Sochy… Czy da się tam coś zrobić, czy nie?
Rada Miejska pochyliła się nad petycją mieszkańców osiedla Sochy w Stalowej Woli w sprawie budowy parkingu i ogródka rekreacyjnego z siłownią zewnętrzną przy tamtejszej kaplicy. Czy mieszkańcy zostali wysłuchani?
Przewodniczący komisji Skarg, Wniosków i Petycji Mariusz Bajek podkreślił, że by można było zrobić jakiekolwiek inwestycje na terenie wskazanym przez mieszkańców, najpierw muszą być przeprowadzone zmiany w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego.
- Na dzień rozpatrzenia petycji takich zmian nie ma, stosujemy się do Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, który nas obecnie obowiązuje- mówił podczas sesji Rady Miasta Mariusz Bajek.
Na terenie gdzie mieszkańcy chcieliby aby powstał parking i siłownia pod chmurką, zgodnie z MPZP osiedla Sochy, dopuszcza się łąki, pastwiska, grunty orne, zieleń towarzyszącą ciekom wodnym. Dodatkowo miejsce to znajduje się w specjalnym obszarze ochrony siedlisk (Dolina Dolnego Sanu - Natura 2000), co powoduje kolejne ograniczenia.
Jak podkreśla prezydent Lucjusz Nadbereżny teren, który jest na osiedlu Sochy jest we władaniu miasta jako własność. Przyznał, że nakład inwestycji na osiedle Sochy jest dużo niższy niż na inne osiedla Stalowej Woli, zaznaczył przy tym, że należałoby to zmienić.
- Te oczekiwania, które są wyrażone w petycji, jeżeli chodzi o parking, kwestię bezpieczeństwa, doświetlenia i innych takich rzeczy, są to sprawy, które nie są poza naszym budżetem, bardziej są to kwestie formalne- mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny. - Wśród rzeczy, które powinny znaleźć się w naszych planach projektowych jest poszerzenie ul. Sochy, tak żeby ona była bezpieczniejsza. Mieszkańcy mówią, że kwestia komunikacji publicznej, dojazdu samochodem jest bardzo ważna, bo nie wyobrażają sobie żeby dzieci wieczorem przez las wracały do domu na piechotę czy rowerem. Nie ma tam poboczy, nie ma oświetlenia, jest tam dość urokliwie, ale niebezpiecznie- dodaje prezydent.
Podczas obrad RM radny Piotr Rut złożył wniosek o to, by Komisja Gospodarki Komunalnej, Geodezji, Architektury i Ochrony Środowiska przeanalizowała dokumentację dotyczącą osiedla Sochy, jak również podjęła działania w kwestii inwestycji na tym osiedlu.
Radna Renata Butryn zaproponowała by petycję mieszkańców rozpatrzyć pozytywnie i aby nadać jej etapowo bieg realizacji, a na pewno nie odrzucać jej.
- Pan prezydent mówi, że jest zainteresowany tym, żeby to osiedle zyskiwało na atrakcyjności i bezpieczeństwie, więc wniosek powinien być inaczej sformułowany. Jeżeli tak to zostanie sformułowane, to ja będę głosować przeciw, bo jest tak, jakbyśmy odrzucali dosyć racjonalne oczekiwania mieszkańców- mówiła radna Renata Butryn.
Przewodniczący komisji Skarg, Wniosków i Petycji Mariusz Bajek zaznaczył, że wniosek nie dotyczy zmian w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego, tylko konkretnej inwestycji.
Kiedy przyszło do głosowania nad uchwałą, która uznaje petycję za niezasadną „za” głosowało 11 radnych, przeciw było 6, a 4 wstrzymało się od głosu. Po przeprowadzeniu głosowania prezydent zapowiedział, że bierze pod uwagę opinię radnych i traktuje ją jako wspólny wniosek o wszczęcie procedury zmiany Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, który umożliwi wprowadzenie rewitalizacji osiedla Sochy. Prace w tym zakresie ma wszcząć wydział Planowania Przestrzennego.
Komentarze