Bezsilna Stal notuje wstydliwą porażkę
W meczu 2 kolejki rozgrywek 2 ligi Stal Stalowa Wola rozgrywała wyjazdowe spotkanie. Tym razem zielono- czarni mierzyli się z Pogonią w Siedlcach. Gospodarze pierwsze spotkanie rozgrywali również na swoim boisku, a ich przeciwnikiem był zespół ŁKS-u II Łódź. Mecz ten zakończył się remisem 1:1. Zawodnicy ze Stalowej Woli po pierwszej serii gier również mieli na swoim koncie jeden punkt, po remisie z GKS Jastrzębie.
Początek sobotniego spotkania zawodnicy obydwu drużyn zaczęli również „na remis”, ponieważ po zaledwie 180 sekundach było 1:1 w żółtych kartkach, co mogło zapowiadać, że obie drużyny będą walczyć o każdy centymetr boiska. W pierwszych minutach niewielką przewagę posiadali podopieczni trenera Ireneusza Pietrzykowskiego, którzy częściej byli przy piłce. Mało tego, ostra gra gospodarzy dość szybko przełożyła się na dotkliwe kary. W 19 minucie za drugą żółtą kartę z boiska wyleciał Ernest Dzięcioł, dzięki czemu Stalówka grała z przewagą jednego zawodnika. Przewaga liczebna pozwoliła nieco uspokoić grę zielono-czarnym, którzy spokojnie kontrolowali sytuację na boisku, cierpliwie konstruując akcje ofensywne. Brakowało jednak klarownych sytuacji do bramkowego potwierdzenia przewagi. Gospodarze postanowili jednak pomóc jeszcze bardziej naszemu zespołowi. W 40 minucie z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Damian Szuprytowski i gospodarze grali już w 9- tkę. Drugoligowe doświadczenie zawodników Pogoni pomogło im jednak utrzymać bezbramkowy remis do końca pierwszej połowy.
Po wznowieniu gry Stalówka nadal przeważała, jednak tempo konstruowania przez nich akcji ofensywnych było tak wolne, że gospodarze nawet grając w 9- tkę byli w stanie skutecznie interweniować. Wraz z upływem czasu zawodnicy Pogoni opadali jednak z sił, a co za tym idzie zielono- czarni mieli coraz więcej miejsca na boisku. Nierzadkim obrazkiem była cała drużyna gospodarzy „zamknięta” w okolicach własnego pola karnego. Gospodarze nie dość, że grali mądrze w obronie, to w 66 minucie wykazali się sprytem w ofensywie, kiedy to po szybkiej kontrze Cezary Demianiuk został obsłużony dokładnym podaniem wprost na głowę. Doświadczony napastnik nie miał problemów z pokonaniem Mikołaja Smyłka i uzyskaniem prowadzenia ze Stalą. Podopieczni trenera Pietrzykowskiego natychmiast rzucili się do ataku, jednak patrząc na to jak poruszali się na boisku, można było odnieść wrażenie, że nasi zawodnicy zwyczajnie nie mają sił. Kolejne zmiany przeprowadzane przez szkoleniowca Stali nie wnosiły zbyt wiele pozytywów. Ciągle brakowało pomysłu na sforsowanie defensywy Pogoni. Mało tego w 77 minucie arbiter główny podyktował rzut karny dla gospodarzy, po faulu Arkadiusza Ziarki. Jedenastkę na bramkę zamienił Cezary Demianiuk, notując dublet w tym spotkaniu. Niestety po stracie drugiej bramki Stalowcy nie wyciągali wniosków i nadal starali się „wejść z piłką do bramki” nie podejmując żadnych prób strzałów z dystansu. Dziwi to tym bardziej, że gospodarze przed 16- tką zostawiali naszych zawodników praktycznie bez opieki. Grając w przewadze 2 zawodników zielono- czarni oddali 4 celne strzały przez całe spotkanie, co musi dać do myślenia szkoleniowcowi Stali przed kolejnymi spotkaniami. Porażka w takim stylu niewątpliwie długo zostanie w głowach naszych zawodników oraz kibiców, którzy również na tym meczu wspierali zespół ze Stalowej Woli. Stal została skarcona za bezbarwną grę linii ofensywnej, która na stojąco liczyła na to, że piłka sama wpadnie do bramki gospodarzy. Ci natomiast pokazali mądrą grę i charakter, który w sytuacji beznadziejnej pozwolił im wywalczyć 3 punkty na własnym boisku.
29.07.2023r. Siedlce godz. 17:00
Pogoń Siedlce 2:0 Stal Stalowa Wola (0:0)
Bramki: 66’, 77’(k) Demianiuk
Stal: Smyłek, Kowalski ©, Banach, Rogala, Ziarko, Soszyński, Kołbon, Kościelniak, Imiela, Szuszkiewicz, Chełmecki
Rez: Przybek, Wojtak, Oko, Pioterczak, Mydlarz, Maluga, Wiktoruk, Sikiennicki, Iwao
Komentarze