Nawałnica przeszła przez nasz powiat
Poprzewracane na auta i ulice drzewa, połamane gałęzie, uszkodzone dachy, zalane ulice, również nowy łącznik, a nawet klasztor, gdzie dodatkowo wiatr zerwał fragment dachu z kościoła, długie przerwy w dostawie prądu to skutki nawałnicy, która przeszła przez Stalową Wolę i okolicę.
W Stalowej Woli, zgodnie z prognozami synoptyków we wtorkowy wieczór rozpętała się prawdziwa nawałnica. Na skutki i podliczanie strat będzie jeszcze czas, ale już teraz wiadomo, że doszło do wielu zniszczeń. Pozostałości nocnego szaleństwa cały czas widać na ulicach i chodnikach. Są to głównie połamane gałęzie. Gdzieniegdzie można spotkać tablice rejestracyjne i kołpaki pogubione podczas jazdy po zalanych drogach. Część z nich można odebrać ze stalowowolskiej komendy Policji.
W Stalowej Woli zaczęło się silnym wiatrem. Potem było już tylko gorzej. Rozpętała się taka burza, jakiej nikt nie pamiętał. Strumienie deszczu tworzyły ściany wody. Auta stawały na drodze, gdyż widoczność spadła niemal do zera. W niektórych rejonach Stalowej Woli zabrakło prądu. Pisaliście do nas, że ciemności zapanowały częściowo na: Okulickiego, Dmowskiego, Podleśnej, 1 Sierpnia, Skoczyńskiego, Popiełuszki, Niezłomnych, Kilińskiego, Siedlanowskiego, na osiedlu Hutnik. Bywało tak, że prądu nie było na przykład tylko w części bloku lub przestały świecić uliczne latarnie. Pisaliście do nas, że światła zgasły też w Turbi, Jastkowicach. Niebo rozświetlały liczne wyładowania atmosferyczne. Z balkonów sfruwały pozostawione przedmioty. Woda lała się przez nieszczelne okna do domów, przedostawała się do piwnic. Zalało ulice, między innymi przy Sezamie, gdzie w wodzie stanęło nawet auto wyciągane później przez OSP Turbia, „popłynął” też nowy łącznik Okulickiego- Przemysłowa.
Prąd pojawił się w części budynków około 23:00, a na Okulickiego w niektórych miejscach dopiero grubo po północy. Strażacy, jeszcze tej samej nocy, wzywani byli wielokrotnie. W działania zaangażowane były liczne siły i środki okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych: OSP Studzieniec, OSP Jastkowice, OSP Stalowa Wola, OSP Pysznica, OSP Charzewice. Połamane drzewa uszkodziły auta na Dmowskiego, Alejach Jana Pawła 7 i 9, PCK, Wojska Polskiego. Strażacy byli na Spacerowej, gdzie auto wjechało w powalone drzewo, byli w Rozwadowie, w centrum miasta, nocą przejechali chyba każdą ulicę. Wezwania trwają do tej pory.
Komentarze