Bezsilność Stali trwa. Coś tu nie gra!!!

Image

Po ostatniej porażce na własnym boisku przeciwko Stomilowi Olsztyn zawodnicy Stali Stalowa Wola punktów szukali na wyjeździe. Tym razem podopieczni trenera Pietrzykowskiego rozgrywali spotkanie w Kaliszu, a ich przeciwnikiem był KKS. Gospodarze w dotychczasowych 6 spotkaniach zdołali zgromadzić 10 punktów, dzięki czemu znajdowali się w górnej połowie tabeli.

Zdecydowanym faworytem meczu, rozgrywanego przy jupiterach, byli Kaliszanie, którzy od pierwszych minut starali się narzucić swój styl gry przyjezdnym. Zawodnicy ze Stalowej Woli wyszli na murawę jednak bardzo skupieni, dzięki czemu nie popełniali błędów w defensywie, nie pozwalając gospodarzom na zbyt wiele. Dzięki takiemu nastawieniu naszego zespołu gra dość szybko się wyrównała i to Stal coraz częściej gościła z piłką na połowie gospodarzy. Niestety zielono- czarni mimo tego, że chwilami potrafili grać naprawdę efektownie, to nie przekładało się to na sytuacje do zdobycia bramki. Kaliszanie, którzy również mieli duże problemy ze stwarzaniem sobie klarownych sytuacji, zdołali tak naprawdę tylko raz „sprawdzić” Mikołaja Smyłka przed przerwą. Na szczęście nasz golkiper wyszedł z tej sytuacji obronną ręką. Pierwsza połowa, która okazała się dość słabym widowiskiem, zakończyła się bezbramkowym remisem.

Drugie 45 minut fatalnie zaczęło się dla Stali. Z boiska wyleciał Pioterczak łapiąc 2 żółte kartki w przeciągu 5 minut. W 55 minucie sędzia postanowił dać kolejny prezent gospodarzom w postaci rzutu karnego „z kapelusza”. Na szczęście bramki Stali broni Mikołaj Smyłek, który wybronił „jedenastkę” i wynik nie uległ zmianie. Postawa golkipera Stalówki bardzo dobrze podziałała na resztę zespołu, który mimo walki w osłabieniu prowadził grę stwarzając sobie kilka ciekawych sytuacji. Niestety to gospodarze w 76 minucie wyprowadzili zabójczą kontrę, którą na bramkę zamienił Sobol. Mało tego, w doliczonym czasie gry z boiska wyleciał również stoper zielono- czarnych, Oko. Stalowcy do ostatniego gwizdka sędziego nie byli w stanie odwrócić losów tego meczu i odnieśli czwartą porażkę w tym sezonie. Wszystko wskazuje na to, że „wzmocnienia” jakich dokonali włodarze klubu okazują się zbyt słabe, by Stal była w stanie skutecznie walczyć o ligowe punkty na 2- ligowym poziomie.

2.09.2023 Kalisz godz. 20:00

KKS Kalisz 1:0 Stal Stalowa Wola (0:0)

Bramki: 76’ Sobol

Stal: Smyłek, Ziarko, Oko, Rogala, Kowalski ©, Urban, Soszyński, Pioterczak, Mydlarz, Imiela, Klisiewicz

Rez: Przybek, Seweryn, Banach, Wiktoruk, Chełmecki, Iwao, Maluga, Górski, Sukiennicki

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =