#Marsz4Czerwca
4 czerwca, w samo południe, w Warszawie rozpoczął się marsz obywatelski. Wielu jego uczestników niosło ze sobą flagi Polski i Unii Europejskiej. Nie brakowało różnych transparentów skierowanych przeciwko partii rządzącej, wśród nich niesionych przez podkarpackich uczestników: PODKARPACIE ŻEGNA PIS, „PODKARPACIE GDZIE JEST KPO?”, „STALOWA WOLA WOLNOŚĆ KOCHAM I ROZUMIEM”, „WYBIJEMY WAM Z GŁÓW STALINOWSKIE METODY”, „MŁODZI DO URN”, "SZCZĘŚLIWEJ POLSKI JUŻ CZAS!", „KONSTYTUCJA” i wiele innych.
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział organizację tej akcji w połowie kwietnia. Zachęcał Polki i Polaków do wzięcia udziału w marszu przeciwko drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską.
Do Warszawy przybyli obywatele z całej Polskich. Jak się dowiedzieliśmy do stolicy naszego kraju na marsz dotarło 18 autokarów z Podkarpacia, a wśród nich 2 ze Stalowej Woli. Organizatorami wyjazdu z naszego miasta byli radni Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego (Renata Butryn, Damian Marczak, Dariusz Przytuła). Zainteresowanie było ogromne.
Zanim marsz wyruszył w trasę po Warszawie odbyły się okolicznościowe przemówienia. Głos zabrali m.in. lider PO Donald Tusk, były prezydent RP Lech Wałęsa, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
- Polska jest w naszych sercach, dlatego przetrwaliśmy te trudne lata, dlatego idziemy dzisiaj, w rocznicę wolnych wyborów, w rocznicę wielkiego zwycięstwa, którego symbol i twórca stoi tu obok mnie, prezydent Lech Wałęsa. To słowo „dziękujemy” dedykujemy panu prezydentowi i całemu pokoleniu „Solidarności”, które wywalczyło konsekwencją, odwagą, bezkrwawo, bez przemocy, wolność i niepodległość. Dzisiaj przed nami stoi podobna misja o podobnej wadze. Dzisiaj ludzie dobrej woli w Polsce będą swoją konsekwencją, odwagą, spokojem, optymizmem, będą szli do zwycięstwa. Jak patrzę dzisiaj tu, na centrum Warszawy, na niekończące się tłumy ludzi, którzy przyszli zamanifestować swoją złość, ale też swoją nadzieję, że dawno już nie pomyślałem, że słowa tu jest Polska, tak bardzo pasują do miejsca i czasu- mówił Donald Tusk.
O dawnych czasach mówił z kolei Lech Wałęsa. Tłumaczył, że nie był agentem, że był prześladowany i pilnowany przez funkcjonariuszy milicji. Zaapelował do Polaków o walkę o ideały i wolność, o dopisanie do programów wyborczych pewnych kwestii, choćby związanych z wolnością mediów i prasy. Nazwał się człowiekiem sukcesu tysiąclecia. Do głosu doszła również Sylwia Gregorczyk- Abram z Wolnych Sądów, a także prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Trasa marszu zaplanowana została przez: plac Na Rozdrożu – plac Trzech Krzyży – rondo de Gaulle’a – Nowy Świat – Krakowskie Przedmieście – plac Zamkowy. Podczas marszu zatrzymywano się i słuchano krótkich przemówień.
Komentarze