Dlaczego bożonarodzeniowe iluminacje wciąż wiszą na mieście?
Mamy połowę lutego, a na ulicach Stalowej Woli w dalszym ciągu znajdują się świąteczne iluminacje. Radny Damian Marczak, podczas sesji Rady Miejskiej, spytał o to, kiedy w końcu zostaną zdjęte.
6 grudnia na rynku w Rozwadowie rozbłysły iluminacje. W ciągu następnych dni ozdoby zostały zapalone także w innych częściach Stalowej Woli. Mieszkańcy mogli je podziwiać nie tylko w grudniu, ale także przez cały styczeń. Według tradycji powinny być usunięte do Matki Boskiej Gromnicznej, czyli do 2 lutego. Jak wyjaśnił podczas obrad Rady Miejskiej prezydent, ozdoby wkrótce zostaną zdemontowane przez zewnętrzną firmę.
- W tej chwili jest rozstrzygnięte postępowanie o zamówienie publiczne, umowa nie jest jeszcze podpisana. Wykonawca wyłoniony w tym postępowaniu przystąpi do demontażu ozdób świątecznych latarniowych i przestrzennych na terenie miasta Stalowej Woli- powiedział na sesji RM Lucjusz Nadbereżny.
Zgodnie z umową wykonawca ma 7 dni na zdemontowanie wszystkich ozdób z terenu Stalowej Woli. Równocześnie włodarz podkreślił, że iluminacje nie świecą się przecież, więc miasto nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów. Zdradził również, że na prośbę mieszkańców w Rozwadowie pozostaną lampki, które rozświetlają 3 drzewa.
- W opinii mieszkańców jest to taki element bardzo charakterystyczny i mieszkańcom, i gościom Stalowej Woli bardzo się to podoba. Na razie tą iluminację, tych 3 centralnych drzew, pozostawiamy- powiedział Lucjusz Nadbereżny.
Komentarze