mniejszej niż 2500 złotych.
Przypominamy! Każdy nietrzeźwy kierowca stwarza realne i poważne zagrożenie na drodze i nie ma znaczenia, czy jest to kierowca samochodu, motocykla, roweru czy innego pojazdu. Pijany kierowca to śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Komentarze
W Hannowerze piłem piwo pod parasolem w ogródku piwnym. Po wypiciu podszedłem do zaparkowanego na ulicy auta, wyjąłem z bagażnika teczkę i chciałem podejść do mego hotelu w pobliżu, no bo po piwie nie będę jechał? A tu podchodzi para dyżurna policjantów i grzecznie mnie prosi bym stąd odjechał bo tu nie wolno długo parkować. A widzieli że piję piwo. Widzieli też że nie jestem pijany. Inny, normalny świat.
Dokładnie powinien być ujednolicony limit 0,5 tak jak na zachodzie po to żeby nie robić bzdurnych akcji typu trzeźwy poranek czyhajac że może komuś wyjdzie 0.21 i pisać że złapali "pijanego ". Maciej Stebel - Polak który jest szeryfem w USA prowadzi kanał na YouTube (szeryf USA) i mówił że były badania i w USA w Nevadzie jest limit 0.8 bo do tej granicy reagujesz normalnie. Mówił też że tam ludzie na piwo do max 2 do 3 kufli jadą normalnie autami do baru. A łapanie w Polsce takich co mają 0.21 z rana to bzdura i naciąganie na karanie. Oczywiście takich co mają problem z normalną jazdą należy karać z całą stanowczością.
Zróbmy: doświadczony 0,8. Niedoświadczony 0,2. Cała Unia powinna przyjąć wspólną zasadę.
Z powieści brytyjskiej: żona dzwoni wieczorem do męża policjanta, który nocuje w hotelu w innym mieście: John, jedź jutro ostrożnie, bo wiem, że lubisz trochę przed snem wypić. Tak wygląda normalność.
Z powieści brytyjskiej: żona dzwoni wieczorem do męża policjanta, który nocuje w hotelu w innym mieście: John, jedź jutro ostrożnie, bo wiem, że lubisz trochę przed snem wypić. Tak wygląda normalność.
~Teresa Nikt nie wprowadzi takich limitów bo wtedy liczba mandatów spadnie o 90%. Przecież najwięcej złapanych „pijanych” kierowców to Ci, którzy mieli pecha i zostali złapani rano w drodze do pracy i byli dzień po.
Wprowadźmy limit trzeźwości na 0,5 promila, jak to jest na zachodzie.
To już nawet wcześniej się napić trochę nie można?