Zbierają podpisy przeciwko wycince drzew na osiedlu Centralnym

Mówią, że przy tym przedszkolu pod topór ma iść około 30 dużych drzew. Inicjatorzy wydarzenia są przekonani, że los ich został już przesądzony. A oni nie chcą osiedlowej betonozy, więc zbierają podpisy i apelują: przyłącz się do nas, nie pozwól na degradację naszego otoczenia.

W sobotę 15 kwietnia będą zbierane podpisy pod petycją przeciwko wycince drzew rosnących przy Przedszkolu nr 12 w Stalowej Woli (to to znajdujące się nieopodal PSP7, przed wieżowcem numer 10). Można poprzeć tę inicjatywę również przez internet.

W związku z różnymi inwestycjami, które realizowane były w Stalowej Woli wycięto wiele drzew. Często była to nieuzasadniona decyzja, pochopna i mająca swoje konsekwencje (betonoza, brzydota, podwyższenie temperatury powietrza, likwidacja cienia i ingerencja w przyrodę). Nowe nasadzenia nie rekompensują tego, co zostało wycięte, bo zanim drzewo urośnie i zacznie dawać błogi cień i produkować znaczne ilości tlenu, miną dziesięciolecia. Coraz częściej słychać głosy wśród mieszkańców, że Stalowa Wola zamienia się w betonową pustynię, a tego nikt nie chce.

Nie dziwi więc fakt, że mieszkańcy tak mocno reagują na kolejne przycinki i wycinki. Walczą o każde zielone życie i przypominają, że sami chcą decydować o swoim mieście i jego wyglądzie. Władze się zmieniają, ale puste miejsca po wyciętych drzewach i wykostkowane place pozostaną z nami na wiele lat. Teraz rzecz się rozchodzi o dorodne drzewa na osiedlu Centralnym. W perspektywie kilku miesięcy Przedszkole nr 12, które obecnie mieści się na ul. Okulickiego, przeniesie się do nowego budynku. Stary obiekt, typu szwedzkiego, zostanie wyburzony, a w jego miejsce powstanie kolejny, nowoczesny, do którego przeniesie się Przedszkole nr 9. Mieszkańcy okolicznych bloków nie chcą aby ponad 30 pięknych, dużych drzew, które rosną na terenie przedszkolnym, zostało wyciętych.

Protestujemy przeciwko wycince drzew pod planowaną budowę nowego przedszkola przy ul. Okulickiego 20. Nie zgadzamy się na utratę pięknych i zdrowych drzew, które są naszym bogactwem i niezbędnym elementem krajobrazu miejskiego. Twierdzenie "żeby coś wybudować, trzeba najpierw wyciąć drzewa" jest nieprawdziwe i fałszywe, ponieważ istnieją rozwiązania, które pozwalają na budowę nowych obiektów bez konieczności wycinania drzew. Przede wszystkim, możliwe jest wybieranie miejsc budowy, które nie kolidują z istniejącą już roślinnością. Ponadto, projektanci i architekci świadomi zagrożeń wynikających ze zmiany klimatu coraz częściej powinni uwzględniać istniejącą roślinność w swoich projektach i szukać sposobów na zachowanie jej w trakcie budowy- pisze autorka petycji Urszula Tatys.

Jak przekonuje Urszula Tatys zamiast wycinać drzewa można stosować technologie, które pozwalają na przesadzanie drzew, czyli przenoszenie ich w inne miejsca, co pozwala na zachowanie już istniejącej roślinności. W przypadku, gdy wycinanie drzew jest nieuniknione, należy pamiętać o zasadzie zastępowania - na każde wycięte drzewo powinno zostać posadzone nowe, kilkuletnie. Dzięki temu możliwe jest zachowanie równowagi ekologicznej i zrównoważony rozwój miasta.

Należy też pamiętać o tym, że drzewa pełnią nie tylko funkcje ozdobne, ale przede wszystkim ekologiczne - oczyszczają powietrze z zanieczyszczeń, zatrzymują pył i dwutlenek węgla, a także tworzą naturalne biofiltry. Wycinka drzew wpływa negatywnie na jakość życia mieszkańców, a zwłaszcza na ich zdrowie. Dlatego konieczne jest dążenie do zachowania drzewostanu i poszukiwanie alternatywnych rozwiązań budowlanych, które pozwolą na harmonijny rozwój miasta z poszanowaniem przyrody- podkreśla autorka petycji.

W sobotę 15 kwietnia od godz. 9:00 do 12.00, między PSP nr 7 a wieżowcem przy ul. Okulickiego 10 w Stalowej Woli będą zbierane podpisy pod petycją. Pod petycją można podpisać się również przez internet, wystarczy kliknąć TUTAJ