Radni nie są chętni by pracować w Komisji Mieszkaniowej. Spotkania z mieszkańcami są dla nich dużym obciążeniem
Zmniejszyła się liczba członków Komisji Mieszkaniowej, która działa przy Radzie Miasta. Nie ma chętnych do tego, by spotykać się z mieszkańcami i rozmawiać na temat przydziału mieszkań socjalnych i komunalnych. Nie od dziś wiadomo, że w Stalowej Woli tego typu mieszkań jest jak na lekarstwo.
Do przewodniczącego Rady Miasta wpłynął wniosek o rezygnacji z zasiadania w Komisji Mieszkaniowej radnej Ilony Kaczmarek. Obecnie w skład tej komisji wchodzi zaledwie 3 radnych: Renata Butryn, Jan Sibiga, Karolina Paleń.
Podczas sesji Rady Miasta radna Renata Butryn ubolewała nad odejściem ze składu Ilony Kaczmarek mówiąc, że radna wykazywała się empatią, zaangażowaniem, wrażliwością, a ponadto była pozytywnie oceniana przez mieszkańców.
- Komisja Mieszkaniowa w mojej ocenie, z mojego doświadczenia, jest jedną z najtrudniejszych komisji, najbardziej obciążających psychicznie. Podczas dyżurów i wizji lokalnych, których jest zdecydowanie za mało, ale wynika to pewnie też z liczebności komisji, otrzymujemy taką dawkę informacji ale też takie reakcje interpersonalne, które w jakiś sposób nas obciążają. Nie przechodzimy nad tym do porządku dziennego. Pewne problemy, sytuacje, z którymi się stykamy, idą z nami. Jest nas stanowczo za mało. Ta komisja liczy 3 osoby: przewodniczący, wiceprzewodniczący i ja jako członek- mówiła Renata Butryn.
Radna Butryn wyjaśniła, że członkowie Komisji Mieszkaniowej spotykają się co 2 tygodnie, do tego mają także dyżury, podczas których przychodzą do nich mieszkańcy.
- Chciałabym zaapelować do radnych by przystąpili do tej komisji, bo jesteśmy, powiem szczerze i wprost, na granicy śmieszności ze składem trzyosobowym tej komisji- mówiła Renata Butryn.
Na temat składu Komisji Mieszkaniowej zabrała głos Joanna Grobel- Proszowska, która również była zdania, że 3 osoby do pracy w tak trudnej komisji to skład zbyt mały.
- Jestem zaniepokojona, że jest rezygnacja pani Ilony, a od dłuższego czasu dochodzą mnie słuchy, że w tej komisji nie dzieje się dobrze. Czy to nie jest podobny przypadek jak z Komisją Rewizyjną? Mamy do czynienia z trzyosobowym składem. Jak więc wypełniać te kontrole, robić wizje lokalne? Nie bardzo sobie to wyobrażam- mówiła Joanna Grobel- Proszowska.
Przewodniczący Rady Miasta Stanisław Sobieraj przypomniał, że początkowo do komisji Mieszkaniowej należało 5 radnych. Wyraził opinię, że częste spotkania komisji mogły być przyczyną rezygnacji radnych.
Wiceprzewodniczący Jerzy Augustyn podkreślił, że w samorządzie działa od 1994 roku, a odkąd działa w Radzie Miejskiej, Komisja Mieszkaniowa nie miała aż tylu problemów, co w tej kadencji.
- Główny problem na dyżurach to losy matek samotnie wychowujących dzieci, a my w swoich zasobach mamy tylko 2 rodzaje mieszkań: komunalne i socjalne. Mieszkań komunalnych jest coraz mniej, bo sprzedaż się właściwie kończy, natomiast największym złem jest to, że przez te lata nie wybudowaliśmy ani jednego bloku żeby wspomóc efekty działalności Komisji Mieszkaniowej. Te odzyski mieszkań, które są w ramach Zakładu Administracji Budynków z przeznaczeniem dla tych rodzin, które starają się o mieszkanie, to naprawdę wielkie zero, jeśli chodzi o potrzeby. Ludzie się cieszą, gdy w końcu po wielu interwencjach znajdą się na liście przydziału na jakimś tam miejscu 180, 200, a my mamy mieszkań do podziału 5- 6- mówił Jerzy Augustyn.
Wiceprzewodniczący Jerzy Augustyn podkreślił, że potrzeby są takie, że dziś powinny powstać co najmniej 2 bloki by poprawić sytuację mieszkaniową w Stalowej Woli.
Radny Mariusz Bajek poprosił o zabranie głosu radną Ilonę Kaczmarek, która złożyła rezygnację z pracy w komisji, by dowiedzieć się co nią kierowało podczas tej decyzji. Wyraził nadzieję, że być może ta jeszcze zmieni zdanie. Radna nie wyraziła jednak na to zgody. Przewodniczący RM Stanisław Sobieraj kończąc dyskusję wyjaśnił, że radna rozmawiała z nim na ten temat składając rezygnację i nie ma tu dalej nad czym dyskutować. Mimo ubolewania nad sytuacją trudną i złożoną, nikt nie zgłosił chęci przystąpienia do Komisji Mieszkaniowej.
Komentarze