Park Zimnej Wody: roślinność i ławki w wodzie
Nasz artykuł na temat Parku Zimnej Wody, który mieliście okazję przeczytać ledwo wczoraj, już jest nieaktualny. Niestety, po wczorajszych deszczach, krajobraz nieco się zmienił.
Szykuje nam się mokra wiosna, a i podobno całe lato ma być deszczowe. Z jednej strony to dobrze, bo nie będzie suszy, a przecież rośliny w okresie wzrostu potrzebują wody, z drugiej, nie wiadomo czy czasem nie dojdzie do powodzi. Co za dużo, to niezdrowo. Tak też się dzieje w przypadku Parku Zimnej Wody. Tej wody zdaje się, że jest obecnie za dużo.
Wczoraj pokazywaliśmy Wam zdjęcia z zalanego trawnika i traktu spacerowego. Cieszyliśmy się, że woda nie zniszczyła małej architektury, nie podmyła koszy, ławek i nie zalała roślinności, która to nie jest na pewno roślinnością wodną. Ale to się zmieniło, bo wczoraj też rozpadało się nam w mieście, a deszcz padał cały dzień i nie odpuszczał w nocy. Opady nie były jakieś intensywne, ale najwyraźniej wystarczyły by doprowadzić do wylania wód w Parku Zimnej Wody. W wodzie stoją już ławeczki, stoi też roślinność, która, jeśli stan ten się utrzyma zbyt długo, nie przetrwa. Szkoda, że projekt nie przewidział takich sytuacji. Przyroda jest kapryśna, a nasadzenia powinny być przystosowane do danego środowiska. Smutno, że niszczeje nowe miejsce rekreacji. Oby taśmy odgradzające nie musiały wisieć przez większość roku.
Zobacz również: Zalało alejkę w Parku Zimnej Wody, ale to dobrze, bo tak ma być.
Komentarze