Wstydliwa porażka Stali
W sobotę Stal Stalowa Wola rozgrywała wyjazdowe spotkanie, tym razem na stadionie Garbarni w Krakowie. Podopieczni trenera Ireneusza Pietrzykowskiego o ligowe punkty walczyli z ekipą Sandecji Nowy Sącz. Gospodarze tego spotkania, którzy to we wcześniejszym sezonie występowali na poziomie pierwszej ligi, w tym momencie są „czerwoną latarnią” 2 ligi. W dotychczasowych 8 kolejkach „Sączersi” zdołali zgromadzić zaledwie 2 oczka. W związku z tym faworytem meczu był zespół ze Stalowej Woli. Ciekawostką, która może zainteresować piłkarskich kibiców jest fakt, że trenerem Sandecji Nowy Sącz jest Łukasz Surma, który do niedawna był szkoleniowcem Stali.
Pierwsze minuty tego spotkania minęły na wyrównanej i dość spokojnej grze z obu stron. Zarówno Sandecja, jak i Stal miała swoje szanse na objęcie prowadzenia, jednak brakowało skutecznego wykończenia. Świetną sytuację w 26 minucie zmarnował kapitan zielono-czarnych, Jakub Kowalski. Popularny „Kowal” w drugim meczu z rzędu nie wykorzystał rzutu karnego, tym razem nie trafiając nawet w światło bramki. Do przerwy żadna z drużyn nie była w stanie otworzyć wyniku, więc po pierwszych 45 minutach na tablicy utrzymał się wynik 0:0.
Druga odsłona była toczona w nieco szybszym tempie, za którym to nie nadążyli zielono-czarni. W 52 minucie gospodarze dobrze rozegrali rzut wolny, który skutecznym strzałem głową wykończył Dawid Szufryn. Dość niespodziewanie najsłabszy zespół ligi objął prowadzenie, które podziałało na nich bardzo pozytywnie, ponieważ to oni przejęli inicjatywę na boisku. Minuty upływały, a zespół ze Stalowej Woli nie był w stanie odpowiedzieć w żaden sposób. Bezsilność i brak kreatywności w ofensywie naszego zespołu były aż nadto widoczne. Podczas drugiej połowy Stal zdołała przeprowadzić tak naprawdę jedynie jedną groźną ofensywną akcję, którą strzałem w poprzeczkę zakończył Lucjan Klisiewicz. To jednak za mało by doprowadzić choćby do remisu. Jakby tego było mało, w ostatniej akcji meczu gospodarze wyprowadzili zabójczo skuteczną kontrę, którą na bramkę zamienił Radosław Gołębiowski.
Porażka Stali oznacza dla Hutników pozostanie w strefie spadkowej 2 ligi, natomiast dla Sandecji Nowy Sącz było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
16.09.2023 r. Kraków godz. 15:00
Sandecja Nowy Sącz 2:0 Stal Stalowa Wola (0:0)
Bramki: 52’ Szufryn, +90’ Gołębiowski
Stal: Smyłek, Kowalski ©, Oko, Banach, Urban, Soszyński, Mydlarz, Górski, Ziarko, Chełmecki, Klisiewicz
Rez: Przybek, Seweryn, Rogala, Pioterczak, Sukiennicki, Iwao, Kościelniak, Imiela, Maluga
Komentarze