Co z Cmentarzem Wojennym w Rozwadowie? Płk SG Nowakowski pisze apel
Cmentarz Wojenny w Rozwadowie jeszcze nie jest miejscem, które wyrażałoby odpowiedni szacunek pochowanym tam żołnierzom. Wciąż potrzeba wiele wysiłku by przywrócić mu pamięć. Tomasz Nowakowski, płk SG w rez. pisze w tej sprawie do Miasta.
Wiele dobrego zmieniło się na rozwadowskiej nekropolii odkąd renowacją nagrobków zajęła się Fundacja „Przywróćmy Pamięć”, która nie oglądając się na trudy, od lat zbiera fundusze, a później dzięki nim przywraca świetność zabytkowym nagrobkom. Dzięki temu kolejne pokolenia będą uczyć się i pamiętać, a co za tym idzie budować z szacunkiem ducha patriotyzmu. To bardzo ważne w dzisiejszych czasach żeby nie zniszczyć wielkiego dorobku i być wdzięcznym tym, którzy przed nami zapewnili nam wolność i niepodległość. Ale nie wszystko jest jeszcze tak, jak być powinno, nie wszyscy bohaterowie spoczywają godnie. Mowa tu o Cmentarzu Wojennym w Rozwadowie, który wymaga wielkiej pracy i wysiłku. O tym w liście otwartym pisze Tomasz Nowakowski, płk SG w rez. Oto on:
Mija już 10 rok od kiedy zajmujemy się naszymi statutowymi celami, z których najważniejszymi są opieka i renowacja zabytków na cmentarzach, odnowa miejsc pamięci, poprawa stanu świadomości historycznej i wychowanie w duchu patriotycznym. Zaczynaliśmy od działań na terenie powiatu stalowowolskiego, ale wraz z dołączającymi do nas współpracownikami, zasięg terytorialny naszego działania stopniowo się rozszerzał, początkowo na województwo podkarpackie, a potem również i lubelskie. Od początku współpracujemy z podobnie do nas myślącymi osobami i organizacjami nie tylko z kraju zbudowaliśmy kontakty z Kolegami z Czech i Ukrainy i innych krajów UE.
To skłania do pewnych podsumowań i refleksji, jeśli chodzi o cmentarz wojenny w Stalowej Woli – Rozwadowie. Tym obiektem intensywniej zaczęliśmy się zajmować w 2015 r., stawiając sobie za cel doprowadzenie tego obiektu do godnego stanu. Wymagało to jednak zmiany podmiotu dysponującego tytułem własności do obiektu, nie wiadomo w jakich okolicznościach i po co przekazanego tutejszej parafii, zainteresowanej wyłącznie powierzchnią pod nowe pochówki. Po latach różnych starań o charakterze opiniotwórczym, PR ale i prawnym, w końcu udało się doprowadzić do tego, że cmentarz powrócił do władz samorządowych, w rękach których znajdował się do 1998 r. Zbiegło się to niestety w czasie z epidemią i wywołanym nią kryzysem, a następnie agresją Rosji na naszego wschodniego sąsiada. Rzecz jasna nie sprzyjało to podjęciu bardziej widocznych działań ze strony miasta, które w tym czasie, we współpracy zresztą z nami, przygotowało projekt renowacji cmentarza wojennego, nawiązujący do jego pierwotnego wyglądu. Miasto wspierało różne inicjatywy w rodzaju stałej wystawy o historii cmentarza wojennego, podejmowało doraźne prace związane z bieżącym utrzymaniem obiektu. Co najważniejsze, władze miasta dokonały też niezbędnych regulacja formalno - prawnych statusu obiektu.
Chciałbym w tym miejscu podzielić się z władzami miasta Stalowej Woli pewną refleksją: bez względu na okoliczności, osoby które zarządzają miastami, w historii miasta złotymi zgłoskami zapisują się dzięki temu, co trwałego pozostawili lokalnej społeczności. Zapamiętuje się ich dzięki wznoszonym przez nich obiektom użyteczności publicznej, uporządkowaniu układu urbanistycznego, stworzeniu nowych arterii komunikacyjnych, wprowadzeniu nowych rodzajów komunikacji publicznej w rodzaju tramwaju czy metra i tego rodzaju przedsięwzięciom. A uwikłanie w bieżącą działalność przemijających stronnictw politycznych wyjątkowo szybko odchodzi w niepamięć. Kto zetknął się z teorią historii wie, że blichtr bieżących zdarzeń już po paru dziesiątkach lat odchodzi w społeczne zapomnienie, pozostają w niej jedynie zjawiska o charakterze struktur długiego trwania lub trwałe obiekty materialne.
Dlatego Szanowny Panie Prezydencie i Członkowie Rady Miasta Stalowa Wola, mimo niełatwej sytuacji ekonomicznej, warto pomyśleć o zrealizowaniu, istniejącej na razie w formie projektu, rekonstrukcji cmentarza wojennego z użyciem solidnych materiałów. Taki trwały pomnik zapewni Wam poczesne miejsce w historii Stalowej Woli, pewniejsze niż wiele innych podejmowanych bieżących działań. A sama inwestycja może być przecież realizowana etapami, można zacząć od trwałego oddzielenia cmentarza wojennego od cmentarza parafialnego. Do czego gorąco zachęcam Pana Prezydenta i Radnych Miasta Stalowa Wola.
Podpisano: Tomasz Nowakowski, płk SG w rez.
Przypominamy, że już 1 listopada w godz. 9:00-16:00 na obu stalowowolskich cmentarzach prowadzona będzie kwesta na rzecz zabytkowych nagrobków. Bądźmy hojni i przywróćmy pamięć tym, którzy przed nami budowani naszą Ojczyznę.
Komentarze