Popłoch i przerażenie. Grasuje krwawa sekta?

Image

Zaczęło się od rozmów mieszkańców wsi na styku dwóch powiatów: stalowowolskiego i tarnobrzeskiego i wymiany informacji. W lesie pojawiły się krwawe ślady. Są zdjęcia dziwnych rzeczy i postaci. Poszła fama, że bandy chcą mordować, a grzybiarze uratowali złożoną w ofierze kobietę…

Zdjęcie na biało ubranych postaci zaniepokoiło mieszkańców. Potem w internecie rozpętała się prawdziwa zadyma. Zaczęto widzieć rzeczy dziwne. Wielu twierdziło, że odziani w białe szaty ludzie snują się po Gębowie, Jamnicy, Bojanowie, Przyszowie i Stanach, zaglądają do okien, próbują nocami wchodzić do domów, że mają nawet broń. Kradną zwierzęta: psy, koty, świnie, by odprawiać po lasach czarne msze i pić ich krew. Na dowód tego, pokazują zdjęcia miejsc, gdzie odbywały się satanistyczne obrzedy, są swastyki, a także krwawe szczątki zwierząt.

Nie jest trudno się domyśleć, że ludzie stali się nerwowi, przerażeni wręcz, że boją się wejść do lasu. Pojawiło się dużo słów typu „prawdopodobnie”. Usłyszeliśmy nawet historię, że przywiązano do drzewa kobietę by złożyć ją w ofierze. Miała umrzeć, ale znaleźli ją grzybiarze i uratowali. Czy to prawda? Jeśli tak, to nikt tego nie zgłosił. Nie ma też żadnych informacji o rozszarpanych przez sektę zwłokach mężczyzny. Ludzie w internecie zasypują się informacjami. Do nas też takowe docierają. Proszono nas żeby ostrzec ludzi, żeby powiedzieć im o tym, przestrzec przed samotnym wychodzeniem w las, proszono żeby zaapelować o zamykanie drzwi i bram podwórek, o siedzeniu w domu po zmroku. Mówiono nam, że to bandy ukraińskie, bo słyszano taki język po nocach.

Sprawa dotarła także do parafii w Stanach koło Bojanowa. Wyjaśniło się kogo widuje się w białych szatach chadzających wśród pól i łanów zboża.

Jak udało się nam ustalić, wbrew krążącym plotkom - w naszej okolicy NIE GRASUJE żadna grupa o znamionach sekty! Zdjęcie wykonane przed kilkunastoma dniami przedstawia siostry zakonne, które odwiedziły popularną restauracje w niedalekiej Jamnicy. Zapewne po smacznym posiłku spacerem udały się do kapliczki na pacierze. Nie siejmy paniki! Ponadto, miejscowa policja nie wie nic o porwanych świniach, psach, kotach... Lokalni myśliwi nie zaobserwowali incydentów w naszych lasach. Do nas także nie dotarła żadna groźba odpalenia świątyni... Apelujemy o zdrowy rozsądek i nie rozpowszechnianie kłamliwych informacji. Św. Janie Gwalbercie, patronie lasów - módl się za nami! Św. Hubercie - módl się za nami!- napisała Parafia Stany.

Czy to kogoś przekonało? Raczej nie mieszkańców. Już sypnęły się uwagi, że próbuje się uspokoić ludzi, ale fakty są takie, a nie inne. Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?

Zdjęcia: Internet

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =